Koty dzikie,szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Rosalka pisze: Hosta , uważasz ze to wina kotów że niektóre ptaki są pod ochroną? , ja uważam że to człowiek jest temu winny. gdyby nie człowiek nie trzeba by chronić niektórych gatunków. Przyroda sama reguluje ilość zwierzyny. Dam taki przykład , w moim rejonie było dużo dzików w ubiegłym roku, w tym roku z powodu długiej i mroźnej zimy ich populacja zmalała ...
Mniemam, że właśnie nie z tego powodu ich liczba zmalała. Przyroda owszem może regulować pogłowie, ale jakim kosztem? Obecnie zwierzyna łowna to gospodarka. Myśliwi karmią, by na danej okolicy nie zabrakło zwierzyny (między innymi z pobudek czysto egoistycznych - czyli mieć do czego strzelać), z drugiej ograniczają ich populację by nie wchodzily w szkody. Ta równowaga jest płynna. Nawet nie myśliwi określają ilość sztuk do odstrzału a Nadleśnictwo. Myśliwi mają tylko wykonać dany plan - więc nie strzela się ile się da, tylko ile można. Prawda jest okrutna. W wielu miejscach tej zwierzyny by po prostu na długi czas nie było. Zające np. przestały istnieć w wyniku chorób a nie polowań. Ale to mysliwi właśnie za swoje pieniądze znów wprowadzają ten gatunek do środowiska.
niestety konieczny był odstrzał starych i chorych osobników. To rozumiem , ale nie rozumiem dlaczego zimą z takim zapałem dokarmia się zwierzynę aby potem mieć do czego strzelać ? Wiem że część pewnie nie przeżyłaby , ale to są prawa przyrody i nie powinniśmy się wtrącać
A może czasem duża część? Zamiast się najeść 10, głodować będzie 20 sztuk i na wiosnę nie mają siły by donosić ciąże i wychować młode. Więc się pomaga jak w gospodarstwie. By było do czego strzelać. Czasem jest to znacznie lepsze niż ochrona bierna. Jak widzisz, myśliwi nie tylko strzelają ale dbają by ta zwierzyna była.
Piszesz że niszczy ogrody , mi swego czasu też zniszczyły sarny młode drzewka bo nie zdążyłam ogrodzić , bo nie miałam w tym czasie wystarczających funduszy... i co? powinnam zapisać się do ZŁ i strzelać ?Nie , ja doskonale wiedziałam że tak może się stać , przecież jestem w miarę myślącą i przewidywalną istotą więc nie mogę mieć pretensji do saren że szukając pożywienia zimą idą po najmniejszej linii oporu, przecież człowiek zrobiłby tak samo.
Widzisz, gdyby każdy tak podchodził to jako koło nie mielibyśmy komu wypłacać niemal 100.000 zł odszkodowań rocznie. A to płacimy z własnej kasy. Nie wspominając o tym, że wielu rolników wzięłoby odwet za straty w swoje ręce, tylko już bez żadnej kontroli.

Wracając do kotów i psów, za ich nadmierny rozród, tak samo uważam ze to wina ludzi, to ludzie je wyrzucają nie sterylizują [...]Nie zdziwiłabym się gdyby ci wszyscy którzy tak ochoczo wystrzelaliby koty i psy , któregoś dnia nie obudzili się zdziwieni ze "zalewa" ich plaga szczurów czy innych gryzoni, pewnie dopiero wtedy doceniliby te zwierzaki.
Widzisz, jest ogromna różnica wystrzelać wszystkie dzikie (tj. do wielkości populacji niezagrażającej znacząco już zwierzynie dzikiej) a wystrzelać wszystkie jako gatunek. Tak człowiek zawinił, człowiek sprząta. Szkoda tylko że odpowiedzialność za to sprzątanie ponosi ktoś inny niż sprawca.

