
Lato czyli liliowce, róże i reszta
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Więcej liliowców i więcej cudnych kwiatów 

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, ile liliowców
i jakie piękne
U mnie róże juz powoli przekwitają, staram się obrywać dolne liście
Plamistość póki co nie atakuje mi innych róż 


U mnie róże juz powoli przekwitają, staram się obrywać dolne liście


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ale rarytaski
po prostu oczu nie można oderwać, liliowce i róże
one teraz królują w ogrodzie.
Komary i u mnie pożerają wszystkich żywcem
Wieczorem, gdy nieco chłodniej ,człek by coś pogrzebał na grządkach, to te wampiry żyć nie dają i trzeba salwować się ucieczką do zacisznego domostwa.To fakt, że żadne środki tu nie skutkują. 


Komary i u mnie pożerają wszystkich żywcem


- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Zachwycające , artystyczne ujęcia róż i liliowców.
Wprost konkursowe.
za sprawą Forum i Asi - Popieliczki - też odkrywam liliowce .. pogłębia się ta choroba
I dziękuję za podpisy -
Wprost konkursowe.
za sprawą Forum i Asi - Popieliczki - też odkrywam liliowce .. pogłębia się ta choroba

I dziękuję za podpisy -

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko widzę że ostro ruszyły liliowce z kwitnieniem , u mnie już też coraz więcej kwitnących liliowców.
Moje różyczki powoli przekwitają , trzeba będzie czekać na drugie kwitnienie.
Moje różyczki powoli przekwitają , trzeba będzie czekać na drugie kwitnienie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Jadziu - z kilku nie jestem, bo zbyt mało wypusciły łodyg.
Ale kilka jest OK i na pewno w przyszłym roku zdadzą egzamin.
Muszę też wysadzić jednego, bo nie pasuje mi do całości.
No i jeden złapał uwiąd i ten idzie do kasacji.
Nikus - witaj.
Ja też teraz tylko doglądam ogródek i zapatrzona jestem w ich kwiaty i wchłaniam zapachy.
Jako że niektóre liliowce bardzo ładnie pachną.
Andrzeju - to się cieszę.
Na pewno jesienią będzie sprzedawała nasiona.
Juleczko - a czy koniecznie musi być czekolada w nazwie ?
Bo przecież niektóre rośliny inaczej się nazywające też mają "gorące" kolory.
Choćby żurawki czy pluskwica.
Ewka - u mnie też nie wszystkie nowości będą kwitły.
Nawet te przesadzone jesienią, też nie wszystkie zakwitną.
Ale do zimy daleko to może jeszcze coś wypuszczą.
Fraszko - będzie......będzie......
Reniu - no trochę mi się uzbierało.
Wiesz jak to jest na forum.........chciejstwa rosną bez granic aż do ciasnoty ogrodowej....
U mnie jak na razie tylko jedna choruje, ale myślę, że sobie z tym poradzimy.
Stasiu - tak, to teraz królowe i to na długo.
O komarach już nawet pisać mi się nie chce.
Cała w jestem w bąblach i drapię się jakby mnie pchły oblazły.
Smarowanie też niewiele pomaga - jakiś ten jad wyjątkowo zjadliwy.
Dobrze, że chociaż balkonik mam w zanadrzu.
Bernadko - dziękuję.
Zapewniam Cię, że to bardzo przyjemna choroba i pogłębiająca w miarę zapadania na nią.
Do dzisiaj nie mogę się wyleczyć.
Geniu - zrobiło się ciepło i zaraz ruszyły ostro.
W ogóle w ogrodzie taki busz się zrobił, że trudno mi nawet znależć niektóre liliowce, mimo że kwitną.
Ale ja to uwielbiam i tak już zostanie.
Moje niektóre róże zaczynają już kwitnąć powtórnie i takich im podobnych będę tylko szukać.
W ogródku nie tylko ja buszuję, bo nawet ten osobnik nie może spać i zamiast drzemki buszował wczoraj w pełnym słońcu po ogrodzie.

Ale kilka jest OK i na pewno w przyszłym roku zdadzą egzamin.
Muszę też wysadzić jednego, bo nie pasuje mi do całości.
No i jeden złapał uwiąd i ten idzie do kasacji.
Nikus - witaj.

Ja też teraz tylko doglądam ogródek i zapatrzona jestem w ich kwiaty i wchłaniam zapachy.
Jako że niektóre liliowce bardzo ładnie pachną.
Andrzeju - to się cieszę.
Na pewno jesienią będzie sprzedawała nasiona.

Juleczko - a czy koniecznie musi być czekolada w nazwie ?
Bo przecież niektóre rośliny inaczej się nazywające też mają "gorące" kolory.
Choćby żurawki czy pluskwica.

Ewka - u mnie też nie wszystkie nowości będą kwitły.
Nawet te przesadzone jesienią, też nie wszystkie zakwitną.
Ale do zimy daleko to może jeszcze coś wypuszczą.
Fraszko - będzie......będzie......

Reniu - no trochę mi się uzbierało.

Wiesz jak to jest na forum.........chciejstwa rosną bez granic aż do ciasnoty ogrodowej....

U mnie jak na razie tylko jedna choruje, ale myślę, że sobie z tym poradzimy.

Stasiu - tak, to teraz królowe i to na długo.
O komarach już nawet pisać mi się nie chce.
Cała w jestem w bąblach i drapię się jakby mnie pchły oblazły.
Smarowanie też niewiele pomaga - jakiś ten jad wyjątkowo zjadliwy.

