
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.III
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Bogdan dzięki za radę, chyba będę musiał tak zrobić, trochę mnie to zaskoczyło. 

-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 13 mar 2009, o 21:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Kokony, które są w trzcinie moim zdaniem powinny być w przewiewnym miejscu pod zadaszeniem.
Uważam, że te osoby, które wyjmują kokony i nie trzymają ich w lodówce to powinny się zastanowić nad swoim postępowaniem i to tak poważnie.
Uważam, że te osoby, które wyjmują kokony i nie trzymają ich w lodówce to powinny się zastanowić nad swoim postępowaniem i to tak poważnie.
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja oczywiście z punktu widzenia totalnego laika wyobrażam sobie to wszystko.
Zastanawia mnie tylko sytuacja, gdy temperatury są jakie są i pszczoły powoli budzą się do życia a chcielibyśmy je przetrzymać do momentu, kiedy będą nam potrzebne.
No i przede wszystkim sprawa zapewnienia pokarmu, jak teraz będzie ciepło i pszczółki się wylęgną, to trochę lipa bo nie będą mieć pyłku który przecież potrzebują.
Kolego pasjonat jutro ok godz 16stej będę w Rzeszowie i mam nadzieję , że choć na chwilę uda mi się do Ciebie wstąpić zobaczyć działeczkę
I mam nadzieję na wysłuchanie dobrego wykładu 
Zastanawia mnie tylko sytuacja, gdy temperatury są jakie są i pszczoły powoli budzą się do życia a chcielibyśmy je przetrzymać do momentu, kiedy będą nam potrzebne.
No i przede wszystkim sprawa zapewnienia pokarmu, jak teraz będzie ciepło i pszczółki się wylęgną, to trochę lipa bo nie będą mieć pyłku który przecież potrzebują.
Kolego pasjonat jutro ok godz 16stej będę w Rzeszowie i mam nadzieję , że choć na chwilę uda mi się do Ciebie wstąpić zobaczyć działeczkę


- phrix
- 100p
- Posty: 114
- Od: 10 kwie 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ale nad czym mamy się zastanawiać ??Uważam, że te osoby, które wyjmują kokony i nie trzymają ich w lodówce to powinny się zastanowić nad swoim postępowaniem i to tak poważnie.
Trochę przesadzacie: lodówki, styroboxy...

Rozwiązanie z lodówką sprawdza się w przypadku dużych sadów, gdy chcemy mieć wpływ na optymalny termin zapylania. W zastosowaniach działkowych szkoda zachodu.
"Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem" - Friedrich Schiller
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Nie rozumiem różnicy sadów i działek .phrix pisze:Rozwiązanie z lodówką sprawdza się w przypadku dużych sadów, gdy chcemy mieć wpływa na optymalny termin zapylania. W zastosowaniach działkowych szkoda zachodu.
Kolego możesz to jakoś bliżej nam maluczkim wytłumaczyć ?
- phrix
- 100p
- Posty: 114
- Od: 10 kwie 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Murarka ogrodowa jest również używana w sadownictwie ( czyt. kilkadziesiąt hektarów monokultury). Wtedy bardzo ważne jest aby czas wygryzania samic, był zgrany z kwitnieniem roślin. Kilku kolegów na forum, specjalnie przetrzymywało murarki w lodówce aby zwiększyć ich wydajność zapylania.
Działkowcy raczej nie zwracają na to szczególnej uwagi.
Nie chciałem się wymądrzać, ale część forumowiczów szuka problemów tam gdzie ich nie ma
Działkowcy raczej nie zwracają na to szczególnej uwagi.
Nie chciałem się wymądrzać, ale część forumowiczów szuka problemów tam gdzie ich nie ma

"Natura jest nieskończenie podzielonym Bogiem" - Friedrich Schiller
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Działkowcy jeśli hodują murarkę, to zapewne w tym samym celu co i ogrodnicy. Stąd moje oburzenie 

Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ja tylko przypomnę, że w zeszłym roku trzymałam kokony w lodówce i pszczoły zaczęły się wygryzać "same" początkiem marca (kiedy za oknem było kilkanaście stopni mrozu).
Po chwili paniki, przeniosłam je do nieogrzewanego budynku gospodarczego, gdzie te wygryzione (w ciągu godziny dołączyło kilka kolejnych i ochoczo jęły zwiedzać wnętrze lodówki...) się zahibernowały, wcześniej zagrzebując się między kokonami. W nocy w środku było wtedy -10C. Kiedy zakwitły pierwsze kwiaty, wystawiłam je na słoneczne miejsce, wygryzione pszczoły się rozbudziły, a te z kokonów powygryzały.
W tym roku kokony leżą całą zimę w tym budyneczku, w cieniu, jest to o tyle dobre miejsce, że ściany są dobrze izolowane, więc w takie dni jak teraz jest tam chłodniej niż na zewnątrz. Chociaż być może to nie ma większego znaczenia. W każdym razie się nie wygryzają jeszcze.
Sądzę, że phrix ma rację, i lepiej trzymać kokony na zewnątrz, byle w bezpiecznym i suchym miejscu, niż w lodówce.
Po chwili paniki, przeniosłam je do nieogrzewanego budynku gospodarczego, gdzie te wygryzione (w ciągu godziny dołączyło kilka kolejnych i ochoczo jęły zwiedzać wnętrze lodówki...) się zahibernowały, wcześniej zagrzebując się między kokonami. W nocy w środku było wtedy -10C. Kiedy zakwitły pierwsze kwiaty, wystawiłam je na słoneczne miejsce, wygryzione pszczoły się rozbudziły, a te z kokonów powygryzały.
W tym roku kokony leżą całą zimę w tym budyneczku, w cieniu, jest to o tyle dobre miejsce, że ściany są dobrze izolowane, więc w takie dni jak teraz jest tam chłodniej niż na zewnątrz. Chociaż być może to nie ma większego znaczenia. W każdym razie się nie wygryzają jeszcze.
Sądzę, że phrix ma rację, i lepiej trzymać kokony na zewnątrz, byle w bezpiecznym i suchym miejscu, niż w lodówce.
Pozdrowienia,
Gośka
Gośka
- kidaa21
- 200p
- Posty: 247
- Od: 6 kwie 2012, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
działkowcy tak jak i sadownicy hodują murarkę po to by lepiej mogły byc zapylone owocowe drzewa chociażby , kwiaty dla ozdoby tj krokusy itp
Brakowało miodnych przez co mało owoców a dzięki tym maleństwom mam więcej owoców, no i sąsiedzi są tez zadowoleni, już kilka sąsiadów także zaraziłam murarkami

ktoś chciał foteczki?

Brakowało miodnych przez co mało owoców a dzięki tym maleństwom mam więcej owoców, no i sąsiedzi są tez zadowoleni, już kilka sąsiadów także zaraziłam murarkami





ktoś chciał foteczki?




:)
- MarcinP87
- 50p
- Posty: 95
- Od: 10 lis 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Mam takie pytanko.
Murarka zaczyna składać jajeczka w rurce trzcinowej. A tu nagle ją jakieś ptaszysko dopadnie.
Czy inna murarka dokończy jej rurkę czy rurka zostanie nie zaklejona do końca?
Murarka zaczyna składać jajeczka w rurce trzcinowej. A tu nagle ją jakieś ptaszysko dopadnie.



