Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Zablokowany
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Tak prezentuje się jedna z moich sadzonek, uprawiana nietypową dla Adenium metodą w hydroponice. Roślina pochodzi z mojego własnego wysiewu w 2012 roku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- Rośliny są osłabione przez atak przędziorków, które bardzo późno rozpoznałem, nie miałem nigdy z tymi szkodnikami do czynienia i nie znałem tego paskudzctwa oraz coś "przedobrzyłem" przy pierwszym oprysku "chemią". Do inwazji przędziorków przyczyniła się słoneczna, ciepła i sucha pogoda w miesiącach letnich.

Teraz najtrudniejsza do podjęcia decyzja. Nadciąga niesprzyjający dla roślin czas, jak przezimować rośliny uprawiane tą metodą, żeby ograniczyć do minimum lub nawet wykluczyć straty.
Fotki innych sadzonek pokażę w następnych moich wpisach o roślinach uprawianych w hydroponice.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
maryjan13
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3619
Od: 27 cze 2010, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Jeżeli te rośliny mają dopiero 1,5 roku,to ładnie już urosły.
Marian - pozdrawiam i zapraszam.
Kwiaty kaktusów cz.1, cz.2, cz.3
Kilka roślin
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Marian - dziękuję za odwiedziny.
Tak ta roślina jest z wysiewu nasion - kwiecień 2012 roku. Gdybym sadzonek dość wcześnie nie przycinał, bo ich nie powinno sie przycinać (teraz to wiem) oraz gdyby nie inwazja przędziorków, którą dość późno rozpoznałem, bo tego szkodnika nie znałem, te rośliny powinny być już dużo większe i ładniej rozkrzewione i ulistnione. Początki z "nowymi" roślinami są zawsze trudne, szczególnie gdy uprawia się je na parapetach i nie ma się na kim wzorować.

Od kilku lat mam roślinę - Echeveria laui, którą zakupiłem jako małą sadzonkę, od zakupu już ładnie podrosła. Rośnie w doniczce 9x9x9 cm:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niby ładnie rośnie, ale dlaczego po kilku latach jeszcze nie zakwitła. Oglądam u Forumowiczów roślinki dużo, dużo mniejsze, a już kwitnące. Całe lato stoi w pełnym słońcu na południowym balkonie, posadzona w podłożu takim jak haworsje i podlewana również w podobnych terminach. Co robię nie tak, że nie zakwita?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
maqa
500p
500p
Posty: 812
Od: 26 lut 2012, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Adenium fajnie rosną :) ja przędziorki też przerabiałam w tym roku - denaturat pomógł, cała reszta nie działała.
Ja swoje rośliny chyba będę pomału wnosić do mieszkania, nocki coraz zimniejsze, a i wilgoć spora.
Echeveria jak malowana - sama w sobie jest piękna :)
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Denaturat - jak stosowany - bezposrednio czy w rozcienczeniu?
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Jeszcze kilka, może kilkanaście dni rośliny będą przebywać na obudowanym balkonie. Mimo chłodnych nocy i niezbyt ciepłych ostatnich dni, temperatura w pobliżu roślin nie spada poniżej 15 st. C. Chcę rośliny stopniowo przyzwyczaić do niezbyt komfortowych warunków zimowania.
Podsumowując sezon 2013, mimo że nie był to sezon zbyt udany ze względu na inwazję przędziorków, ogólnie rośliny dobrze zniosły te niedogodności - przetrwały inwazję. Jakim "cudem" i skąd te pajęczaki pojawiły się na roślinach, nie mam zielonego pojęcia. Najważniejsze nie straciłem żadnej rośliny z wysiewu w 2010 roku. Na zakończenie fotki jak prezentują się ich "brzuszki":

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- roślina niżej, najładniej rośnie, zapowiadało się kwitnienie, niestety z jakiś przyczyn zrzuciła pąki. Mierzy 34 cm wysokości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

