Taruniu, tak mi się jakoś narobiło trochę zaległości w Twoim wątku i dopiero dzisiaj doczytałam, że masz nowego pieska.
Bardzo się cieszę, że adoptowałaś zwierzaczka ze schroniska. Jednego psiego nieszczęścia na świecie mniej!!!
Te przygarnięte zwierzaki są takie kochane. My mamy kota Fidelka ze śmietnika. Nie masz pojęcia ile miłości potrafi okazać taki kot. Mówią że koty to indywidualiści - a to jest straszny pieszczoch i zawsze wita mnie w drzwiach jak wracam z pracy.