
Powiedziałam jej, że one są do odratowania, ale wzruszyła ramionami, więc cóż mogłam. Ona te połamane i zmientolone storki wrzuciła do siaty którą zostawiła przy wózku.... Aż mnie korciło złapać za siatę i w prostą.... Ochrona z Obi pewnie by się zdziwiła, jakby mnie już dogonili

Tu kolorki wyszły najwierniej:
http://img202.imageshack.us/img202/1010/2cum.jpg
Jestem nim zauroczona prawie tak bardzo jak Tigerkiem