- ta sadzonka z odciągniętymi od pionu gałązkami, najbardziej i najdłużej chorowała. Połączenia odciągniętych od pionu gałązek, już są na stałe ustabilizowane. Proces stabilizacji - odchylania trwał dość długo. Po zdjęciu gumek z odciąganych od pionu gałązek, przez pewien czas ich wierzchołki kierowały się w kierunku "środka" rośliny - nieodchylonego przewodnika. Obecnie już są całkowicie ustabilizowane w pionowej pozycji, jedyny problem, muszę co pewien czas przekręcać roślinę, bo wierzchołki gałązek " odchylają" się w poszukiwaniu słońca. Nie wiem w jakim stopniu odciąganie na boki gałązek ma wpływ na wzrost kaudexu, ale ta roślinka ma najmniej wykształcony kaudex, mimo że wzrostem - wysokością jest zbliżona do swoich rówieśników. Odnoszę wrażenie, że roślina większość substancji odżywczych kierowała w "budowanie" gałązek. Jest już dość późno, na rozwój nowych przyrostów z uśpionych pąków na odchylonych gałązkach ale widać, że mają chęć do rozwoju. Na niektórych jest kilka zaczątków nowych gałązek.

Obrazek

To jest moja najstarsza roślina, którą zakupiłem przed próbą wysiewu nasion. Była to bardzo mała roślinka w zasadzie to jeszcze, mogę tak napisać że była to dość wyrośnięta siewka. Mimo że rośnie w identycznych warunkach jak pozostałe rośliny, nie rośnie tak jakbym się tego po niej spodziewałem. Bardzo długo aklimatyzowała się i jako jedna z trzech zakupionych przetrwała. Zakupiłem ją jeżeli dobrze pamiętam w 2009 roku.

Obrazek

_ wszystkie rośliny wiosną 2014 r. jeżeli przetrwają (taką mam nadzieję), przesadzę w nowe podłoże z pewną modyfikacją - korektą bryły korzeniowej, tz dość znacznie wyciągnięte nad podłoże.. Liczę, że będę mógł już oglądać kwiaty, :-? no może nie na wszystkich ale chociaż na kilku roślinach. U tych roślin zależy mi najbardziej na ładnie wykształconym - "wyrzeźbionym" kaudexie i wyeksponowanie korzeni z niego wyrastających. Czas pokarze czy się uda :( .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Witaj, Mieczysławie! Musiałam wreszcie wpisać się w ten wątek, bo fascynujące rzeczy tu znalazłam! Kwiaty Schlumbergera truncata, kwiat Tavaresii, piękne Adenium, śliczne widoki magnolii i zimy w ogrodzie - no cuda!
Zauważyłam też, że pytałeś o E. lui - z mojej wiedzy - i pewnego obcowania już z tą rośliną wiem, że ona jako jedna z niewielu nie lubi ani dotykania (najmniejsze pozostawia ślady, ale to pewnie wiadome wszystkim), ale też i przenoszenia. Pewnego hodowcę, właściwie amatora - "uprawcę" zapytałam kiedyś, jak to jest, że ona właśnie kwitła, a u mnie nie, i właśnie wtedy się dowiedziałam, że jest to gatunek, który lubi być sobie w jednym miejscu. Stąd być może ten nalot, który jakby ostrzega przed dotykaniem. Przenoszenie i zmiana warunków mu nie służy. W żadnej literaturze tego nie wyczytałam, ale w przyszłym sezonie, jak tylko wystartuje po spoczynku, spróbuję u siebie tak ją postawić na lato, by nie ruszać i nie przestawiać. Zobaczymy, szkoda jej się w ten sposób nie stanie.
Jeszcze raz gratuluję roślinek!
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Miło mi, że odwiedziłaś mój wątek i znalazłaś w nim rośliny, które podobają się również Tobie. Ciekawe to co napisałaś o E. laui, muszę napisać, że nie wiedziałem tego, chociaż moja roślina od wiosny jak ja wyniosę na południowy balkon w zasadzie stoi w jednym miejscu i raczej jest nie "ruszana". Te drobne otarcia na listkach, to efekt niechcianego dotknięcia, przy podlewaniu rosnących obok roślinek. Spróbuję wczesną wiosną przesadzić ją w nowe świeże podłoże i "wyprostować" do pionu - obecnie bardzo jest odchylona. Również w przyszłym sezonie ustawię w jednym miejscu, tak żeby uniknąć jej przestawiania i przypadkowego dotykania, ocierania "upudrowanych" listków, które to "upudrowanie" stanowi o uroku tej rośliny.
Dziękuję za odwiedziny i podpowiedź.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

