Zapraszam na mięsko z żurawinką

. Mój penstemon z siewu od koleżanki to i może u mnie się nasieje. Na razie obok niego rosną truskawki

bo tam było miejsce , jak go dostałam.Ale zostaną po owocowaniu eksmitowane.
Jak jadę do rodziny to muszę zboczyć

na Tychy, ale często przeoczę zjazd w Katowicach, bo zamiast na prawym, to nagle znajduję się na środkowym pasie.

Za dużo tego na moją biedną starą głowę, więc szukam innych alternatyw. Ostatnio M dał mi GPS-a , który przez cały Śląsk mówił "skręć w lewo, skręć w lewo" , a tam było tak rozkopane, że ani drogi w prawo, ani w lewo. Wreszcie zjechałam z trasy za Gliwicami , popytałam kilka razy i jakoś dojechałam. Chyba teraz będę jechać bocznymi drogami z noclegiem w trasie

, bo autostrada już płatna, a przed bramkami korki / mówiła mi córka, bo ona jeździ często z Wrocławia do Krakowa/. Zwiedzę przy okazji to i owo, tyle jest ciekawych miejsc po drodze.