LIliowce sadzę zawsze ok. 3cm głębiej niż rosły w donicy i to sprawdza się u nas.
Liliowce już układam, moze na Picasso jutro wkleję a do galerii to muszę liczyć na syna!!!
Pozdrawiam
Ismena
No to przynajmniej większość kwiatów z nowych nabytków już znasz.
U mnie na 8 nowych nabytków zakwitły 3 i nie zakwitł wcale ten, na którego najbardziej czekałam. Teraz obawiam się, że już wcale nie zobaczę jak on kwitnie- chyba, że na fotkach Ismeny?
Nie martwcie się dziewczyny i chłopaki, liliowce są dość odporne i czasami wygląda ,że nie żyje a on puszcza bokami. Pamiętajcie zawsze sadzić głębiej ok 3 cm i dadzą sobie radę. Zapraszam do oglądania części 1 moich liliowców. Zdjęcia nie zawsze są dobre , ale ile to czasu trzeba mieć żeby wszystko dobrze zrobić.
Ismenoliliowce przepiękne.Po obejrzeniu galerii widać jak wielka jest Twoja pasja i wiedza.ile włożyłaś w to serca i pracy aby wyhodować tyle wspaniałych kwiatów. Gratulacje
I tu się całkowicie zgadzam. Ogrom serca i pracy. Widoki niezapomniane- byłam w lipcu u Grażynki i widziałam jej dorobek na własne oczy. Tego wszystkiego nawet najlepsze zdjęcia nie pokażą.
Ismena jest też niesamowicie cierpliwa, naprawdę widać, że kocha swoje liliowce i chce pokazć je każdemu. Ja ją zanudzałam ładnych parę dni, przysłala mi niesamowicie dużo zdjęć, których nie było w galerii, dostosowała wszystko do mojej kieszeni , a ja wybrałam tylko 5