strach miał wielkie oczy,

. Grad padał przez jakieś 5 min i ulewa, ale patrzyłam na ogrodzie i chyba warzywniak ocalał. Wszystko tylko leży przyklejone do ziemi, ogórki już były takie duże

. Wszystko wyłożone, ale pocieszam się, że nie ma śladów na liściach to może się podniosą. Gorzej z surfiniami na balkonach. Nie zdążyłam sprzątnąć, bo mi koty piszczały na tarasie jak zaczęło grzmieć, więc zdążyłam tylko zabrać zwierzaki
