
już odpisuję. Przepraszam, że tak ogólnie ale mam problem z podglądem więc piszę z pamięci

W łazience mam okno dachowe, jest nawet słońce. Zamioculcas wypuszcza nowe listki. Cieszę się, bo kilka gałązek się zmarnowało i myślałam, że kwiat choruje. Jeszcze chwilka i go przesadzę do większej doniczki.
Koniczynko ten kwiatek dawno wydałam bo mi marniał i mnie denerwował. Poszedł w dobre ręce.
Jeśli chodzi o aloesa, przesadziłam zdrowe części, zobaczymy czy przeżyje.
A teraz pokażę maleńką nowość którą za zgodą pani ze szpitalnej szatni ''wzięłam''
Pieniążek

Hoja która postanowiła zakwitnąć




i serduszka z serduszka

