Krzysiu tak szkoda....w tym roku tych deszczy jest bardzo dużo
Roślinki Ani cz.3
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Edytko no mogłabym ale wiesz jak to jest jak nie było tam ogrzewane w ogóle i do tego te deszcze normalnie wilgoć tam jest na każdej ścianie nie wiem czy do zimy pozbędziemy się tego grzyba
Tym bardziej że tam M kiedy ma trochę wolnego czasu wylewki robi i skubie ściany
Krzysiu tak szkoda....w tym roku tych deszczy jest bardzo dużo
Ale może wreszcie będzie prawdziwe lato
U Ciebie też jest pięknie i kolorowo na balkoniku 
Krzysiu tak szkoda....w tym roku tych deszczy jest bardzo dużo
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Aniu piękne masz i pelargonie i petunie i nasturcje również
, pięknie i kolorowo u Ciebie
marzenia o domku...ech chyb a każdy takie ma
, ja aktualnei koczuję u rodziców n a wsi - spokój, cisza, las za płotem , żabi koncert w ogródku 8) , a od września małe m w mieście mnie czeka
, mam nadzieję że kiedyś uda mi się wrócić na wieś do własnego domku :P
marzenia o domku...ech chyb a każdy takie ma
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Ewelinko ale za to miałaś udane wakacje :P Nie wiem czemu z surfiniami masz problem że Ci nie rosną ale może jednak to przyczyna ziemi
A nawozisz je 
Madziu tak chyba każdy marzy o własnym domku na wsi.....To masz dobrze mieszkając u rodziców na wsi chociaż niedługo pójdziesz do bloku ale mam nadzieję że Ci się uda wrócić i będziesz mieć własny domek na wsi
Dziękuję za komplementy w imieniu roślinek i za odwiedzinki
Madziu tak chyba każdy marzy o własnym domku na wsi.....To masz dobrze mieszkając u rodziców na wsi chociaż niedługo pójdziesz do bloku ale mam nadzieję że Ci się uda wrócić i będziesz mieć własny domek na wsi
Dziękuję za komplementy w imieniu roślinek i za odwiedzinki
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- Haim
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2515
- Od: 19 cze 2009, o 01:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
A ja mieszkam z moimi rodzicami już trzeci rok jak jestem po ślubie i nie narzekam ;)
Tylko jest pewna różnica, mamy osobne mieszkanie, wejście, liczniki itd.
Jedyne co, to na zimę składamy się wszyscy na opał i to w dodatku moja mama przelicza ilość opału na m2 mieszkania
No i oczywiście ogród wspólny, bo to by było akurat ciężko podzielić ale jest możliwość dogadania się i wspólne pomysły, więc nie jest źle ;)
Tylko jest pewna różnica, mamy osobne mieszkanie, wejście, liczniki itd.
Jedyne co, to na zimę składamy się wszyscy na opał i to w dodatku moja mama przelicza ilość opału na m2 mieszkania
No i oczywiście ogród wspólny, bo to by było akurat ciężko podzielić ale jest możliwość dogadania się i wspólne pomysły, więc nie jest źle ;)
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
- asiula13
- 1000p

- Posty: 1320
- Od: 16 cze 2009, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca, nieopodal lasu ;)
Aniu ślicznie Ci kwitnie
że powrócę do tematu - wiadomo nie ma to jak na swoim ale my też mieszkamy z rodzicami i nie narzekam. mamy dla siebie poddasze a oni są na dole. ogród jest wspólny
ale działamy i tak razem w tym temacie
wiadomo czasem są gorsze dni ale jest ok
poza tym dom kiedyś będzie nasz także nie ma sensu w naszym przypadku szukać innego miejsca. życie jednak pisze różne scenariusze i nigdy nie wiadomo co i jak będzie kiedyś i gdzie nas rzuci los

że powrócę do tematu - wiadomo nie ma to jak na swoim ale my też mieszkamy z rodzicami i nie narzekam. mamy dla siebie poddasze a oni są na dole. ogród jest wspólny