Gdyby ludzie byli tacy mądrzy, mili i dobroczynni, schroniska nie pękałyby w szwach, ba powinny byc nawet niepotrzebne. A jednak normą jest że schroniska posiadają 130% swego normatywnego stanu.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Dziki niszczą nie tylko kartofliska, Są jeszcze zboża, w tym kukurydza - do tego wielokrotnie sadzona w ogromnych obszarach. Dzik nawet nie wyjdzie z stamtąd, jak jeszcze ma źródło wody w tym. Nie da się w takich warunkach polować. A w zboże - owies, jęczmień, żyto bardzo chętnie wchodzi zwierzyna płowa. Od kiedy mamy wilki, to nie są to pojedyncze sztuki, ale całe dużymi grupami - chmary jeleni, rydle saren - liczące niezmała po 40-60 osobników. A te ilości potrafią już zostawiać całkiem konkretne straty.

Gęsi, łabędzie potrafią zniszczyć oziminę, gdy nagle takie stado ~2000 szt. zatrzyma się u kogoś w polu na okres chociażby tygodnia

Ja też mam pole w pobliżu lasu - nic nie zrobię z tym, a nie można przecież sadzić wiecznie tego samego, musi być płodozmian. A z drugiej strony nieetyczne byłoby wszystkie pola grodzić. Ta zwierzyna musi mieć nie tylko gdzie jeść - ale najważniejsze musi mieć gdzie się przemieszczać. A strzelany jest tylko % tego co wchodzi w pola. Oznacza to, że większość i tak przeżyje, tylko jest bardziej ostrożna i rzadziej zagląda w pole. Jak przejrzysz dane chociażby GUS - liczba zwierzyny łownej w Polsce gwaltownie rośnie, mimo że ludzie zajmują coraz więcej gruntów atrakcyjnych także dla zwierząt jako miejsca budowy domków rekreacyjnych czy mieszkalnych. Budują się nam nowe drogi, trasy szybkiego ruchu jak autostrady czy S1 czy S3- zwróc uwagę iż są ogrodzone a mosty/przejscia dla zwierząt jak rzadko można spotkać. To powoduje, że mimo wszystko coraz trudniej im się przemieszczać i zdobywać pokarm jak i szukać partnera i zdrowej puli genowej.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

jeśli widzisz ambonę pod laskiem, to w celu ochrony tego pola. Bo wątpię, by ktoś ustawił ambonę przy przejściu dla zwierząt (za ambony zwykle jest pole ostrzału na max 130stopni.

Firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać niczego, co jest nieuchronne. Gdyby ryzyko, że dziki zniszczą raz na lat 10 a może i nie, to pewnie brałyby składkę. Dla nich przecież suma składek musi być większa niż wypłacone odszkodowania. A tu, że będą odszkodowania jest pewne.

jeśli chodzi o wilki i ich wpływ na zwierzynę: tak. ze strachu przemieszczają się i łączą w duże grupy. Jedna sarenka w ogrodzie mówisz o "jak miło", 30 saren - chcesz te bydlaki przepędzić. Ba nawet same Lasy Państwowe czasami chcą odszkodowań gdy zwierzyna wyrządzi im nadmierne straty w młodnikach.

A gdy chodzi o to polowanie na niedźwiedzie - tak, to jeden z celi myślistwa -trofea. jak dla wędkarza głowa ryby. Zwróc uwagę że nie ustrzelił ostatniego misia w okolicy. Pojechał na syberię, tam gdzie niedźwiedzi jak u nas dzików.
Moja mama, sarny znosiła tak długo w ogrodzie, dopóki nie zjadły jej kwiatów. Wówczas nagle postanowiła robimy płot przy domu! i bez dyskusji. A gdy moje drzewka owocowe były podgryzane, to ojtam, ojtam. Ale gdy Jej dotknęło to jej kwiaty to błyskawiczna zmiana zdania :D.

Tak strzela się chore i osłabione. ale przecież jak się dba, to takich niemal nie ma. Za to jest dużo zdrowej. I by była zdrowa populacja utrzymuje się na ją na odpowiednim poziomie. Ale strzelanie to przecież tylko końcówka tego co robią myśliwi.
Zanim ktoś zostanie myśliwym terminuje przez 2-3 lata: sieje się na polanach leśnych zboża, zimą dokarmia, pomaga się uwolnić uwięzionym zwierzętom, likwidują wnyki, ustala się wielkość populacji.

