Krysiu, kominek fantastyczny, posadzka w werandzie naprawdę urocza, kiedy pokazałaś ją pierwszy raz podczas remontu, nie było widać tej pięknej mozaiki, podjadków, to Ci nie zazdroszczę, choć nigdy jeszcze nie widziałam, a o podagryczniku, dowiedziałam się dopiero na tym forum, miałam go i owszem na poprzedniej działce, piękny był, gdyż miałam odmianę variegata, nieświadoma jego ekspansywności jeszcze sobie go rozsadziłam, na szczęście zdążyłam się zorientować co, to za gagatek i tu go nie zabrałam. Krysiu ja na pewno będę miała jakieś nadwyżki jak nie z parapetu to z ogrodu na bank, jeśli będziesz miała ochotę, to nie ma sprawy, mogę się podzielić i przywieźć Ci wiosną do Poznania (okolice Starego Rynku), a ja chętnie też uśmiechnę się do Ciebie, jeśli mogę o maleńki kawałeczek kokoryczki żółtej
