Ja od pewnego czasu unikam mieszanek kompozycyjnych.Nie wiem dlaczego przestało mi się to podobać, więc sadzę jednorodnie.Ale dopuszczam także z dwóch gatunków np.rabatowe pelargonie podsadzone czymś zwisającym, albo pelargonie rabatowe, heliotrop 'rozluźnione' czymś o drobnych kwiatkach np. wilczomleczem.Starzeję się widocznie, więc we wszystkim umiar
Zazwyczaj królowały u mnie pelargonie.
W tym roku do skrzynek na parapety chciałabym wsadzić szałwię błyszczącą, aksamitkę wąskolistną - żółtą, i lobelie przylądkową niebieską
Roślinki już sobie powolutku rosną
Na balkon tradycyjnie pelargonia bluszczolistna- w tym słońcu to tylko ona wytrzyma.
Pozostają jeszcze donice na schodkach, hm chyba to samo co do skrzynek na parapety - zawsze mogę jeszcze wysiać osteospermum
Zawsze miałam Pelargonie na parapetach... W tym roku postawiłam na Fuksje... Mam już większość w piwnicy, część przyjdzie... A Fuksje, to moje najstarsze rośliny doniczkowe, na zewnątrz... Całe wejście do domu myślę zrobić Fuksjowe... Będą i pelargonie, ale spróbuję je robić na pniu... A od strony południowej, myślę nad Sundavillą czerwoną... Mam nadzieję, że kupię gdzieś tanie sadzonki... Bo jakieś 10 sztuk będę potrzebowała...
Jeszcze raz podpytam , bo widzę w marketach nasiona ale na większości jest napisane że np. kwitną w 2 roku , albo że na rozsady - a ja chciałabym już w tym roku coś posadzić
duduś pisze:czy rośliny do donic lub skrzynek to muszą być zawsze sadzonki czy niektóre rosną z nasion ( ale w danym roku)
W tym roku możesz jeszcze wysiać smagliczkę nadmorską, sanwitalię,starce, z pnących groszek pachnący, fasole ozdobną i na pewno wiele innych które ucieszą Cię w sezonie
Dwuletnie kwitną w drugim roku uprawy, jednoroczne, w tym samym roku... Czasem są takie, które potrzebują więcej czasu na wykiełkowanie i dlatego sieje się je wcześniej, a potem wsadza gotowe do doniczek... Ja większość jednorocznych sieję wprost do gruntu, bo mam bardzo mało miejsca w domu... Nie wiem, czy o to Ci chodziło... ?
A ja zaraz po Świętach kupię bratki, stokrotki i niezapominajki.... to taki pierwszy kolor w skrzynkach. Troszkę wiosny trzeba zaprosić.... pöźniej, tak w końcu kwietnia zmiana na bardziej trwałe tradycyjne kwiatki.....Lubię coś zmieniać w skrzynkach i donicach razem z biegiem sezonu....
Upsss... sorry. Mój post był do kogoś kto pisał że cały taras obsadzi Fuksjami. Nie zauważyłam że od tego czasu przybyło tyle nowych postów, więc nie zrobiłam "cytuj.." To wszystko przez używanie komórki zamiast komputera.
U mnie parapety się uginają pod ilością różnych jednorocznych siewek. Wczoraj od Bogdana Królika dostałam wieeelką bulwę Kolokazji. Ktoś z Was już to uprawiał..? Uwielbiam rośliny o ogromnych liściach.
dorkow0 pisze:Zawsze miałam Pelargonie na parapetach... W tym roku postawiłam na Fuksje... Mam już większość w piwnicy, część przyjdzie... A Fuksje, to moje najstarsze rośliny doniczkowe, na zewnątrz... Całe wejście do domu myślę zrobić Fuksjowe... Będą i pelargonie, ale spróbuję je robić na pniu... A od strony południowej, myślę nad Sundavillą czerwoną... Mam nadzieję, że kupię gdzieś tanie sadzonki... Bo jakieś 10 sztuk będę potrzebowała...
Pelargonii na pniu nie da się wyprowadzić w jeden sezon.Sundaville nie nadaje się na gorące południowe stanowisko, potrzebne zaciszne, półcieniste stanowisko.
Kocham Fuksje, są ze mną od zawsze... Jakoś tak specjalnie mi to sprzątanie nie przeszkadza... I tak zawsze sprzątam przy kwiatach, więc to raczej przyjemność...
A Pelargonie zamówiłam takie jakieś gatunkowe, więc żeby je przechować na przyszły rok i kolejne, zrobię z nich drzewka... Są urocze...
Sundaville mam co roku, tak mniej więcej... One kochają słońce i suszę... Jak się ich nie podlewa zbyt intensywnie, tylko lekko przesusza, wypuszczają mnóstwo kwiatów... Ale muszą rosnąć na słońcu...