Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5158
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Na 1 ha jest około 30000 krzaków tj. 600x po 50 krzaków na które zużywa się 600 razy po 5 litrów to wynosi 3 m3, a stężenia to w granicach 0,2 do 0,3%. To gdzie mam błąd?
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Cztery rzędy pomidorów długie na 5 m w rozstawie po 0,7 m to jest 15 m2 . Przy rozstawie 0,7mx0,7m to jest 8x4 = 32 krzaki
A, że 5 l cieczy to za dużo, to z tym zgoda. Ale to jest kwestia jakości opryskiwacza i ustawienia dyszy. Zawodowiec opryskując widzi przed oczami kasę, a forumowicz... pomidory
A, że 5 l cieczy to za dużo, to z tym zgoda. Ale to jest kwestia jakości opryskiwacza i ustawienia dyszy. Zawodowiec opryskując widzi przed oczami kasę, a forumowicz... pomidory
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4156
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Jak pokazują nieraz na filmach jak wygląda oprysk plantacji wielkotowarowej, to wyglada to tak, że jedzie traktor ze zbiornikiem i na obie strony długie na kilka metrów lance z szeregiem dysz opryskujących. Środek leje się z góry, coś tam ścieka w dół. Tymczasem amator z opryskiwaczem na ramieniu lub plecach trzyma w ręku lancę i opryskuje od góry do dołu, a jak przejedzie do końca rządka, to następnie opryskuje go z drugiej strony
. Nic dziwnego, że zużywa kilka razy więcej środka. Ale dzięki temu dokładnemu opryskowi nie musi pryskać co tydzień 


Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Amatorskim opryskiwiaczem nigdy nie pokryje się rośliny tak dokładnie jak profesjonalnym. Dobry opryskiwacz ciągnikowy tworzy mgiełkę, która krąży między roślinami i wciśnie się w każdy zakamarek.
Częste opryski w uprawach towarowych, to z jednej strony kwestia zysku, a z drugiej ryzyka. Jeśli ktoś ma 50 krzaków pomidorów, spóźni się z opryskiem i mu te pomidory padną, to jakoś to przeboleje. Jeśli ktoś ma 5 ha pomidorów i zniszczy mu to ZZ - to jest katastrofa dla niego i jego rodziny. Słyszałem histrorię, o człowieku który całe życie marzył o założeniu sadu. Kupił 10 ha ziemi i je obsadził. Przez zimę zające mu to wszystko zniszczyły. Człowiek popełnił samobójstwo.
Częste opryski w uprawach towarowych, to z jednej strony kwestia zysku, a z drugiej ryzyka. Jeśli ktoś ma 50 krzaków pomidorów, spóźni się z opryskiem i mu te pomidory padną, to jakoś to przeboleje. Jeśli ktoś ma 5 ha pomidorów i zniszczy mu to ZZ - to jest katastrofa dla niego i jego rodziny. Słyszałem histrorię, o człowieku który całe życie marzył o założeniu sadu. Kupił 10 ha ziemi i je obsadził. Przez zimę zające mu to wszystko zniszczyły. Człowiek popełnił samobójstwo.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Polecam do przestudiowania i zastanowienia się. Jest to cytat z ulotki pewnego fungicydu. Ludwiku popatrz.
Aż 3,6 kg/ hektar
Ale jednocześnie:
przestańmy się podniecać opryskami Romaszki
i zastanówmy się dlaczego tak jest.
czyli 1200 litrów na hektar . Dużo. Prawda ? A ile środka ?Pomidor (pod osłonami)
Zaraza ziemniaka
Zalecane stężenie: 0,3%
Zalecana ilość cieczy użytkowej: 120l/1000m2


Ale jednocześnie:
Wniosek z tego :Pomidor (w gruncie)
Zaraza ziemniaka
Zalecana dawka: 2,3 kg/ha
Zalecana ilość wody: 200-400 l/ha
przestańmy się podniecać opryskami Romaszki

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2012, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Nie wiem, czy w dobrym wątku piszę, bo tych pomidorowych jest mnóstwo. A przydałaby mi się porada, bo coś się dzieje z moim pomidorkiem. Z tego co czytałam wynika, że może to być nadmiar wody, albo nadmiar azotu. Albo, że za zimno, ale to mało prawdopodobne, rośnie w temperaturze 18-20 stopni. Nijak nie potrafię wyłuskać,co mu może być (a forum czytam już pół roku).
W każdym razie zaczęły mu żółknieć dolne liście.
Pomidor Aussie, nasiona z akcji
Wysiany na początku lutego (robiłam próbną rozsadę, bo ja początkująca jestem, żeby błędy sobie wcześniej popełniać)
Ziemia: podłoże do wysiewów Luna z Pasłęka
Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś bardziej doświadczony rzucił okiem.
Fotki:





W każdym razie zaczęły mu żółknieć dolne liście.
Pomidor Aussie, nasiona z akcji
Wysiany na początku lutego (robiłam próbną rozsadę, bo ja początkująca jestem, żeby błędy sobie wcześniej popełniać)
Ziemia: podłoże do wysiewów Luna z Pasłęka
Byłabym wdzięczna, gdyby ktoś bardziej doświadczony rzucił okiem.
Fotki:




- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4156
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Raczej myślę, że wyżarł wszystko z ziemi i brakuje mu papu. A sadzonka ładna
.

- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Nie wiem, co mu jest, ale gratuluję okazu. Bardzo mi się podoba.
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Czy łodyga czerwienieje?
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7563
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2012, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Dziękuję za komplementy w imieniu pomidora
jode22 - całkiem możliwe, bo on od początku taki żywotny był. Dać mu jakiś nawóz czy wystarczy przesadzenie do nowej doniczki/ziemi? Bo i tak musi trafić do większej.
GrzegorzR- ma taką nieco fioletową łodygę od samego początku, myślałam, że taka jego uroda.
joaker - dziękuję, już zgłosiłam post do moderacji z prośbą o przeniesienie dyskusji

jode22 - całkiem możliwe, bo on od początku taki żywotny był. Dać mu jakiś nawóz czy wystarczy przesadzenie do nowej doniczki/ziemi? Bo i tak musi trafić do większej.
GrzegorzR- ma taką nieco fioletową łodygę od samego początku, myślałam, że taka jego uroda.
joaker - dziękuję, już zgłosiłam post do moderacji z prośbą o przeniesienie dyskusji
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4156
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Jeżeli zamierzasz przesadzić do większej, to przesadzaj, nie dawaj na razie dodatkowego nawozu i obserwuj.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 19 maja 2012, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
To go zaraz dziś przesadzę do półlitrowego kubka. I zobaczymy.
A te żółknące liście oberwać czy zostawić?
A te żółknące liście oberwać czy zostawić?
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Niektórzy piszą, że taka może być cecha odmianowa, ale u moich tak się objawiał niedobór fosforu. Dla tak małych roślinek w pojemnikach bezpieczne jest stosowanie nawozów dolistnych. Zastosuj cokolwiek w płynie w dawce najwyżej 1/4 zalecanej do podlewania i spryskuj obficie, byle nie na noc.Blancari pisze:GrzegorzR- ma taką nieco fioletową łodygę od samego początku, myślałam, że taka jego uroda.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Jeśli u wszystkich (a odmian kilka) to niedobór.GrzegorzR pisze:Niektórzy piszą, że taka może być cecha odmianowa, ale u moich tak się objawiał niedobór fosforu.
Ale jeden szczególnie się tak odznaczał u mnie - chiński fioletowy C055.
Zobaczyłem wyjątkowo zadbaną rozsadę. Gratulacje.