Majeczko to bardzo się cieszę że robota trochę ruszyła.Ja też pomału zaczynam widzieć koniec swoich poczynań.Mam nadzieję że zdążę jeszcze zrobić trochę porządku w ogrodzie i porobić zdjęcia.
Alu motywacja czasem się przydaje.Wiem że o tej porze roku praca w ogrodzie nie zawsze i nie dla wszystkich jest przyjemnością.No ale jeśli w przyszłym sezonie chcemy się nim cieszyć ,to nie mamy wyjścia.Trzeba się spiąć i zrobić to co trzeba.Cieplej przecież nie będzie.
Gosiu jasne że teraz wychodząc do ogrodu,trzeba się odpowiednio ubrać.Ja zwykle dużo rzeczy robię na kolanach.Więc teraz zakładam 2 pary spodni,porządny sweter i jeszcze kamizelkę.Potem jak się rozgrzeję to ją zdejmuję.Najgorzej z czapkami,nie lubię mieć nic na głowie bo albo mi spada na oczy albo gubię w różach.
Moniczko ja wiem po sobie.Jak coś się zaplanuje to szybko się chce zobaczyć efekt i staram się szybko zrobić.No i dobrze że jesteśmy takie niecierpliwe to nas mobilizuje.Myślę że na na takie spokojne chwile i delektowanie się efektami naszej pracy przyjdzie czas.
Piotrze Murek w planie był trochę inny,ale nie zawsze możemy mieć to co chcemy.Najważniejsze że spełnia swoją rolę.Jak obsadzę kwiatami będzie ładnie wyglądał.No i sama go postawiłam.

Mam nadzieje że to ostatni sezon takich cięższych prac.Bardzo dużo zmieniłam w ogrodzie przez ostatnie dwa lata.Jeszcze trochę róż do posadzenia będzie wiosną.Piotrze ,Heidi Klum jest w Rosarium.