
ogród Agaty (sure) - cz.3
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Nie pamiętam, czy do tego ją jakoś zabezpieczałeś na zimę, czy tylko osłonięte miejsce? Prawdę mówiąc u mnie są tylko osłonięte miejsca, tzn. z 2 stron lasek, z 1 dom, no i ten drewniany płot i mata. A i tak dmucha jak nie wiem, co - przez te furtki pomiędzy osłonami! 

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Agatko a ja w tym roku posadziłam dwa kiścienie i właśnie czytając u Ciebie przypomniałam sobie, że powinnam je okryć. A na wiosnę napiszę Ci jak sobie poradziły.
- goferek
- 500p
- Posty: 552
- Od: 7 lis 2009, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Biegam sobie po wszystkich ogrodach i trafiłam w końcu do Ciebie
Pięknie tutaj
na pewno będę zaglądać częściej.


- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Asiu, jestem ciekawa, jak sobie poradzą u Ciebie. Myślę, ze kupię jakiś tak, czy inaczej, bo fajne są. Ale co za pożytek z tego, że są zimozielone, kiedy trzeba je przykryć? ;)
Ale nic to, ładnie im się przebarwiają liście na jesień...
Cześć Agata, witaj u mnie!
Ale nic to, ładnie im się przebarwiają liście na jesień...
Cześć Agata, witaj u mnie!

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Agatko ,
też miewam takie wątpliwości. Co z tego, że zimozielone, kiedy trzeba opatulać, albo całkiem śnieg zasypuje.
Pozostają tylko odporne iglaki - świerki, sosny czy thuje.
Ale to w naszym klimacie. Co innego taka Francja czy Anglia, gdzie kilka płatków śniegu sieje panikę.


Pozostają tylko odporne iglaki - świerki, sosny czy thuje.
Ale to w naszym klimacie. Co innego taka Francja czy Anglia, gdzie kilka płatków śniegu sieje panikę.


- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
No właśnie, ale iglaki to czasem trzeba sznurkiem obwiązywać, czy śnieg strząsać, żeby się gałęzie nie łamały... ;)
Ale rh to sobie wyszukiwałam pod kątem dużej mrozoodporności. Taki np. Helsinki University znosi chyba do -40! Pewnie okaże się, ze słońce mu zaszkodzi! I się teraz zastanawiam, czy go nie opatulić z tego powodu!
Ale rh to sobie wyszukiwałam pod kątem dużej mrozoodporności. Taki np. Helsinki University znosi chyba do -40! Pewnie okaże się, ze słońce mu zaszkodzi! I się teraz zastanawiam, czy go nie opatulić z tego powodu!

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Jeżeli rośnie na słońcu, lepiej go ocienić. Używałam do tego białej agrowłókniny.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Jeśli cieniować rh, zastanawiam się, kiedy? Na razie zimy jaki nie było, tak nie ma i się nie zapowiada, ze będzie (przynajmniej w najbliższym czasie). Ziemia nie zamarza, jest dobrze nawilżona, przynajmniej u mnie. I teraz te białe kapturki na roślinach wyglądają trochę "nie na miejscu"
Wczoraj nawet znalazłam jeszcze trochę kolorów w ogrodzie. Okazało się, ze jednak mam owocki na berberysie, Green carpet kilka z siebie wydał, tylko przy ziemi nie było widać! ;)


ktoś rozpoznaje, co to za blaszkowce?




Wczoraj nawet znalazłam jeszcze trochę kolorów w ogrodzie. Okazało się, ze jednak mam owocki na berberysie, Green carpet kilka z siebie wydał, tylko przy ziemi nie było widać! ;)


ktoś rozpoznaje, co to za blaszkowce?



pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Su wszystko zależy od tego, jak wytrzymała jesteś na mroźne porywy wiatru
Ja tam po doświadczeniach pierwszej zimy
kiedy to z nadejściem zimy biegałam po ogrodzie okrywając co wrażliwsze, wszystko mam teraz wcześniej przygotowane
Cieniówka nie zaszkodzi, wszak przepuszcza słoneczko, nie za dużo, aby nie wysuszyć i spalić listków

Ja tam po doświadczeniach pierwszej zimy


Cieniówka nie zaszkodzi, wszak przepuszcza słoneczko, nie za dużo, aby nie wysuszyć i spalić listków

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Jola już wszystko powiedziała
Jest na tyle późno, że bez szkody można okryć rośliny. Jestem w tej dobrej sytuacji, że czasem wracam do domu bardzo wcześnie, więc nie spieszę się z okrywaniem. Nie każdy ma takie szczęście.

- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Agatko,
wiesz , moich RH nie okrywam. A Ty przecież kupowałaś bardzo odporne odmiany, to powinne dać sobie radę.
Kiedyś okryłam takiego RH ulubionego i po zimie, kiedy w końcu śnieg stopniał okazało się, że pod tym okryciem , zasypany śniegiem, zniósł zimę o wiele gorzej, niż wtedy, gdy nie był okryty, a tylko przysypany śniegiem. Łatwo się mówi, żeby strząsać śnieg - owszem pierwsze opady jakoś można, ale jak już dobrze zasypie i z rana jest już tylko biało i nie widać, gdzie to rośnie, to już nie ma jak strzepywać tego śniegu.



