

Niestety wieści nie najlepsze - plagi wszelakie, na czele ze wszechobecnymi kretami i ślimakami, pomidory w gruncie marniutkie, bajzel na czele z pozasychanymi już częściowo liśćmi tulipanów i krokusów, rowy po krecie pod żurawkami

Z dobrych - zaczynają kwitnąć kukliki i złocienie, len trwały i dalej maczek. Nowe pączki ma dębik, lewizja niestety stoi w miejscu. zakwitł pierwszymi kwiatkami posłonek i zawilec de caen ma paczek (jeden)
Kupiłam świece na krety, może zapach mu się nie spodoba, i jak wyjdzie, to go przesiedlę na tereny niezamieszkałe. Ale coś mnie niepokoi opis - fitotoksyczne - a jak mi rośliny padną? Co robić, nic nie działa, a kret już wszędzie...
Zadziwiająco dobrze mi rośnie papryka w gruncie z pomidorami, puszcza kwiatkowe pączki na potęgę

Zdjęcia będą, jak trochę uporządkuję, a zaraz do roboty



