Milenko wszystko wychodzi z ziemi i sie rozwija, już nie powoli tylko w przyspieszonym tępie.
U mnie tez stare liście ciągle powracają ,wybieram je przy każdym pieleniu, a na trawniku przez długi czas wpadają pod kosiarkę

no cóż takie wady i zalety bliskości lasu

Swoją drogą ja nie znoszę wiatru a jeszcze jak taki duży to bym chyba nie wytrzymała , choć jakbym musiała to bym się pewnie przyzwyczaiła
Celinko te liliowce po prostu wiedzą,ze jak na dębach rozwiną sie liście nie będą miały juz tyle słoneczka co teraz wiec nadganiają ile mogą
Annes 77 te liliowce to właśnie takie najzwyklejsze pomarańczowe, bardzo często spotykane .
Swojego czasu mieliśmy ich bardzo dużo i aby nie wyrzucać przy porządkowaniu rabat mąż posadził je za domkiem w półcieniu.Tam sobie rosną , nawet kwitną ale niekwestionowaną ozdobą są ich liście, posadzone w rzędzie zakrywają podmurówkę i wyglądają bardzo ciekawie
Reniu jeszcze trochę i wszystko będzie kwitnąć, lilie zapewne rozwiną się w lipcu, a do jesieni to jeszcze całe wieki

.
Dario miło,ze wpadłaś ,lubię zaglądać do ogrodów podobnie usytuowanych do mojego, bo w nich podobne problemy i radości.A na zdjęciu to moja miniaturka
Dorotko u mnie las trochę wchodzi na działkę, stąd te zawilce , to są takie typowo leśne (nie pamiętam jak się nazywają).W tej chwili prawie cały las jest nimi usłany i wygląda to zjawiskowo

. One bardzo szybko zadarniają i dość głęboko się korzenią ,więc jeśli masz gdzieś większy kawałek, albo będziesz je ograniczać to warto je mieć dla tych wiosennych kwiatków
lilie wychodzą jedna po drugiej
Hosty, ta odmiana zawsze jest bardzo wczesna inne jeszcze siedzą pod ziemią
a to fiołki na słonecznej polance koło działki, u mnie rosną pojedynczo , a w takiej kępce robią wrażenie
i jeszcze zawilce z liliowcami
a na koniec stare liście ,które odeszły z dymem...
