Liliowce, róże i reszta........
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Tak Izuś.
Większość moich róż ma jeden lub drugi rok bytności u mnie.
Obie wymienione maja drugi sezon.
I przyznać muszę, że jestem z nich bardzo jak na razie zadowolona.
Ciekawe jak będzie z powtarzaniem u Reine, bo czytałam na forum, że to rzadkie pojedyncze kwiatki.
Szkoda, że Louis nie powtarza, bo byłoby cudownie gdyby to robiła, ma taki piękny zapach.
No i obie przetrwały bez uszkodzeń, tylko pod małym kopczykiem na korzeniach.
A góra była zdrowiuteńka.
Większość moich róż ma jeden lub drugi rok bytności u mnie.
Obie wymienione maja drugi sezon.
I przyznać muszę, że jestem z nich bardzo jak na razie zadowolona.
Ciekawe jak będzie z powtarzaniem u Reine, bo czytałam na forum, że to rzadkie pojedyncze kwiatki.
Szkoda, że Louis nie powtarza, bo byłoby cudownie gdyby to robiła, ma taki piękny zapach.
No i obie przetrwały bez uszkodzeń, tylko pod małym kopczykiem na korzeniach.
A góra była zdrowiuteńka.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Louis Odier mam oj jesieni, ale zaskoczyłaś mnie informacją o tym, że nie powtarza kwitnienia. Kupiłam ją w przekonaniu, że kwitnie do jesieni i tak podaje producentkogra pisze:Stosowanie chemii niestety odbija się na również na owadach pożytecznych i to nawet w większym stopniu niż na szkodnikach.
Te drugie szybciej się na chemię uodparniają.
To dwie różne róże.
Pierwsza to Reine de Violettes a druga to Louis Odier.
Reine ma cudny kolor
Chemii staram się nie stosować. Robiłam to dotychczas bardzo sporadycznie a w tym roku postanowiłam w ogóle zrezygnować. Zobaczymy co mi s tego wyjdzie
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Nie powtarza ???kogra pisze: Szkoda, że Louis nie powtarza,
Producent też pisze że powtarza i to obficie przez cały sezon... musiało Ci się coś pomylić...
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12841
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta........
@ Kogra ? Pewno, że na liliowce też się u mnie miejsce znajdzie ? już mam je przewidziane w moich planach na papierze milimetrowym. 
@ Chatte ? Tak to już jest, że nieużywane umiejętności językowe rdzewieją... Przykładowo, odkąd mieszkam we Francji, mój angielski uległ znacznej regresji... Teraz to jak chcę coś powiedzieć po angielsku, to bardzo często sadzę francuskie słowa z angielskim akcentem tak jakby to miało wystarczyć... I to zupełnie nieświadomie... A szkoda...
Pozdrawiam!
LOKI
@ Chatte ? Tak to już jest, że nieużywane umiejętności językowe rdzewieją... Przykładowo, odkąd mieszkam we Francji, mój angielski uległ znacznej regresji... Teraz to jak chcę coś powiedzieć po angielsku, to bardzo często sadzę francuskie słowa z angielskim akcentem tak jakby to miało wystarczyć... I to zupełnie nieświadomie... A szkoda...
Pozdrawiam!
LOKI
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Edytko, Gabiś - moja LO w pierwszym roku miała jeden pączek, który w dodatku się nie rozwinął tylko odpadł.
Poszła w łodygi i mimo, że od sierpnia już więcej nie urosła nie zrobiła żadnego kwiatka.
W tym roku widzę, ze po deszczach, które zniszczyły wiele kwiatów i pierwsze kwitnienie dobiega końca, nie robi nowych odrostów na kwiaty.
Może to jeszcze za wcześnie, ale powinna już iść dalej.
Ja z doświadczenia wiem, że jest często wielki rozdział pomiędzy tym co piszą na etykietach czy ulotkach a nawet w necie.
Dla mnie róża powtarzająca kwitnienie to taka, która stale wypuszcza pędy kwiatowe chociaż mniej obficie niż za pierwszym razem.
Trudno nazwać różę powtarzającą kwitnienie, jeśli w podczas tak długiej jesieni jak w zeszłym roku uda się jej zakwitnąć kilkoma kwiatkami prawie na początku zimy.
Raczej nie mam pomyłki bo róża z etykietą licencyjną była kupiona.
Może to za wcześnie i ona powtarzać będzie jak jeszcze podrośnie.
