Ogródek gagawi cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Przepadam za Twoim Czako. Dużo głaskanka mu się należy za numer z kolacją dla M. Strzeż go przed tym kotem, skądinąd bardzo miłym mlekopijem.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Iza - dzięki, popracuję nad wklejaniem wieczorkiem, jak się dopcham do kompa
Bogusiu- ptaszora nie mogę na razie wygłaskać, ale wiozę mu jego ulubione jedzonko... konopie
, będzie zachwycony...
Chciałam dokupić sobie cebulowych, ale są koszmarne, albo zagrzybione, albo suche, większa część skiełkowana i... wykradzione
- na opakowaniu pisze 5 szt, a w środku aż 1.
No to poszłam w stronę róż - resztki sztamowych:rumba, golden glove, josephine...coś tam, biała i brzoskwiniowa wielkokwiatowa - w jako takim stanie.
New Dawna nie było... i poszłam sobie niepocieszona.

Bogusiu- ptaszora nie mogę na razie wygłaskać, ale wiozę mu jego ulubione jedzonko... konopie

Chciałam dokupić sobie cebulowych, ale są koszmarne, albo zagrzybione, albo suche, większa część skiełkowana i... wykradzione

No to poszłam w stronę róż - resztki sztamowych:rumba, golden glove, josephine...coś tam, biała i brzoskwiniowa wielkokwiatowa - w jako takim stanie.
New Dawna nie było... i poszłam sobie niepocieszona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Grażynko, Twojemu Abrahamowi to tylko ptasiego mleka u Ciebie brak. Po co mu czarnoziem jak on ma takie rozkoszne łóżeczko. 

Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
Kurcze dziś sobei uświadomiłam, ze chyba za małę dołki robię moim różom.
50-60 c na oko... ale ja mam przeciez glinę! Więc chyba powinnam kopać głębiej
I teraz nei wiem, czy wykopac i znow kopac... trochę zgłupiałam dziś
50-60 c na oko... ale ja mam przeciez glinę! Więc chyba powinnam kopać głębiej

I teraz nei wiem, czy wykopac i znow kopac... trochę zgłupiałam dziś
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Jadziu - ja to bym przywiozła sobie choć reklamówkę tej ziemi... jakieś totalne szaleństwo mnie ogarniaJadzia1 pisze:Grażynko dziękuję za odwiedzinki![]()
Masz rację kochanie co do tej ziemi ,jest superowa i pomyśleć ,że było to kiedyś nasze![]()
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego wieczoru

Ostatnio jak zakopywałam Hanne u mamy, stwierdziłam , że takiej żyznej ziemii to chyba nikt nie ma w okolicy... i nabrałam sobie wiaderko -pod moje warwicki

U mamy moja babcia zajmowała się ogrodem ( nawoziła obornikiem i kurzakowym całe lata, przekopywała, spulchniała - i teraz jest prawie jak ten czarnoziem )
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Jest oki. :Pliska pisze:Kurcze dziś sobei uświadomiłam, ze chyba za małę dołki robię moim różom.
50-60 c na oko... ale ja mam przeciez glinę! Więc chyba powinnam kopać głębiej
I teraz nei wiem, czy wykopac i znow kopac... trochę zgłupiałam dziś
M wczoraj troszke mi pomógł i wygrzebał kolejne wiadro pobudowlanego badziewia z rabaty tarasowej, wywiózł połowę byle jakiej ziemi
( piasek wymieszany z tym czarnym czymś co kupiłam- w ogóle toto nie trzyma wilgoci, i nie wiem czy lawenda będzie na tym rosła-od strony południowej zostawiłam taką nędzną mieszankę dla skalnych... )
i nawiózł konkretnej żyznej ziemii
I cały czas rozmyślam, czy to wystarczy...
Witam Grażynko
Wiesz ,że myślałam o tym aby tej ziemi choć troszeczkę wziąć
ale dałam się na spokój .
Kochanie u mnie moja mam robiła to samo w ogrodzie ,nawoziła nawozem od kur , pamiętam jak powtarzała ,że jest to bardzo silny nawóz i należy stosować go w odpowiednich dawkach.
Grażynko myślę ,że Twój różany królewicz ma najlepsze warunki jakie tylko można stworzyć róży , i w przyszłym roku odwdzięczy się na pewno pięknym kwitnieniem .
Miłego dnia kochanie

Wiesz ,że myślałam o tym aby tej ziemi choć troszeczkę wziąć

Kochanie u mnie moja mam robiła to samo w ogrodzie ,nawoziła nawozem od kur , pamiętam jak powtarzała ,że jest to bardzo silny nawóz i należy stosować go w odpowiednich dawkach.
Grażynko myślę ,że Twój różany królewicz ma najlepsze warunki jakie tylko można stworzyć róży , i w przyszłym roku odwdzięczy się na pewno pięknym kwitnieniem .
Miłego dnia kochanie
