Ogród Oli
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli
Jeszcze tylko parę dni do wiosny . To tak jak mrugnięcie okiem . Jak tyle przetrzymaliśmy to te parę dni równiez Olu ,więc głowa do góry . Ptaszki wiedza lepiej niz my kiedy przyleciec . Wiosnę tez już masz
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli
Olu ładną Ci zrobiły rozróbkę zwierzaczki
W którymś wątku widziałam lilie sadzone do wiaderek budowlanych
Też tak posadzę
Widziałaś u Kasi jak sadzić lilie
Piękna wiosenka u Ciebie wierzba- to Iwa 





- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród Oli
Wiosenko
pocieszyłaś mnie tymi baziami
Ja dalej jestem zasypana sniegiem

pocieszyłaś mnie tymi baziami

Ja dalej jestem zasypana sniegiem



- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Oli
Olu
zrobiłam sobie szybki spacerek po Twoim wątku ogrodowym, czyli popodziwiałam fotki i co nie co poczytałam
Widzę, że i Ty z nasionami poszalałaś i w dodatki wysiewy już zaliczone
No to teraz czekam na efekty


Widzę, że i Ty z nasionami poszalałaś i w dodatki wysiewy już zaliczone



No to teraz czekam na efekty

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Taka mnie chandra złapała. Już miałam nadzieję na ciepełko, a tu znowu przymroziło. Wysiane papryki od pani O wcale mi nie wschodzą, ale zdaje się że nie tylko u mnie . Pierwszy raz w tym roku siałam papryki i myslałam, że coś zrobiłam nie tak
Jak już się użalam , to dalej z wyliczanką. Nie wszeszły mi także petunie i bazylia zwykła
No , trochę mi lżej jak się poskarżyłam.
Za to ładnie wzeszła bazylia sałatowa, kapustka bawole serce, kobea, lobelia.
Ciekawe jak będzie z pomidorkami.
Zakupione kłącza powsadzałam do doniczek. Dzisiaj muszę zakupić koniecznie duuuuuużą ilość koszyczków. Każdą lilie posadzę w oddzielny koszyczek. Lilie orientalne lubią kwaśny torf, więc już mam worek torfu
Dla przypomnienia co i kiedy robić wstawię kalendarz Witolda Czuksanowa :

Teraz krótki opis : dla tych, którzy go posiadają - str 6
Brązowy okres kalendarza księżycowego, który trwa ok 2 tygodni, to przede wszystkim czas prac pielegnacyjnych, odpowiedni czas do cięcia roślin, pielenia , zwalczania chorób i szkodników, spulchniania gleby, nawożenia, przekopywania roślin na zielony nawóz. W pierwszej połowie brązowego okresu /między pełnią a trzecią kwadrą/ Księżyc sprzyja również siewom i sadzeniu tych gatunków, z których chcemy otrzymać dorodne korzenie, cebule i kłącza- wszystko co rodzi się pod ziemią..."
"Biały okres - pełnia i nów - nic nie robimy w ogrodzie."
"Niebieski okres - Księżyca przybywa. Ziemia robi wdech. Nasiona szybko kiełkują. Łodygi, liście i kwiaty intensywnie się rozwijają. Pochłaniają energię. Rozpoczyna się okres budowania, intensywnego krążenia soków. Ogrodnik nie może w tym przeszkadzać. Przycinać roślin i spulchniać gleby. Powinien zaplanować siew i sadzenie rozsady, bo rośliny mają wigor i chęć życia. Jest to czas intensywnego rozwoju gatunków dostarczających liści, kwiatów i owoców".
Źródło : "Wpływ Księżyca 2010 Poradnik ogrodniczy z kalendarzem na cały rok" Autor : Witold Czuksanow
A teraz na osłodę: zakwitła moja cytrynka skierniewicka



Za to ładnie wzeszła bazylia sałatowa, kapustka bawole serce, kobea, lobelia.
Ciekawe jak będzie z pomidorkami.
Zakupione kłącza powsadzałam do doniczek. Dzisiaj muszę zakupić koniecznie duuuuuużą ilość koszyczków. Każdą lilie posadzę w oddzielny koszyczek. Lilie orientalne lubią kwaśny torf, więc już mam worek torfu

Dla przypomnienia co i kiedy robić wstawię kalendarz Witolda Czuksanowa :

Teraz krótki opis : dla tych, którzy go posiadają - str 6
Brązowy okres kalendarza księżycowego, który trwa ok 2 tygodni, to przede wszystkim czas prac pielegnacyjnych, odpowiedni czas do cięcia roślin, pielenia , zwalczania chorób i szkodników, spulchniania gleby, nawożenia, przekopywania roślin na zielony nawóz. W pierwszej połowie brązowego okresu /między pełnią a trzecią kwadrą/ Księżyc sprzyja również siewom i sadzeniu tych gatunków, z których chcemy otrzymać dorodne korzenie, cebule i kłącza- wszystko co rodzi się pod ziemią..."
"Biały okres - pełnia i nów - nic nie robimy w ogrodzie."
"Niebieski okres - Księżyca przybywa. Ziemia robi wdech. Nasiona szybko kiełkują. Łodygi, liście i kwiaty intensywnie się rozwijają. Pochłaniają energię. Rozpoczyna się okres budowania, intensywnego krążenia soków. Ogrodnik nie może w tym przeszkadzać. Przycinać roślin i spulchniać gleby. Powinien zaplanować siew i sadzenie rozsady, bo rośliny mają wigor i chęć życia. Jest to czas intensywnego rozwoju gatunków dostarczających liści, kwiatów i owoców".
Źródło : "Wpływ Księżyca 2010 Poradnik ogrodniczy z kalendarzem na cały rok" Autor : Witold Czuksanow
A teraz na osłodę: zakwitła moja cytrynka skierniewicka

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ogród Oli
Witaj Olu!
Jak tak patrzę na Twój trawniik,to jakbym patrzyła na swój.
Te nornice to żadnej litości nie mają-u mnie dodatkowo na deser pochłonęły prawie wszystkie lilie,
ocalała tylko jedna cebula a miałam ich piętnaście...
OLU,koniecznie kup te koszyczki by nie przeżywać takiej wściekłości jaką ja miałam kilka dni temu.
I jeśli mogłabym doradzić to lepiej zaopatrzyć się w głębokie koszyczki bo te wstrętne gryzonie mogą wybrać się na żer "od góry"-dobrym rozwiązaniem zastępczym są (jak gdzieś na forum przeczytałam) donice szkółkarskie.I właśnie z tej rady ja skorzystałam ratując resztki moich lilii.
Głowa do góry -damy radę tym wstręciuchom!-musimy je przechytrzyć.
Jak tak patrzę na Twój trawniik,to jakbym patrzyła na swój.
Te nornice to żadnej litości nie mają-u mnie dodatkowo na deser pochłonęły prawie wszystkie lilie,
ocalała tylko jedna cebula a miałam ich piętnaście...
OLU,koniecznie kup te koszyczki by nie przeżywać takiej wściekłości jaką ja miałam kilka dni temu.
I jeśli mogłabym doradzić to lepiej zaopatrzyć się w głębokie koszyczki bo te wstrętne gryzonie mogą wybrać się na żer "od góry"-dobrym rozwiązaniem zastępczym są (jak gdzieś na forum przeczytałam) donice szkółkarskie.I właśnie z tej rady ja skorzystałam ratując resztki moich lilii.
Głowa do góry -damy radę tym wstręciuchom!-musimy je przechytrzyć.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli

Ja znów kupiłam 50 koszyczków


Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Oli
Olu
pięknie dziękuję za kalendarz i szczegółowe wyjaśnienie





- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Danusiu koszyczki kupiłam wszystkie jakie były w moim sklepie osiedlowym. Chyba ponad 20 szt. Okazało się jednak, ze to dopiero starczyło na połowę cebulek lili, a jeszcze mam masę gladioli i innych , już nawet nie pamiętam nazw bez kartki, bo zaszalałam w tym roku . Po niedzieli idę po następne koszyczki.A nornice mogą się oblizywać lub wędrować na poszukiwania do sąsiadów
Basiu im więcej kalendarzy, tym jestem głupsza. Właściwie ten nie przemawia do mnie. Wolę inny, tygodniowy z Mojego Pięknego Ogrodu. Będę go wstawiała w niedzielę i planowała prace na następny tydzień. Czasem pogoda może zniweczyć plany, ale wiosna już za pasem, przynajmniej kalendarzowa.
I ja myslałam , że koszyczków mi wystarczy a okazuje się, że trzeba dokupić. Te 50 szt to wcale nie jest tak dużo
Halinko kalendarz Witolda Czuksanowa będę wstawiała 1-go każdego miesiąca. Zapraszam do zaglądania , nie tylko w tym czasie
A teraz dziewczyny moje dzisiejsze małe zakupy . Byłam tylko po spożywkę
Każdorazowo jakoś mnie ciągnie do działu ogrodowego. Na stojakach były wywieszone m.inn. piwonie. Już poszłabym dalej, bo z fotek to nie były te, które zamierzałam nabyć, ale coś mnie skusiło aby zobaczyć jak wygląda bulwa i ...szok. W foliowej torebce już był pączuś kwiatowy. Nie mogłam biedactwa tak bez powietrza zostawić i oto on :

A to jeszcze na dokładkę :

A moja papryczka już powinna niedługo zostać przepikowana. Bazylia sałatowa jeszcze ma czas.

Pierwszy raz kupiłam warzywo pod nazwą OKRA. Podobno można go smażyć, gotowac, mrozić , suszyć, marynować i konserwować. Spektrum zastosowania ogromne, ale czy smaczne toto jest. Jeżeli macie jakieś doświadczenia z okra, proszę podzielcie sie, bo inaczej bedę musiała poczekać do zbiorów

Basiu im więcej kalendarzy, tym jestem głupsza. Właściwie ten nie przemawia do mnie. Wolę inny, tygodniowy z Mojego Pięknego Ogrodu. Będę go wstawiała w niedzielę i planowała prace na następny tydzień. Czasem pogoda może zniweczyć plany, ale wiosna już za pasem, przynajmniej kalendarzowa.
I ja myslałam , że koszyczków mi wystarczy a okazuje się, że trzeba dokupić. Te 50 szt to wcale nie jest tak dużo

Halinko kalendarz Witolda Czuksanowa będę wstawiała 1-go każdego miesiąca. Zapraszam do zaglądania , nie tylko w tym czasie

A teraz dziewczyny moje dzisiejsze małe zakupy . Byłam tylko po spożywkę

Każdorazowo jakoś mnie ciągnie do działu ogrodowego. Na stojakach były wywieszone m.inn. piwonie. Już poszłabym dalej, bo z fotek to nie były te, które zamierzałam nabyć, ale coś mnie skusiło aby zobaczyć jak wygląda bulwa i ...szok. W foliowej torebce już był pączuś kwiatowy. Nie mogłam biedactwa tak bez powietrza zostawić i oto on :

A to jeszcze na dokładkę :



A moja papryczka już powinna niedługo zostać przepikowana. Bazylia sałatowa jeszcze ma czas.


Pierwszy raz kupiłam warzywo pod nazwą OKRA. Podobno można go smażyć, gotowac, mrozić , suszyć, marynować i konserwować. Spektrum zastosowania ogromne, ale czy smaczne toto jest. Jeżeli macie jakieś doświadczenia z okra, proszę podzielcie sie, bo inaczej bedę musiała poczekać do zbiorów

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Igorku, poziomka w nazwie cudowna. Mam nadzieję że w smaku będzie również smaczna. Lubię takie dziwolągi. Co prawda nie mam czerwonej poziomki, ale żółta mnie zaintrygowała.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli
OLU ,ale porobiłas zakupy ciekawe kiedy zakwitnie Ci to czerwone cudo . Niestety na mojego będe musiała poczekać gdyż nie wiem czy w tym roku mi zakwitnie . Ciekawe jaki będzie miała smak ta różowa poziomka pomidor również ciekawy .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Oli
Czy ja dobrze widzę, że ta piwonia ma już pąki?
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli
Ja bym natychmiast wsadziła ją do doniczki i zastanowiła się, czy nie oberwać jej tego pąka. Z żalem co prawda 

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Oli
Dlaczego ?basjak pisze:Ja bym natychmiast wsadziła ją do doniczki i zastanowiła się, czy nie oberwać jej tego pąka. Z żalem co prawda
Ona taka żywotna że chyba by mi serce pękło gdybym miała jej taką krzywdę zrobić.....
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli
Piwonia natychmiast powędrowała do doniczki, ale tak samo jak Mariola nie mam sumienia obrywać tego kwiatuszka. Ona tak bardzo chce być już piękna. Na razie będzie to piwonia domowa 

Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki