Śliczne nabytki.
Nolinka ma bujną czuprynkę. Lubi zraszanie, wtedy nie zasychają końcówki.
Kalatejka cudo. Ja nie zabieram się za jej uprawę. Nie dam rady.

Ale za Twoją trzymam kciuki, oby ładnie rosła i odwdzięczyła się za uratowanie przed zagładą.
Ja też szukałam chętnego do pojechania do hurtowni, ale nie znalazłam chętnego. Podobno ochotnicy wyginęli na wojnie.

A pogoda była dzisiaj dobra na takie zakupy.