Czy inna murarka dokończy jej rurkę czy rurka zostanie nie zaklejona do końca?
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
MarcinP87 też dobre pytanie.
kidaa21 faktycznie pięknie kwitną krokusy. Poczekaj, aż choć jedno jakieś drzewko zakwitnie.
Ja kokony przetrzymuję w kartonowym pudełeczku w szafie w bardzo starym,wilgotnym budynku. Jak na razie jest ok.
kidaa21 faktycznie pięknie kwitną krokusy. Poczekaj, aż choć jedno jakieś drzewko zakwitnie.
Ja kokony przetrzymuję w kartonowym pudełeczku w szafie w bardzo starym,wilgotnym budynku. Jak na razie jest ok.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Ehh ja jeszcze nie mam zbudowanego domku a już tak ciepło
O wygryzanie na razie się nie martwię, w garażu w którym trzymam kokony jest wystarczająco chłodno. Niemniej jednak sezon pewnie rozpocznie się wcześniej. Ja będę zwlekał jak najdłużej z wystawianiem, zależy mi na zapyleniu czereśni i jabłoni.
U mnie jest takie prawidło - samiczki wygryzają się w trakcie kwitnienia brzoskwinii i z początkiem kwitnienia czereśni, które przypada po 20 kwietnia. Samce około 2 tygodnie wcześniej. Zresztą kiedy przychodzi pora i tak same domagają się wypuszczenia
MarcinP87 - ciekawe pytanie, nie spotkałem się nigdzie z takim zagadnieniem. Zdarzały się u mnie niedokończone rurki gdy miałem mniejszą populację i wolnych rurek było pod dostatkiem. W zeszłym roku widziałem tylko ze 2 takie rurki. Czyli albo śmiertelność była niska, albo inne dokończyły robotę

O wygryzanie na razie się nie martwię, w garażu w którym trzymam kokony jest wystarczająco chłodno. Niemniej jednak sezon pewnie rozpocznie się wcześniej. Ja będę zwlekał jak najdłużej z wystawianiem, zależy mi na zapyleniu czereśni i jabłoni.
U mnie jest takie prawidło - samiczki wygryzają się w trakcie kwitnienia brzoskwinii i z początkiem kwitnienia czereśni, które przypada po 20 kwietnia. Samce około 2 tygodnie wcześniej. Zresztą kiedy przychodzi pora i tak same domagają się wypuszczenia

MarcinP87 - ciekawe pytanie, nie spotkałem się nigdzie z takim zagadnieniem. Zdarzały się u mnie niedokończone rurki gdy miałem mniejszą populację i wolnych rurek było pod dostatkiem. W zeszłym roku widziałem tylko ze 2 takie rurki. Czyli albo śmiertelność była niska, albo inne dokończyły robotę

Pozdrawiam, Maciek.
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Jednak to chyba fałszywy alarm, co prawda dwie się wykluły, ale z dziurek ze składanego stołu który przechowuję w cieplejszej części. Też sobie wymyśliły mieszkanie.Matemax pisze:Moje murarki zaczęły się wygryzać z kokonów, mam je w garażu. Nie wiem co robić bo jeszcze nie mam przygotowanych trzcin dla nich, może wsadzić je do lodówki?


-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 4 kwie 2010, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
Co do zdjęcia z linku ..nie sądzę ,że jest to larwa murarki, ponieważ wyciągałem dzisiaj jeszcze kokony (trochę późno ale chciałem część zostawić aby normalnie się wykluły, tylko że ciepło się zrobiło i nie chcę aby się już zaczęły wygryzać) i też takie poczwarki widziałem żywe, więc raczej to nie murarkakidaa21 pisze:stanowczo za wcześnie na wyciąganie kokonów, ze względu na to że te z czerwca nadal sie przepoczwarzają....dajcie im czasu...
Kidaa, Ty oznaczasz rurki podczas gdy owady składają jaja, może masz zdjęcie, na którym widać kokon pszczoły i osy jednocześnie?
ze względu na to że osy i inne dzikie pszczoły wciąż składają jaja wyciągne je dopiero w październiku/listopadzie, fotke moge zrobic
Nie wygląda mi to na murarkę:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52d ... c7ea1.html
to jest właśnie nie przepoczwarzona jeszcze żywa murarka, gratuluje zmarnowania pszczoły, bo ona ci padnie teraz, dlatego nie wyciągamy jeszcze z rurek !!
- kidaa21
- 200p
- Posty: 247
- Od: 6 kwie 2012, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bełchatów
Re: Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach. Cz. III
jeśli chodzi o wygryzanie się samic 2 lata temu jak i w tamtym roku choć wcześniej wystawiłam czyli ok początek marca, samice i tak wychodziły w czas początku kwitnienia u mnie np wiśni czy też brzoskwini, samce zawsze 2 tyg wcześniej
:)