Chrapka pisze:
A tutaj jedna z Pachir od Lidzi, również puszczalska
Oto efekt jej "puszczalstwa"
jak na moje oko to nie jest Pachira, tylko Fatsja, sama taka posiadam... choć, powiem szczerze, że nie miałam nigdy Pachiry i nie wiem jak wyglądają młode egzemplarze:)
Zajmować się biologią oznacza podglądać Boga przy akcie stworzenia. /Walter Nernst/ Oto JA i moje roślinki
Aniu oczywiście, że Fatsje. Posiadam też Pachiry i po prostu się zagapiłam i się "przejęzyczyłam". Dziękuję, pędzę poprawić
A psiana-już dawno "się ogarnęła" i szybciutko doszła do siebie
Faktycznie dotarły w niezłym stanie a Bonnie to się nawet jeszcze bardziej pokręciła
Basiu, wilczomlecz też do ziemi, póki się nie ukorzeni musi mieć też ciut wilgotniejszą ziemię, byle nie suchą na pieprz
Chrapeczko, on miał korzonek ale zostawił go w ziemi jak go wyciągałam On ma takie mikrokorzonki, też radzę wsadzić go do ziemi i woreczek na główkę dać
Basiu, paczka bardzo fajna, jedna z moich małych Bonnie chyba zaczyna się kręcić, ale nie wiem, od czego to zależy, bo wszystkie mają takie same warunki
Moniko fakt-Bonnie stała się ostatnio bardzo "modna". Wcale się temu nie dziwię-ma w sobie wiele uroku A swoją drogą... co my bysmy zrobiły bez tych forumowych wymian? Jagódko ja tym bardziej pojęcia nie mam jak to z tym kręcemniem się liści jest-ta Bonnie od Karolinki jest moją pierwszą-Królową Bonną
A teraz coś dla piwo-nio maniaków, ze szczególną dedykacją dla Karolny