Alinko, zawitałam i ja do twojego królestwa (przez sekcje sprzedażową). Ogród masz boski , ale z takim areałem to i poszaleć można. Ja mam tylko 300m2 .. i na tej chusteczce do nosa stoi domek i pom. gospodarcze. Ale teś jest fajnie. Alinko, zamówiłam trochę traw u ciebie .. ale oglądając twój ogród zauważyłam pare interesujących mnie roślinek. Bardzo, ale to bardzo podobają mi się twoje naparstnice:
czy jest możliwość żeby je podzielić dla mnie??
Podoba mi się też (kolor) .. floksa szydlastego:
Daj znać, czy jest szansa na te cudności. Dzięki. Maryla.
Don't be sorry .. just don't do it!!- Maryla Człowiekowi w życiu potrzebne jest: serce do kochania, rozum do myślenia i ręce do pracy.
Witaj Alinko jestem wrażeniem twojego ogródka,jego powierzchni i różnorodności zgromadzonych roślin.Zapoznałam się również z wątkiem sprzedażowym i zainteresowały mnie już niektóre roślinki.
Marta ja już nie czekam . pracuje pełną parą . obcięłam krzewy i drzewa liściaste , bo na iglaki za zimno , no i wszystkie suche roślinki i trawy już poobcinane , dzisiaj dosypałam już częściowo kompost tam gdzie się da . przy różach tylko nic nie robię , bo stracham się przed przymrozkami , ale mnie spotkała niespodzianka . ukorzeniłam patyczki róży...ale nie pamiętam jakiej
Gosiu co dzień po pracy od 16 do 20 odpoczywam na klęczkach .
no ale pielęgnacja posuwa się o dziwo w dość szybkim tępię . mam dużo wysyłek , więc nic nie mogę sobie na razie poleniuchować . bo wszystko musi być gotowe i pielęgnacja i wysyłki przed weekendem majowym . wybieram się do Paryża , więc ogród będzie cały tydzień biedactwo beze mnie . jak ja to wytrzymam
jutro fotki z kwitnienia krokusów .
To faktycznie musisz się sprężać.
Tylko, że wyjazd to chyba powinien być przyjemnością
Ogród przez tydzień wytrzyma bez Ciebie.
Ja w sumie to mam tak jakbym zawsze była na wyjeździe, bo mogę popracować tylko w weekendy i jakoś to bywa.
A pracy najwięcej jest własnie teraz, potem to juz powoli
witam dziewczyny wieczorową porą . czy tylko ja tak mam że co dopiero zeszłam z ogrodu ?
ale tarasowce jednoroczne już posadzone ,więc tym samym wiosenna pielęgnacja uroczyście zakończona .
w tym roku postawiłam na petunie i lekkie pastelowe kolory lila . oczywiście jutro ofocę i trochę was ponudzę . mało umieszczam fotek , bo też ogród już tak szybko sie nie zmienia , a nie będę przecież was zanudzać tymi samymi fotami co roku .
moje wrażenia z podróży do Paryża sa bardzo mieszane . z jednej strony piękne zabytki i muzea ( jestem oczarowana ) , a z drugiej wszechobecny brud na wcale nie odległych zakątkach od centrum . wróciłam do Polski ze starym przysłowiem na ustach (wszędzie dobrze , gdzie nas nie ma ).ale zieleń i parki zdecydowanie piękne i zadbane .
jednak przekornie zaczynam od tego .