dlatego też myślę, że można by zrobić z kotami: gatunek nie zagrożony, nikt ich nie chce, nie ma kto się nimi zająć - ba schroniska odmawiają przyjęcia z braku miejsc. To chodzą głodne, niedożywione i ratują się jak mogą robiąc szkody w środowisku. Bo dzięki ludziom je dokarmiającym natura nie reguluje ich populacji - gdy w danym roku brakuje ptaszków i myszek kotki podchodzą pod domy i miałczą o jedzenie (zamiast naturalnie zejść z tego świata, bo ratujemy im życie, na pohybel innej drobnej zwierzynie). Natura by ograniczyla ich populację a ptaszki w kolejnym roku mogłyby wreszcie wyprowadzić wszystkie lęgi. A tak, kotów tylko przybywa. Kiedy ptaszki mogą zwiększyć populację? Dochodzi jeszcze całkowicie nie świadomie betonowanie terenów- kostka, bruk, angielskie trawniki, likwidacja krzewów (bo przecież tylko śmieci się w nich trzymają ....), brak kałuż na drogach, brak blota (patrz budowa gniazd np. przez jaskółki). Zawsze posprzątane. Brak koni i innych zwierząt a więc brak ziarna zawsze gdzieś zgubionego.... brak much itp. (owadów też jakoś mniej np. przez opryski pól).

Gdy za zwierzę trzeba zapłacić - bo kot zrobi się cenny gdy go zabraknie - to każdy zaczyna dbać i nie wyrzuca na ulicę, bo woli chociaż sprzedać.

Może jestem racjonalny aż do bólu. Ale gdy Gmina wydaje już 20.000 zł rocznie za opiekę nad zwierzętami których tak naprawdę NIKT NIE CHCE (wiele Gminy płaci już 100, 200 czy 300 tysięcy rocznie na ten cel), a ta sama Gmina ma wielki problem dopłacić 10.000 zł na dopłatę na żywienie DZIECI W PRZEDSZKOLU, lub ogrzewanie w szkole to jest to dla mnie już chore.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Do lisów się też strzela - choć z tego ani skórki ani mięsa (tzn. skórka jest, ale dziś nikt takich skórek nie chce).

Nie ma sprzeczności- bo różnią się cele. Nie wystrzelam "sarenek", bo mają być. Z kotami, cóż, jak znikną dzikie, to myśliwym przeszkadzać nie będzie.
Wilk jest fajny jako trofeum, ale gdy nie można do niego strzelać to przecież konkurent :D
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Ha, gdyby wszystko było takie proste. Gdy ich nie było, było do czego strzelać. A za chwilę, jak wypłoszą zwierzynę, to mimo najlepszych starań myśliwych, to nie będzie do czego.
Gorzej będzie, jak zaczną się dobierać do zwierząt gospodarskich. Blisko zabudowy strzelać nie wolno, a samo zwierzę dużo groźniejsze niż lis.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Hosta, weź załóż sobie wątek o tym co myśliwy lubi najbardziej co??
naprawdę napawa mnie obrzydzeniem jak to się szczycisz tym co uwielbiasz robić, mianowicie ZABIJANIEM ku własnej uciesze i swoich kumpli od flinty, myśliwi dokarmiają leśne zwierzęta po to by móc je potem zabić! nie wciskaj nam kitu o wielkich waszych sercach itp. śmierć to śmierć, i nie nam decydować kogo dziś ustrzelimy, a komu darujemy....
zabraliśmy zwierzętom prawie wszystko, brutalnie wykopując z ich środowiska, to teraz nie dziwmy się, że szkody robią w polach, a jakie mają wyjście?
z jednym tylko się z tobą zgodzę- kastracja i sterylizacja przez gminę, ja bym poszła dalej, wszystkie niehodowlane koty i psy powinny ustawowo być sterylizowane. Może za 200 lat ta nasza "beztroska" się skończy.
Pozdrawiam- Marzena
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Mnie brzydzi hipokryzja osób, która zarzucają mi "zabijanie" a jedzące równocześnie schaboszaka na obiad. Ciekawe skąd te mięso w tych sklepach? To jest zabijanie w białych rękawiczkach.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Marzenko odpuśćmy sobie-widzisz,że nie ma sensu...Mogę być głupia,ograniczona ale nie dam sobie wmówić,że się lubi zwierzęta,chroni a potem bez niczego do nich strzela!!! Broń to broń,to zawsze śmierć!!! Też jestem za tym,żeby móc palnąć jednemu czy drugiemu myśliwemu za to,że tak "lubi" te zwierzęta i za "pomoc" jaką im niosą-to dla ich dobra
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Czy taki chów zwierząt to nie znęcanie się nad nimi?



ale o takiej wiejskiej kurze, znów wielu marzy:

Usunęłam zdjęcia które nie były własnością osoby je wstawiającej.
Proszę zapoznać się z Regulaminem Forum.
bab...


Marzenko, przecież ta sama babcia nie pozwoli zrobić krzywdy swoim nioskom. A mimo to wie, kiedy która pójdzie po topór.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Posłuchaj: zabijanie to zabijanie-tego nie da się podciągnąć pod żadną opiekę nad zwierzętami,że niby dla ich dobra.Czasami wstyd mi że jestem człowiekiem-przedstawicielem gatunku który wcale nie jest najważniejszy na ziemi tylko jest na tyle zły,że może zabić inną istotę w imię jej??? dobra.To zwykłe mordercze zapędy i przestań wciskać nam banialuki o ochronie przez myśliwych bo to jest żenujące!!! Jak nie masz gdzie i z kim gadać to zmień forum-to jest dla ludzi kochających faunę i florę.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Rosalko, ciekawostka jedna z wielu, Hosta zapomniał nam wspomnieć jak "humanitarnie" trenują swoje psy myśliwskie, oczywiście nie ćwiczą na pluszowych zajączkach tylko na żywych przerażonych zwierzętach osaczonych przez psy, wystarczy w sieci poszukać - dla ludzi o mocnych nerwach. Nie wiem do czego ta dyskusja nas zaprowadzi?
Wieś to oddzielny temat, przecież jeden z posłów publicznie szczycił się tym, iż jest ludowa tradycja trzymania psów na uwięzi :evil:
Pozdrawiam- Marzena
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

Marzenka79 pisze:Posłuchaj: zabijanie to zabijanie-tego nie da się podciągnąć pod żadną opiekę nad zwierzętami,że niby dla ich dobra.
Widzisz. jest różnica między ochroną osobnika a stada.
Dla równowagi, powiem, że myśliwi prowadzą też takie działania:
Obrazek


Jest to wydaje się sprzeczne w stosunku do zabijania. A przecież jednak to robią.
A co do psów używanych do polowań - tu nie ma zgody między samymi myśliwymi.

Ja tą dyskusję kończę tym akcentem. Wyciąganie czarnych owiec nic nie da, jak nie potrafi się spojrzeć na całokształt.
Marzenka79
1000p
1000p
Posty: 5038
Od: 27 lis 2011, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Włocławek

Re: Dzikie koty

Post »

Tylko ciekawe czemu tak się szczycisz tymi działaniami???? Ja bym się chyba pod ziemię zapadła chyba,że mi wytłumaczysz dlaczego to sarnie maleństwo jest karmione przez ludzi a nie przez własną matkę??? Bo pewnie ty albo inny "myśliwy" strzelił do sarny która zginęła to żeby zagłuszyć simienie dokarmiacie jej młode
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 997
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dzikie koty

Post »

To nie jedyna. Nie zacząłem dyskusji na ten temat od tego zdjęcia. Więc pohamuj negatywne nastawienie i zarzucanie mi "szczycenie się działaniami". W przypadku ostatniej- kombajn, taka kosiarka do zboża :(. czasem samochód, czasem psy.
Nie strzela się do matek wychowujących młode, ani w okresie noszenia ciąży.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Dzikie koty

Post »

Najlepiej jakbyście zajęli się naprawdę kłusownikami, którzy to robią więcej szkód niż dzikie koty, psy, i nie patrzą na to czy ciężarna sarna czy z małymi itp. tu macie pole do popisu, więc do dzieła.
Skoro normalny człowiek nie posiadający waszej fachowej wiedzy natrafia na pętle na drzewach i w krzakach to gdzie wy jesteście??? może połączcie siły z leśniczymi i tropcie tych bandytów.
Pozdrawiam- Marzena
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”