Swoja drogą to ciekawa przygoda uprawiać mniej znane rośliny i jakieś tam wyzwanie...

Mam niewielką roślinkę (ok 50 cm) i zaplanowałam z niej zrobić "bonsai" - w miejscu cięcia przyrostów masa i do tego szybko rosną więc znów cięcie korygujące i tak prawie cały sezon.
Wyszły mi za duże odległości miedzy piętrami i poddałam się ale z sadzonek zielnych przy niewielkiej pielęgnacji urosły nowe roślinki.
Córka ma zimowy ogród, latem jest dużo słońca i wysoka temperatura - może tam zrobimy próbę bo lepszego miejsca nie wymyślę.