A ja jak jeszcze coś wynajdę na ten temat, od razu dam Ci znać. Właśnie dogłębnie analizuję lekturę i na temat eszewerii (grapto- i pachyverii również) i na temat tefraczków, także jak jakieś bieżące tematy się pojawią, dam znać. :lol:
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Dziękuję.
Żeby nie zanudzać, zapytam tylko jeszcze w jakim podłożu rosną Twoje echewerie, możliwe że moja ma zbyt mineralne i to też może jest jedna z przyczyn braku kwiatostanów.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Moje podłoże dla nich niewiele się różni od standardowego dla sukulentów, jednak jest zdecydowanie cięższe niż do kaktusów. Nie podam Ci proporcji, bo robię to już na oko, ale jest to ziemia kaktusowa zmieszana ze żwirkiem o różnej granulacji plus odrobina pemzy. Zdecydowanie tej ziemi kaktusowej jest jednak więcej. Aha, i na dno daję keramzyt, zwykły kupiony w kwiaciarni, więc w sumie nie wydziwiam.
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

To w zasadzie moja rośnie w podobnym. Również podstawą jest podłoże do kaktusów + różnej granulacji żwirki + antuka, drenaż z keramzytu stosują do wszystkich mich roślin. W takim razie przesadzenie w świeże podłoże + słońce + stałe miejsce do wzrostu i pozostaje czekanie na efekt :wink: tych zabiegów w przyszłym sezonie.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

No tak to mniej więcej wygląda. Coś jeszcze a propos tego "proszku" na E.laui - czy wiedziałeś np. o tym, że właśnie dzięki temu proszkowi - pudrowi, jak to niektórzy mówią, jest to gatunek najbardziej odporny na owady zżerające nasze roślinki? Dlatego, że właśnie ten "puderek" jest dla nich straszliwie niesmaczny i tego nie lubią. Co nie znaczy, że się nie zdarzają (rekinom też nie smakują ludzie), ale jednak ich odporność jest znacznie większa.
Jeśli wiedziałeś o tym, to przepraszam oczywiście za zawracanie głowy :oops:
Poza tym, ta E.laui kwitnie najczęściej w naszych warunkach jesienią lub nawet zimą. Nawet tu na forum widziałam właśnie w tym okresie to kwitnące cudo, więc jeszcze wszystko przed nami.
Myślisz o jej wypionowaniu - a myślałeś o jej przycięciu?
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

/ ... /- czy wiedziałeś np. o tym, że / ... / jest to gatunek najbardziej odporny na owady zżerające nasze roślinki?
- o, tego nie wiedziałem, nie spotkałem się z taką informacją, ale dzięki Twojemu wpisowi już wiem - dziękuję.
Jeśli wiedziałeś o tym, to przepraszam oczywiście za zawracanie głowy :oops:
- sympatyczna korespondencja, szczególnie wnosząca coś nowego do dyskusji, jest w moim wątku zawsze mile widziana.
Myślisz o jej wypionowaniu - a myślałeś o jej przycięciu?
- po przezimowaniu, będę zastanawiał się jak postąpić z rośliną. Możliwe, że jeżeli będzie miała zbyt długi i ogołocony z listków "pień", to skrócę roślinę. Przy okazji przesadzania spróbuję ukorzenić - rozmnożyć z listka, nie wiem czy jest to możliwe, ale spróbuję.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Sukulenty, ale nie kaktusy - Akwelan_2009 cz. II.

Post »

Cieszę się, że mogłam coś wnieść ;:oj
Ukorzenienie z listka jest jak najbardziej możliwe, ale też i trudne. Ja ukorzeniam odcięty kawałek, z pnia wychodzą wtedy nowe rozetki, ale to temat na wiosnę. Też będę cięła swoje :D
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Zablokowany

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”