Może twoja Gabi ma już kilka lat i powtórzyła, ale chyba jednorazowo.
Loki - na pewno nie będziesz żałował, bo to super rośliny i nie wymagają zachodu.
Najlepiej jest im nie przeszkadzać i niech sobie rosną same.
Chciałam zrobić kilka fotek, bo wreszcie przestało padać.
Niestety rośliny są tak umęczone deszczem, że aż grzech byłoby je w takim stanie pokazywać.
Więc póki co fotki będą póżniej.
Poszła w łodygi i mimo, że od sierpnia już więcej nie urosła nie zrobiła żadnego kwiatka.
W tym roku widzę, ze po deszczach, które zniszczyły wiele kwiatów i pierwsze kwitnienie dobiega końca, nie robi nowych odrostów na kwiaty.
Może to jeszcze za wcześnie, ale powinna już iść dalej.
Ja z doświadczenia wiem, że jest często wielki rozdział pomiędzy tym co piszą na etykietach czy ulotkach a nawet w necie.
Dla mnie róża powtarzająca kwitnienie to taka, która stale wypuszcza pędy kwiatowe chociaż mniej obficie niż za pierwszym razem.
Trudno nazwać różę powtarzającą kwitnienie, jeśli w podczas tak długiej jesieni jak w zeszłym roku uda się jej zakwitnąć kilkoma kwiatkami prawie na początku zimy.
Raczej nie mam pomyłki bo róża z etykietą licencyjną była kupiona.
Może to za wcześnie i ona powtarzać będzie jak jeszcze podrośnie.
Może twoja Gabi ma już kilka lat i powtórzyła, ale chyba jednorazowo.
Loki - na pewno nie będziesz żałował, bo to super rośliny i nie wymagają zachodu.
Najlepiej jest im nie przeszkadzać i niech sobie rosną same.
Chciałam zrobić kilka fotek, bo wreszcie przestało padać.
Niestety rośliny są tak umęczone deszczem, że aż grzech byłoby je w takim stanie pokazywać.
Więc póki co fotki będą póżniej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko podrzuć nieco deszczyku
plisssssssssss
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko, mam ją od zeszłego roku i kwitła jak na nówkę bardzo dobrze.kogra pisze: Może twoja Gabi ma już kilka lat i powtórzyła, ale chyba jednorazowo.
Teraz też ma mnóstwo kwiatów, i tak samo wypuszcza już dużo nowych pędów...
więc na pewno będzie kwitła drugi raz....
Wiem że drugie kwitnienie może nie być takie jak pierwsze, ale mam nadzieję że nie będzie o wiele słabsze.
Zresztą zobaczymy.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Dobrze, że się odezwałaś.
Porównamy jak nam dalej będą się sprawowały.
Może one potrzebują czasu, żeby w pełnej krasie się zaprezentować.
Miło, że podglądasz wątek.

Porównamy jak nam dalej będą się sprawowały.
Może one potrzebują czasu, żeby w pełnej krasie się zaprezentować.
Miło, że podglądasz wątek.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko widze dawno się nie spisywałem to trzeba zostawić ślad .
Pięknie ci różycę kwitną .U mnie kilka padło po zimie ,ale nie ma to jak stare odmiany była całkiem sucha ,a teraz przegoniła ilością pędów resztę
maluchów .U mnie też już zakwitł pierwszy liliowiec i to taka najmniejsza rozetka
.Te od ciebie ładnie przezimowały ,tylko straciłem nazwy przez nieuważnego kosiarza
,ale mam nadzieję , że pomożesz zidentyfikować 
Pięknie ci różycę kwitną .U mnie kilka padło po zimie ,ale nie ma to jak stare odmiany była całkiem sucha ,a teraz przegoniła ilością pędów resztę
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko, pewnie tak... ale ja widzę że moja rośnie bardzo dobrze.
To jedyna nowa róża, która wygląda na kilkuletni krzew.
Zresztą była jedyną różą, której prawie nic nie obcinałam i dlatego jest już wielka.
A podglądam ogródki które lubię...
To jedyna nowa róża, która wygląda na kilkuletni krzew.
Zresztą była jedyną różą, której prawie nic nie obcinałam i dlatego jest już wielka.
A podglądam ogródki które lubię...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Liliowce, róże i reszta........
Deszcze, deszcze. Po tych deszczach nie daj Boże zaczną się na różach jakieś grzyby i inne paskudztwa. I jak tu nie stosować chemii?