Dobrze, że chociaż balkonik mam w zanadrzu.

Bernadko - dziękuję.

Zapewniam Cię, że to bardzo przyjemna choroba i pogłębiająca w miarę zapadania na nią.
Do dzisiaj nie mogę się wyleczyć.

Geniu - zrobiło się ciepło i zaraz ruszyły ostro.
W ogóle w ogrodzie taki busz się zrobił, że trudno mi nawet znależć niektóre liliowce, mimo że kwitną.

Ale ja to uwielbiam i tak już zostanie.

Moje niektóre róże zaczynają już kwitnąć powtórnie i takich im podobnych będę tylko szukać.
W ogródku nie tylko ja buszuję, bo nawet ten osobnik nie może spać i zamiast drzemki buszował wczoraj w pełnym słońcu po ogrodzie.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ale masz fajnego gościa 

Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Jaki superowy gość, dlaczego do mnie nie trafiają. 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Jaki ładny, fotogeniczny 

- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
No to miałaś głodnego gościa. Ślimaki zapewne zjedzone ;)
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
No, takich gości to sobie życzymy w ogrodzie 

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11656
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Bogata kolekcja zarówno róż jak i liliowców Grażynko
. Wypatrzyłam u Ciebie Sweet Haze co możesz o niej powiedzieć? Prawdopodobnie przypadkowo stałam się jej posiadaczką ale na razie to tylko jeden kwiatuszek ale zapowiada się więcej ... już mi się podoba
.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko- Twoje liliowce i róże przepięknie kwitną 

-
- 200p
- Posty: 373
- Od: 13 lut 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
W naszym ogrodzie na jednej z alejek jest nawet tabliczka - Uwaga JEŻE. Spotykam je na wieczornych spacerach. Pozdrawiam Henryka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Fraszko - to nie jedyny jeż, jaki u mnie się kręci po ogrodzie.
Bywa, że czasami jest ich nawet szóstka a jak się trafi mama z młodymi to nawet i więcej.
Wiele też jest przechodnych przez mój i sąsiadów ogródki, czasem wieczorami słychać jak fuczą na siebie i tupią, a potrafią też pogonić intruza, gryząc go po nogach.
Beatko - na pewno też są, tylko nie zauważyłaś.
Aniu - fotogeniczne to one raczej nie są, bo poruszają się szybko i trudno im zrobić fotkę.
Chyba, że przy jedzeniu albo z ukrycia.
Przemku - na pewno pomagają mi w walce ze ślimakami.
Ale z tego co zauważyłam to wolą dżdżownice.
Bernadko - o tak, są przyjazne człowiekowi.
Czasem się z nimi droczę, ale one tak już przywykły do mnie, ze nawet nie zwijają się w kulkę, ani nie fuczą.
Często pokazują mi nawet, że mnie całkiem ignorują jakby chciały powiedzieć - no zejdż mi z drogi i nie przeszkadzaj.
Maryniu - Sweet Haze mam od wiosny i już jestem nią zachwycona.
Zauważyłam też, że dłużej trzyma kwiaty kiedy rośnie w półcieniu.
To taki słodki cukierek do schrupania, ale tylko tyle mogę Ci na razie powiedzieć.
Mariolko - to prawda.
Teraz ogród jest dosłownie otulony kwieciem wszelkiej maści.
A wieczorami tak wszystko pachnie, ze aż może od tego głowa rozboleć, bo przecież doszły też lilie.
Heniu - to urocze, że działkowcy dbają o tak małe stworzenia.
Z reguły mało kogo one obchodzą i są nawet rozmyślnie lub bezmyślnie tępione.
Więc na prawdę miło mi czytać twoje słowa.
I dzisiejsze liliowce.

Bywa, że czasami jest ich nawet szóstka a jak się trafi mama z młodymi to nawet i więcej.
Wiele też jest przechodnych przez mój i sąsiadów ogródki, czasem wieczorami słychać jak fuczą na siebie i tupią, a potrafią też pogonić intruza, gryząc go po nogach.
Beatko - na pewno też są, tylko nie zauważyłaś.
Aniu - fotogeniczne to one raczej nie są, bo poruszają się szybko i trudno im zrobić fotkę.
Chyba, że przy jedzeniu albo z ukrycia.
Przemku - na pewno pomagają mi w walce ze ślimakami.
Ale z tego co zauważyłam to wolą dżdżownice.
Bernadko - o tak, są przyjazne człowiekowi.
Czasem się z nimi droczę, ale one tak już przywykły do mnie, ze nawet nie zwijają się w kulkę, ani nie fuczą.
Często pokazują mi nawet, że mnie całkiem ignorują jakby chciały powiedzieć - no zejdż mi z drogi i nie przeszkadzaj.
Maryniu - Sweet Haze mam od wiosny i już jestem nią zachwycona.
Zauważyłam też, że dłużej trzyma kwiaty kiedy rośnie w półcieniu.
To taki słodki cukierek do schrupania, ale tylko tyle mogę Ci na razie powiedzieć.
Mariolko - to prawda.
Teraz ogród jest dosłownie otulony kwieciem wszelkiej maści.
A wieczorami tak wszystko pachnie, ze aż może od tego głowa rozboleć, bo przecież doszły też lilie.
Heniu - to urocze, że działkowcy dbają o tak małe stworzenia.
Z reguły mało kogo one obchodzą i są nawet rozmyślnie lub bezmyślnie tępione.
Więc na prawdę miło mi czytać twoje słowa.

I dzisiejsze liliowce.





















Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki