Ewuś pięknie dziękuję za zdjęcie kozłka lekarskiego piszesz że czerwona pysznogłówka miała 5 pięter cudo Dzień w dzień pada a teraz w dodatku zimno ... i gdzie to lato się pytam , kiedy wygrzeję swoje stare kości
Teresat-mokro niestety nie jest wcale,to stan po podlaniu przeze mnie konewką....Tych czerwonych piętrowych pysznogłówek miałam w ubiegłym roku kilka a jest na razie jedna,nie widzę też zeszłorocznej fioletowej.Oby się później pojawiły! Tija-wygrzejesz na południu kraju,w czasie praktyk był nieustający upał,całe dwa tygodnie,burze nie dawały ochłody,potem tydzień przygotowywania do malowania w pracy-również upalny,a teraz zaledwie 24 stopnie....
Dawno nie zaglądałam do podwórkowego a tu tyle kwitnie nawet Casablanca .Teraz Ewciu ja próbuje urządzić na naszym podwórku kwietnik .Kiedyś było to miejsce z ławkami ,pięknym ligustrowym żywopłotem ,ale komuś przyszło do głowy ,że nie może być żywopłotu i wszystko zlikwidowali .Wzięła to pod swoje skrzydła dawna Zieleń miejska ,ale szybko znudził im sie ten teren więc zapomnieli o nim .Zieleń miejską zlikwidowano i ten ugór straszy wszystkich wiec postanowiłam sie nim zająć .Po co mam wyrzucać nadwyżki z ogródka ,albo prosić sie czy ktoś chce, . Pracy mnóstwo ,bo krwawnik i inne badziewie sie rozgościły na dobre .Korzenie akacji ,kasztanowców to jedna tragedia ,ale jednak po kawałeczku coś tam montuję .Sąsiedzi patrzą sie z politowaniem i stukają sie w głowę ,że nie mam co robić . ,ale jak już uporam sie ze wszystkim to mam nadzieję ,że bedzie kolorowo,[ o ile nikt przez swoją złośliwość nie powyrywa tych roślin].Zresztą wiesz jak to jest to walka z ludzką głupotą i olewaniem pracy innych
Witam międzyburzowo na chybcika i pod wieczór.Od świętej Anki zimne wieczory i ranki jak wiadomo i się sprawdza. Jadziu pierwsza Casablanca obdarzyła mnie trzema ogromnymi kwiatami i zgasła,teraz kwitnie druga-ma dwa kwiaty,spore,ale nie tak wielkie jak pierwsza,wypadło jej kwitnienie na większą suszę.
Podziwiam,że wzięłaś się za kolejny teren do oswajania ogrodniczego,z drugiej strony oglądałam zapłocie Eukomis i co racja to racja,lepiej niech się nasadzenia nie marnują,ja się dzielę z braciszkami.
Zakwitł mi zawilec japoński,który otrzymałam zeszłego roku z sąsiedniej placówki oświatowej.Za to na skalniaku z powodu suszy marnie. Ewamon jak mi biała pysznogłówka przetrwa i się rozrośnie masz ją jak w banku.Jestem na tropie różowej ,wiesz w kolorze w jaki ubierają teraz wszystkie małe dziewczynki.Czerwona "piętrowa" ma już trzeci poziom.Z daturą poniosłam klęskę,nawet przeniesiona do domu i naprawdę dopieszczana z powodów niewiadomych traci kolejne liście.Szkodników nie widać. Teresat-mam jeszcze nadzieję....Hoye przeniesione z pracy do domu nawet te kwitnące właśnie jak wayetti czy carnosa mają się dobrze,multiflora nie tylko ma kolejne liście,spore,ale i pąk kwiatowy,czytałam,że lubi zrzucać,więc jej nie ruszam. Evluk-zwartnice mają się świetnie,obrastają w liście. Zyto-zaokienne papryczki mam w kolorze czerwonym,właściwie pomarańczono-czerwonym,cytrynowo żółtym i fioletowym,kwitnie na fioletowo kolejna,ale fioletowa kwitła na biało,to nie wiem w jakim kolorze oczekiwać strąka.
Olgo(Ogród Azy)-bardzo dziękuję,chociaż tak je zobaczę.
W Podwórkowym zakwitły rozwary,dalej kwitnie dzwonek,naturalnie hosty.Pysznogłówki białe i fioletowe przekwitły-zebrałam i suszę,czerwona ma trzy piętra,zobaczymy czy to już koniec na ten rok czy nie.
Bazylia olbrzymia na kuchennym oknie sprawia wiele doznań smakowych i radości.Papryczki ozdobne od Zyty kwitną i zawiązują owocki,pierwsza była fioletowa... Evluk-Z hoi niebawem winna kwitnąć multiflora,a chyba i serduszkowa. Olu( żagańska) tak jestem bardzo ciekawa Twoich hortensji!
Ewuś pięknie dziękuję za zdjęcia pysznogłówek
okazało się, że moja czerwona jest też piętrowa, czekam jeszcze na kwitnienie jednej ma być biała, zobaczymy