Wando witaj. Na tamtym zdjęciu jest clematis "Madame Baron Veillard", na etykiecie było napisane że jest to powojnik wielkokwiatowy, mam co do tego pewne wątpliwości, ponieważ mieliśmy na powojnikach już o wiele większe kwiaty, zobacz:

Powiem od razu, że chociaż mamy kilka powojników, to chyba nie mamy do nich tzw. ręki. Moja Ciocia dla przykładu, jakiego powojnika by nie posadziła, to od razu ma pełny kwitnący sukces, no cóż pewnie my musimy do tego dłużej dochodzić. Powojniki z natury lubią miejsca zaciszne, osłonięte od wiatrów, dobrze się czują przy ścianach budynków, puszczone na kratownice, my mamy mało takich, wolnych ścian, dlatego sadzimy powojniki nawet na płocie, zobacz:

Ważne jest ich właściwe posadzenie do ziemi, rozmiary dołka, zastosowanie odpowiedniej żyznej gleby, często potrzebny jest drenaż z kamyków, żeby woda nie stała w korzeniach, należy pamiętać o wiosennym przycięciu, wysokość cięcia zależy od gatunku, zresztą kiedy już widzimy pączki to wiadomo gdzie przyciąć. Na etykietach jest sporo przydatnych informacji, jeśli je dokładnie zastosujesz, sukces powinien przyjść, w końcu uprawa powojników to nie zajęcie dla wybrańców, wszyscy chcielibyśmy mieć te piękne pnącza. Powojniki lubią przy swojej podstawie sąsiedztwo drobnych bylin np. rozchodników, które zacienią w koło nich glebę, zapobiegając przegrzewaniu i parowaniu wody, nie lubią przesuszenia.
Powojniki czasem atakuje choroba-uwiąd, ja uratowałem jednego powojnika, nisko go przycinając i podlałem 0,2% roztworem Topcinu trzy krotnie co 10 dni.
Życzę Ci Wando, wiele radości z uprawy tych wspaniałych pnączy
Geniu witaj. Coś mi się ubzdurało, w te ciepłe styczniowe dni, że może to już wiosna, ale niestety ostatnie dni, zaczynają przypominać że to środek zimy, przyjdzie jeszcze na wiosnę poczekać. Myślisz że przyjdzie w marcu....oby
Agatko Gosiu ja słyszałem że obecnie daje się siatkę pod trawniki. Kiedy my zakładaliśmy trawnik, to może i były już dostępne w sprzedaży, ale jakoś o tym nie myśleliśmy, pewnie to też jest dość kosztowne, bo przecież taka siatka nie może być z byle czego, aby długo wytrzymać pod ziemią.
Jest to na pewno komfort, chociażby dla dobrego samopoczucia, bez widoku kopcy, a niektóre wielkością mogą nieźle wyprowadzić z równowagi
Pozdrawiam Tomek
