Grywam i ........... same pudła.Jak w końcu trafiłam trójkę,to okazało się,że za późno poszłam ją odebrać
Spóźniłam się o 1 dzień (tak na marginesie - w miłości też do bani )
Kwiatuszek i mnie mocno przestraszył myślałam że to jakaś smocza mordka, piękny i taki inny a zdjęcie mistrzoskie, ja jak zrobiłam zdjęcie mojej coorepegi to kółkiem musiałam znaczyc położenie kwiatuszka
Renatko kiedy trzeba najlepiej przyciąć adenium, nie chcę metodą prób i błędów bo mam tylko jedno, Twoje powalające, tak jak i hojki które się rozszalały
Agnieszko i Iwonko Beatko Ja moje Adenia przycięłam jak miały około 2 miesięcy ale ten na fotce nie jest cięty bo tego nie wymagała. Pozostałe trochę to odchorowały i potraciły po kilka liści ale powoli zaczynają już puszczać.
Kwiatuszek na Ceropegii niestety już przekwitł za to do ponownego kwitnienia szykuje się hibek.
Renatko ja też wciąż jestem na etapie nadrabiania zaległości. No cóż lato, cieplutko i więcej jestem na dworze, jak w domciu.
Zostawiam ślad, żebym wiedziała, że u Ciebie kochana już byłam i pozdrawiam Cię gorąco.
Kochane dziewczyny niestety jeszcze poćwiczę Waszą cierpliwość bo M zmienił program systemowy na kompie i mój program do obróbki fotek nie idzie. Mam nadzieję, że popołudniu uda się go uruchomić.