Witam sobotnio.
Dzisiaj wreszcie deszcz odpuścił i wyszło słoneczko. Byłam ciekawa jak w ogrodzie wygląda po tak intensywnym deszczu jaki był wczoraj. Na szczęście mamy bardzo przepuszczalną ziemię i na szczęście nie ma strat. Kilka roślinek co prawda się położyło, ale co można do pionu przywrócić to podparłam, a co nie można to trudno. Hortensjom taka ilość wody chyba służy, gdyż wyglądają całkiem dobrze
Ktoś mnie wiosną pytał co będzie w trójkątach gdzie kwitły hiacynty - pisałam, że jednoroczne - miejsce znalazły cynie i widać, że im pasuje, gdyż bardzo ładnie wyrosły
Gorzatko. Jednak zapałki są potrzebniejsze na działce i częściej spotykane czy to do odpalenia butli czy też grilla
Jacku. Widzę oboje zaprzyjaźniliśmy się w tym roku z liliami i liczę, że w następnych latach ich ilość tylko będzie powiększać się. Moje niestety poza dwoma odmianami już niestety zakończyły kwitnienie.
Krysiu. Działka ma nie cały rok, ale większość roślin jest przeniesiona ze starej działki, część była już dość rozrośnięta. Nie wiem jak jest na innych działkach, ale każda ma coś w sobie. Każdy swoją urządza tak jak mu pasuje, albo pod własne potrzeby. We Wrocławiu mamy trochę lilii od p. Janusza, ale są to w większości lilie azjatyckie lub ich mieszańce i nie mają nazw.
Jadziu i Madziu. Wersal kupiłam dwa lata temu na all u słynnego na forum Bogdana w_1. Większość moich róż właśnie od niego pochodzi, m.in. Duet też.