Werbenko, z pnacych bardzo odporna jest też Lykkefund.
Wiem, że robię tej róży na forum niezłą reklamę, ale ona naprawdę jest chyba niezniszczalna.
Jeden mankament - krótkie kwitnienie.
Bardzo odporne znajdziesz też wsród róż alba, niektóre osiągają 2-3 metry, wiec w sumie mogą uchodzić za pnące.
Problem podobny jak z Lykke - tj. jednokrotne kwitnienie.
Z tym ze akurat alby kwitną znacznie dlużej niż tamta.
I jeśli Cię to pocieszy, to ja też mam generalnie problem z pnacymi, które często przemarzają (oprócz Lykke i Flamenn

, no i Alchymista, ale on jest młody, trzydziestostopniowychch mrozów jeszcze nie zaliczył)
Wiesiu, dla mnie ta odmiana jest jedną z najpiękniejszych. Gdyby powtarzał kwitnienie, to pewnie rósłby w każdym ogrodzie
A tak większość osób pewnie z bólem serca rezygnuje.
U Ciebie byłby boski, masz jeszcze jakies miejsce?
Alu, Flamenn ma z 15 lat. Kupiona jako czerwona pnąca na kiermaszu, rozpoznana lata póżniej
Tam są 2 sztuki, ale ta mlodsza jest mizerna: nie rośnie i choruje
Rozmyślam w tej sprawie
Obawiam się, że Flamenn i Bobby na pewno się spotkaja i niewykluczone jednak ze w Twojej sypialni
Pomył z liliami w pojemnikach interesujący.
Następny temat do przemyśleń...
Z tym nawożeniem, to ja jestewm oszczedna. To znaczy wiosną kompost i rozrzucam jakiś nawóz i tyle. Póżniej już niczego nie dostają.
Krysiu, czosnki kwitną w róznych terminach: od maja do teraz. Właśnie przekwita złocisty
Reszta info poszło na pw
