Madziu - masz rację, nastrojowo się zrobiło wieczorową porą baaardzo

, do tego pozapalane świeczki zapachowe, cudownie się czuję. Byłoby jeszcze cudniej, gdyby nie świadomość porannej pobudki i dnia przepełnionego obowiązkami

Ale pocieszam się, że za momencik będą święta, zwolnię i pobyczę się z rodzinką przez całe 5 dni

Żur gotowałaś już?
Mariolko - ja bym nie zdążyła, w wigilię pracuję, muszę

A jak sobie ubiorę szybciej, to dłużej się nią cieszę. Zaraz na początku stycznia opuści domek, bo by się rozhartowała za bardzo. Zazdroszczę Ci, że masz ogarnietą chałupkę, ja daleko w polu. Zaplanowałam na weekend, ale coś źle to widzę, bo moja mama ma przyjechać po dłuższej nieobecności. M mój twierdzi, że powinno się sprzątać po świętach, bo to ma sens wtedy takie sprzątanie. Może ma rację....
Aga - mam atmosferę już świąteczną w domku; jedno ubrane na kolorowo drzewko i świat weselszy
Ilonko - no właśnie, sprawdź te lilie. Jest ciepło, przyroda się budzi, zgłupiała przez te anomalie. Mojej koleżance forsycja zaczyna kwitnąć.
Grażynko - masz rację, w sobotę muszę je wykopać. Dam do domu, przynajmniej cebule ochronię.No, ja durna nie wpadłam że tak można
A Toruń niech koniecznie syn pozwiedza, ma klimacik to miasto
Paulinko -

cieszę się, że wszystko Ci się u mnie podoba
To już drugi pęd zakwitł

z jednej cebuli. Zakochałam się w tych kwiatach. Spróbuję przetrzymać cebulę do przyszłego sezonu. I na pewno kolekcję powiększę.