Kiedyś okryłam takiego RH ulubionego i po zimie, kiedy w końcu śnieg stopniał okazało się, że pod tym okryciem , zasypany śniegiem, zniósł zimę o wiele gorzej, niż wtedy, gdy nie był okryty, a tylko przysypany śniegiem. Łatwo się mówi, żeby strząsać śnieg - owszem pierwsze opady jakoś można, ale jak już dobrze zasypie i z rana jest już tylko biało i nie widać, gdzie to rośnie, to już nie ma jak strzepywać tego śniegu.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Witaj Agatko! Rododendrony w zasadzie nie wymagają okrywania na zimę. Trzeba im zrobić kopczyki. Chyba ,że masz jakieś delikatne, nie znoszące mrozu odmiany. Pozostałe trzeba okryć cieniówką - teraz lub nawet w końcu zimy. Żeby je chronić przed wysuszającym wiatrem i słońcem. Bo transpirują przez liście cały czas, a z zamarzniętej ziemi nie mogą pobierać wody. Więc cieniówka ma raczej je chronić przed wysuszeniem. Ja swoich nie okryłam. Zrobię to w razie wielkich mrozów, albo w końcu stycznia.
Natomiast osłoniłam wrażliwe na mróz azalie japońskie, które nie zrzucają liści na zimę.
Natomiast osłoniłam wrażliwe na mróz azalie japońskie, które nie zrzucają liści na zimę.
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Z rododendronami jest różnie i różna jest ich odporność na mróz. Moje nie przemarzły w ubiegłą zimę, z wyjątkiem jednego. Teraz już wiem, że skoro jest wrażliwy i rośnie w przeciągu to należy mu się solidne okrycie.
Mój koci raj-zapraszam...
pozdrawiam Danka
pozdrawiam Danka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Ja swoje okrywam dopiero jak jest mróz i słonce.
Więc na razie nie trzeba ich zabezpieczać.
Dzisiaj podawali wstępną prognozę na święta.
Ma być na plusie.
Takiego grudnia to ja nie pamiętam
Więc na razie nie trzeba ich zabezpieczać.
Dzisiaj podawali wstępną prognozę na święta.
Ma być na plusie.
Takiego grudnia to ja nie pamiętam
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure) - cz.3
Jolu, Ewo, okryłam w końcu co wrażliwsze rośliny, czekają spokojnie na prawdziwą zimę. Niewykluczone, że jeszcze trochę zreformuję te kołderki, bo się za bardzo dyndają na wietrze. Jakieś kołki do stabilizacji może dodam? I jeszcze poobserwuję, czy rh mają za dużo słońca. Rosną w pobliżu drzew, może pnie im dadzą jakaś osłonę choć w południe?
Krysiu, o ile pamiętam, to te odmiany są bardzo odporne na mróz, więc tego się nie boję, ew. wysychania. Choć tej jesienie sporo popadało, może się wystarczająco napiły przed zimą? To będzie ich próba generalna, niedługo będę mieć już własne doświadczenia. Oby ich do tego czasu nie pożarły jakieś opuchlaki? ;)
Izo, dzięki za porady, na pewno się przydadzą. Spróbuję porobić roślinkom kopczyki, nie będzie to trudne, bo są dość małe. Już jak je sadziłam, zrobiłam coś w rodzaju nasypu, żeby nie rosły w dołku i woda dobrze odpływała (czytałam gdzieś, że tak trzeba). Powiedz, a dlaczego cieniówką można dopiero w końcu zimy? Czy chodzi o przyspieszenie wegetacji i większe zapotrzebowanie na wodę?
Dangar, a w jak sposób okrywasz tego delikatnego rh? Normalnie włókniną, czy jakimś stroiszem? Ja na szczęście mam te bardziej mrozoodporne...
Krysiu, o ile pamiętam, to te odmiany są bardzo odporne na mróz, więc tego się nie boję, ew. wysychania. Choć tej jesienie sporo popadało, może się wystarczająco napiły przed zimą? To będzie ich próba generalna, niedługo będę mieć już własne doświadczenia. Oby ich do tego czasu nie pożarły jakieś opuchlaki? ;)
Izo, dzięki za porady, na pewno się przydadzą. Spróbuję porobić roślinkom kopczyki, nie będzie to trudne, bo są dość małe. Już jak je sadziłam, zrobiłam coś w rodzaju nasypu, żeby nie rosły w dołku i woda dobrze odpływała (czytałam gdzieś, że tak trzeba). Powiedz, a dlaczego cieniówką można dopiero w końcu zimy? Czy chodzi o przyspieszenie wegetacji i większe zapotrzebowanie na wodę?
Dangar, a w jak sposób okrywasz tego delikatnego rh? Normalnie włókniną, czy jakimś stroiszem? Ja na szczęście mam te bardziej mrozoodporne...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4