Moja kwitnąca radość-Aska cz.3
- Aska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3590
- Od: 13 kwie 2006, o 14:36
- Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie
No, nareszcie mogłam dotrzeć... Byłam w głębokim szoku, mój mąż spędził dziś pół dnia przy komputerze
. Szuka informacji o przydomowych oczyszczalniach ścieków...
Nocną porą kilka fotek z ogródka.
Zawilec od Gieni

z radościa odnalazłam dziś przy plewieniu jeden pąk na białym!!!
Jesiennie: wrzos, rozchodnik i astry


Zwariowany pierwiosnek

Powojniki

Odętka od Elwirki - niestety już kończy kwitnienie

Mieczyki - niestety K. nie sfocił całości. Pierwszy to zakup od AAnity.

Niezamierzona kompozycja - nie mam pojęcia, skąd się wziął floks przy róży...


Nocną porą kilka fotek z ogródka.
Zawilec od Gieni

z radościa odnalazłam dziś przy plewieniu jeden pąk na białym!!!
Jesiennie: wrzos, rozchodnik i astry




Zwariowany pierwiosnek

Powojniki


Odętka od Elwirki - niestety już kończy kwitnienie

Mieczyki - niestety K. nie sfocił całości. Pierwszy to zakup od AAnity.


Niezamierzona kompozycja - nie mam pojęcia, skąd się wziął floks przy róży...

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Asiu, witaj w kraju! :P
Nie powinnaś mieć problemów z budlejami, bo w końcu masz cieplejszy mikroklimat.
Gdy zobaczyłam u Ciebie kwitnące astry i przymiotno, to...
W chustce, dopiero zielone pączki, a krzewinki mają już 4 lata!!!
Wysokie astry belgisjskie kwitły tylko jeden raz, w 2006, gdy lato było..ciepłe.
Wracając do budlei:
- w tym roku, wszystkie przemarzły do poziomu gruntu. Nie były zabezpieczane.
Nawet ta formowana, z pędami o średnicy 3-5 cm !
- odbiły z korzenia 4 szt.
- padła całkowicie budleja weriana ( żółte kule)
- przetrwała bez osłony naziemna cała alternifolia
i po raz pierwszy od 3 lat, miała kwiaty ( kwitnie tylko na pędach dwuletnich)
Uważam, że spokojnie możesz je sadzić u siebie. :P
Nie powinnaś mieć problemów z budlejami, bo w końcu masz cieplejszy mikroklimat.
Gdy zobaczyłam u Ciebie kwitnące astry i przymiotno, to...

W chustce, dopiero zielone pączki, a krzewinki mają już 4 lata!!!
Wysokie astry belgisjskie kwitły tylko jeden raz, w 2006, gdy lato było..ciepłe.

Wracając do budlei:
- w tym roku, wszystkie przemarzły do poziomu gruntu. Nie były zabezpieczane.
Nawet ta formowana, z pędami o średnicy 3-5 cm !
- odbiły z korzenia 4 szt.
- padła całkowicie budleja weriana ( żółte kule)
- przetrwała bez osłony naziemna cała alternifolia
i po raz pierwszy od 3 lat, miała kwiaty ( kwitnie tylko na pędach dwuletnich)
Uważam, że spokojnie możesz je sadzić u siebie. :P