Cześć wszystkim. Ponieważ nie bywam na forach, a wiem że rządzą się swoimi zasadami, które chciałabym szanować ale gubię się w gąszczu wątków, postów i odpowiedzi, to mam nadzieję, że moje pytanie kieruje w odpowiednie miejsce i nie robię bałaganu...
Mój problem dotyczy dwóch aloesów drzewiastych. Obydwa są u mnie mniej więcej od miesiąca i z tego co udało mi się ustalić przeszukując internet, chyba je przelałam i wybrałam zbyt chłodne, zbyt zacienione stanowisko. W rezultacie pojawiły się na ich liściach brązowe plamy.
Na pierwszym z nich plamy pojawiły się na kilku liściach w małym skupieniu, ale w miejscach gdzie jest ich więcej liść wyraźnie zwiotczał. Aloes jest w "odziedziczonej" po ostatnim właścicielu doniczce, nie wiem z jakim podłożem.
http://imagizer.imageshack.us/v2/800x60 ... lykRJu.jpg
http://imagizer.imageshack.us/v2/800x60 ... Hc5L02.jpg
Na drugim z nich plamy pojawiły się wyłącznie na jednym nisko osadzonym liściu. Problem polega na tym, że mieszka od w jednej doniczce z dużo większym i okazalszym aloesem i martwię się, czy powinnam je rozsadzić, żeby grzyb nie przeniósł się na drugą roślinę. Aloesy mają podłoże dla kaktusów wymieszane z ziemią uniwersalną.
http://imagizer.imageshack.us/v2/800x60 ... F6J5VU.jpg
http://imagizer.imageshack.us/v2/800x60 ... qZjF0a.jpg
Z tego co udało mi się dowiedzieć przeszukując fora muszę "osuszyć" ziemię i nie podlewać na razie. Macie jakieś sugestie ile to powinno trwać ? Czy obciąć plamiste liście ? Skąd będę wiedzieć, że problem udało się opanować ( plamy znikną, czy po prostu przestaną się rozprzestrzeniać ? ) Bardzo proszę o pomoc !