Mszyce to można załatwić paluchami, ale grzyba jakim cudem zlikwidujesz? Też nienawidzę paprać się w tych preparatach, ale czasem nie ma po prostu wyjścia.
Mszyce to można załatwić paluchami, ale grzyba jakim cudem zlikwidujesz? Też nienawidzę paprać się w tych preparatach, ale czasem nie ma po prostu wyjścia.
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Liliowce, róże i reszta........
Grażynko, ja też nie robiłam zdjęć po deszczu, bo po co pokazywać takie biedaki, leżące na ziemi, umorusane i brzydkie? Trzeba podnocić ludzi na duchu, a nie dołować
Teraz powinno byc juz lepiej i mam nadzieje podglądnąć Twoje śliczne zurawki ;)
Loki, zawsze można próbować dogadać się w kilku językach, np.: "Quelle beautiful pogoda siewodnia"
Niestety, z językiem nie jest tak, jak z jazdą na rowerze ...
Teraz powinno byc juz lepiej i mam nadzieje podglądnąć Twoje śliczne zurawki ;)
Loki, zawsze można próbować dogadać się w kilku językach, np.: "Quelle beautiful pogoda siewodnia"
Niestety, z językiem nie jest tak, jak z jazdą na rowerze ...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce, róże i reszta........
No i mamy upał.
Dzisiaj w słońcu aż 36 stopni.
Można oszaleć z tych zmian pogodowych.
Biedne rośliny też tracą głowy a w tak wysokiej temperaturze czają się grzybki......
Andrzeju - to prawda.
Stare odmiany nawet podmarznięte mają siłę odbicia, której na pewno nie mają nowe odmiany.
Oczywiście, jeśli mam wpisane w kajet.
Gabiś - odporności nie można jej odmówić, to fakt.
Miło mi to czytać.
Wandziu - na razie nie widzę chorób.
Pojawiło się kilka nowych szkodników, ale w znikomej ilości.
Więc na razie daję radę bez jakichkolwiek oprysków.
Podleję tylko za kilka dni wyciągiem z pokrzyw zmieszanych z gnojowicą.
Powinno wystarczyć a jak będzie zobaczymy.
Izuś - no właśnie, nie optymistyczny taki widok.
Żurawki mówisz, zapomniałam zrobić im fotki.
Ale jutro nadrobię.
I coś na uspokojenie nerwów przed meczem.

Dzisiaj w słońcu aż 36 stopni.
Można oszaleć z tych zmian pogodowych.
Biedne rośliny też tracą głowy a w tak wysokiej temperaturze czają się grzybki......
Andrzeju - to prawda.
Stare odmiany nawet podmarznięte mają siłę odbicia, której na pewno nie mają nowe odmiany.
Oczywiście, jeśli mam wpisane w kajet.
Gabiś - odporności nie można jej odmówić, to fakt.
Miło mi to czytać.
Wandziu - na razie nie widzę chorób.
Pojawiło się kilka nowych szkodników, ale w znikomej ilości.
Więc na razie daję radę bez jakichkolwiek oprysków.
Podleję tylko za kilka dni wyciągiem z pokrzyw zmieszanych z gnojowicą.
Powinno wystarczyć a jak będzie zobaczymy.
Izuś - no właśnie, nie optymistyczny taki widok.
Żurawki mówisz, zapomniałam zrobić im fotki.
Ale jutro nadrobię.
I coś na uspokojenie nerwów przed meczem.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AloesIk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1838
- Od: 23 lut 2011, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Liliowce, róże i reszta........
Ale piękny liliowiec
, u ciebie już tawuła zakwitła , u mnie jeszcze w pąkach .
U mnie dziś bardzo parno i w południe padał deszcz .
U mnie dziś bardzo parno i w południe padał deszcz .
Re: Liliowce, róże i reszta........
Jednym okiem śledzę mecz a drugim oglądam Twoje kwiatuchy.
No właśnie mógl być gol.Piłka poleciała w niebo
Słońce tak spiekło namoczone kwiaty,że dzisiaj dużo ich ob erwałam.Choroby grzybowe już widzę i na liściach i na płatkach róż.
No właśnie mógl być gol.Piłka poleciała w niebo
Słońce tak spiekło namoczone kwiaty,że dzisiaj dużo ich ob erwałam.Choroby grzybowe już widzę i na liściach i na płatkach róż.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka

