Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Dominisiu
sama nie wiem, jak już przyjda sadzonki, posadzę wszystko w donice i będę na żywo dopasowywać, co gdzie się zmieści. ;)
Babcia ma urodziny w maju i wtedy jej coś sprezentuję 8-)

Aguś
na większe okazje zawsze zamawiam sobie na prezent ksiązki ogrodnicze albo rośliny :lol:
A produkujesz winko? ;:136 Książka cię zachęciła? ;:65
My robilimy kilka razy, ale winogrona mieliśmy tylko dziczki, więc wino było raczej do marynowania mięsa, niż do picia :;230
ale dobre wychodziło z wiśni i malin ;:137
Współczuję zadymy śnieżnej . Pocieszające, że to już bliżej wiosny niż dalej ;:3
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Właśnie, ja teraz odliczam dni do końca zimy - jesteśmy coraz bliżej ;:138
Awatar użytkownika
HalinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9422
Od: 12 paź 2008, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuniu ;:167 witam serdecznie :wit

Pospacerowałam po Twoim ogrodzie i popodziwiałam Twoje piękności ;:138 ;:138 ;:138
Najbardziej urzekły mnie te zdjęcia :D
gloriadei pisze: A to zdjęcia z 23. stycznia. 2008: przylaszczka, kalina wonna i oczar omszony:

Obrazek Obrazek Obrazek
U mnie tylko dereń jadalna tak wcześnie kwitła, ale w lutym.
Kupiłam kiedyś kalinę wonną, ale chyba nornice podjadły mi jej korzenie iii już po niej.

Życzę miłego dnia ;:3
Cieplutko pozdrawiam, Halina ;:194
W moim ogródeczku :wink: HalinaK-linki :D
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5765
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Podoba mi się Twój kącik winogronowy,,ja zrezygnowałam z winogron na rzecz róż pnących...,niestety tym się charakteryzują małe ogrody ,trzeba z czegoś zrezygnować na rzecz priorytetów,a dla mnie są nimi róże ... :roll: Ale z 3 krzaki zostawiłam ,chociaż owoce mają kwaśnawe ,nadają się tylko na wino...Trzeba przyznać ,że gdy M zrobi wszystko jak należy to winko -pychotka ...a mocne...,że cho ,cho ;:224
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Nareszcie luty! :tan
wiosna coraz bliżej! w końcu pokazuje się coraz więcej słońca! To dobry znak! ;:138
zaraz stopnieje snieg, zakwitną krokusy... i wszystko wróci do normy :lol:

Dominiś,
ja już jajko znoszę :x ,
Halinko
tak było dwa lata temu,
sprawdziłam zdjęcia i w 2009 te same kwiaty zakwitły poczatkiem marca, czyli 5 tygodni później.
W tym roku to aż strach myślec kiedy... :(
Kalina wonna kwitnie od 3-4 lat, ale drugie tyle trwało, zanim się zakorzeniła i zaczęła dobrze rosnąć.
Dzięki za ;:3 , dzisiaj nam świeciło cały dzień!
Nelu
u mnie też prym wiodą róże, ale muszę iść na ugodę z resztą rodzinki ;)
Trochę dla nich, trochę dla mnie :lol: a winogrona lubimy wszyscy !
Mamy kilka starych dziczek, z których m robił winko (też mocne), ale jak się naoglądałam takich wielkoowocowych to nie przepuszczę!
Zachęcam cię, zajrzyj do dominikams , aguskac i reszty wątku winogronowego, cenka opada!!! ;:108
Przed domem na tzw. "patelni" posadzę kilka odmian, to dobre miejsce! Na pergolce rosną : biała pezpestkowa i Schuyler... razem z różami ;:224
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ja też znoszę jajo - od razu na twardo :wink: No ale co zrobić :roll:

Nela zna moje "uprawy" :wink: Nie wiem tylko, dlaczego nie chce się skusić na jakąś porządną deserówkę :wink: :twisted:
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

DOminiś
wiosna coraz bliżej :heja
wczoraj już można było posiedzieć na ławce i pogrzać się w słońcu ;:3
teraz już z górki... ;:65
Może, jak Nela spróbuje takiej deserówki, to się przekona? Wyślemy paczką, jakby co... :lol:

Wczoraj zrobiłam kilka fotek ,
czerwone kuleczki trzyma irga bullatus,
ognik lekko zbladł, ale co roku sidziw nim rodzinka kosów i korzysta z darmowej stołówki ;)
róże wystawiają same główki, pod takim przykryciem zima im nie straszna :)
bluszcz obrasta pień orzecha w błyskawicznym tempie, zimą rzuca się w oczy zielona kolumna.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

gloriadei pisze:Aguś
na większe okazje zawsze zamawiam sobie na prezent ksiązki ogrodnicze albo rośliny :lol:
A produkujesz winko? ;:136 Książka cię zachęciła? ;:65
My robilimy kilka razy, ale winogrona mieliśmy tylko dziczki, więc wino było raczej do marynowania mięsa, niż do picia :;230 ale dobre wychodziło z wiśni i malin ;:137
Jak ja dawno u Ciebie nie byłam !! :shock: Nie do wybaczenia ;:180
Nie mam jakoś parcia na robienie wina ;:224 Książka piękna, poczytałam, ale nadal mnie nie kusi :;230 Dlatego moje winogrona to głównie deserówki.
Na razie co roku nastawiam jakieś wieloowocowe przeważnie. Najbardziej smakowało mi malinowe. Niestety jedynie wspomnienie po nim zostało. Ostatnią butelkę wypiliśmy na zlocie w Zielonej Górze. Ale ostatnio zajrzałam do piwniczki i z przykrością stwierdziłam, że skończyła się wiśniowa naleweczka :( a taka pyszna była.... Rozejrzałam się po półkach i odkryłam 3 butelki tajemniczego trunku :;230 Okazało się, że to ubiegłoroczne wino hibiskusowe, do którego nastawienia namówiła mnie Dominika ;:138
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Grunt to mieć piwniczkę... zawsze coś tam można znaleźć... :uszy i nawet z pustego się naleje... :;230 ;:136
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Aguś :wit
winko malinowe to jedno z lepszych jakie udało się wyczarować :tan
ale już pusto... zostało chyba wiśniowe, całkiem, całkiem! :)
A zdradź, jak robisz hibiskusowe??? :shock: Z kwiatów?
W tym roku chyba przerzucimy się na nalewki ;:224
dziewczyny zachwalały pigwową 8-)
Ewciu
:;230 ;:136 bez piwniczki ani rusz!

Kicia pozdrawia :wit
Obrazek
Awatar użytkownika
Babopielka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6086
Od: 9 wrz 2007, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Rypina

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ja polecam nalewki :D Oczywiście w umiarkowanych ilościach ,bo
inaczej to w nogi wchodzą :shock: Pigwówka jest pyszna ,chociaż ja robię i inne :wink:
Z rokitnika jest super i z berberysu też niczego sobie ;:136
Kicia śliczna :wink:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Macie na myśli pigwówkę (z pigwy) czy pigwowcówkę (z pigwowca)?
Moge potwierdzić, ze z pigwowca jest znakomita ;:333
Ale na winogrona nikt mnie nie namówi, nie w tym życiu :lol:
Awatar użytkownika
Babopielka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6086
Od: 9 wrz 2007, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Rypina

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ja miałam na myśli pigwowcówkę z pigwowca ,bo pigwy
nie mam u siebie :roll:
Najlepsza jest dopiero po roku od zrobienia ,więc
trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać ;:65
x-d-a

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Ewuś, u Ciebie też tak dzisiaj świeci słoneczko? Ja po raz pierwszy uwierzyłam, że wiosna do nas się zbliża; powolutku, ale zawsze to coś :P
Kicia słodka :lol:
Winorośli mam trzy krzaczki, ale szczerze mówiąc w mojej rodzinie jest tylu amatorów winogron, że na winko nigdy nie wystarczyło.
A naleweczki jak najbardziej - głównie z wiśni (pycha!) i gruszek.
Pozdrawiam cieplutko ;:3
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.

Post »

Bożenko, Izuniu, Dalo
dzisiaj już porządnie powiało wiosną! ;:3
Dalo, słońce świeciło i z rynien leciało ciurkiem...
Odgarnęłam trochę sniegu przy ścieżce a tam naparstnice, ciemierniki i inne liście zieloniutkie :heja
Niech tylko stopnieje śnieg, to wszystko ruszy raz, dwa, trzy! Idzie wiosna! :heja :heja :heja

Miałam na myśli pigwowcówke, mam dwa krzaczki pigwowców. Macie jakiś dobry przepis?
Z wiśni robiła kiedyś mama, pamiętam te pyszne wisienki...
Z gruszek nie próbowałam, chyba nie złe? ;)
Mam gruszę Lukasówkę- nadaje się?
Bożenko, jestem chętna na wszelkie przepisy ;:65
Owoców u mnie sporo. A z brzoskwiń albo moreli da się?
Izulku, winogrona... ;:170 kiedyś nie lubiłam róż ;:224
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”