Z moich ,,pleśniaków" raczej kwitków nie będzie. Coś tam zaczynają puszczać niebieskie, ale takie największe bulwki z ogrodniczego chyba wszystkie ,,wylecą".
Nic nie pomaga....
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Witam,
2 lata temu zasadziłem jesienią 10 szt różnokolorowych zawilców wieńcowych ,wiosną wyszło i zakwitło 6 szt, a w tym roku wzeszły 3 szt.Są posadzone blisko ściany domu w miejscu suchym i osłoniętym ,ale w czasie ulewnych deszczów i tam dociera sporo wody i widocznie wtedy zagniwają bulwy.W ubiegłym roku kupiłe zawica japońskiego i zamierzam zasadzić go gdzieś w cienistym miejscu.
Pozdrawiam Jurek
Loki! Ja mam tylko wieńcowate, i ten w gruncie, i te wysadzone w doniczkach. Ja już nie mówię, żeby mi 70 zakwitło (1+69), ale może choć połowa?
Moja nadzieja pozostanie chyba jednak niespełniona, a najbardziej szkoda mi tych 9, bo były pełne (6 szt. już na pewno straciłam), z 60 szt. internetowych wzeszło ok 5 i to wszystkie niebieskie (takie przynajmniej mają być).
Jurku! Ja mogę kupić japońskieo wyłącznie z netu, ale nie mam sprawdzonego dostawcy.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
...a tak na marginesie to coś ciężko sie je hoduje....miałam 30 szt a wzeszło mi tylko 5....reszta zapleśniała słyszałam że one lubią mało wody...a ja chyba za dużo podlewałam....mam je w donicach w szklarni...i teraz pytanie dla zorientowanych....jak je przechować do następnego roku? nie chcę ich sadzić w ogródku bo wiem że zgniją do następnego roku czy można na zime przechować te cebulki w piwnicy np: przysypać piaskiem ?
Przejrzałam doniczki! Tylko niebieskie... reszta zgniła.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Niesiu, te, które kupiłam wiosną były strasznie zasuszone, więc chyba tak są przechowywane. Ja zamierzam przechować bulwki w dużej donicy, przesypane suchą ziemia albo piaskiem. I jeszcze nakryte dużym podstawkiem. W tym roku tak przechowałam bulwki begonii.
Bożenko ja też tak zrobię...mam nadzieje że coś sie uchowa do następnego roku ...nie można ich za dużo podlewać bo gniją te cebulki....ja podlewam tylko tyci tyci jak już ziemia jest sucha i na razie przetrwały kupiłam te cebulki w sklepie internetowym...jedna kosztowała 0.50 gr ale Pan był tak miły i przysłał mi więcej...niestety ale na 30 szt przechowało się tylko 5...reszta zgniła....mam nadzieje że jak te cebulki wydostane jesienią to będą miały jakieś dodatkowe...nigdy nie miałam zawilców więc nie wiem czy tam jakieś cebulki sie wytworzą tak jak np: u lili...może coś wiecie na ten temat??? chętnie poczytam
Na stronie: http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Zawi ... ACE-WIOSNA
znalazłam taki opis rozmnażania:
"Zawilce rozmnaża się wegetatywnie, w zależności od biologii danego gatunku: przez oddzielanie bulwek przybyszowych, u gatunków tworzących rozłogi można dzielić, podczas przesadzania, kępy starszych roślin lub przez sadzonki korzeniowe. Gatunki botaniczne zawilców można także rozmnażać przez wysiew nasion."
BozenkaA! Pożyteczna wiadomość! Dzięki.
Jak tylko, któryś raczy wystarczająco wyrosnąć, to go rozmnożę Szkoda, że innych kolorów nie będę miała.
Muszę powetować sobie straty pleśniaków.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
U mnie zakwitł niebieski zawilec wieńcowy.Wcześniej tego nie zauważyłem bo kwitnie wśród dziesiątków szafirków w tym samym kolorze i w miejscu jak najbardziej osłoniętym i suchym
U mnie ma pąk zeszłoroczny zimujący w gruncie biały. Tegoroczne 69 szt. to totalny niewypał! wykiełkowało tylko ok 10 szt. niebieskich, reszta pleśniaków zgniła
Myślę, że częściowo jednak to moja wina, bo może miały odrobinę za mokro?
Zobaczę w kolejnym roku.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Dziwi mnie jednak, dlaczego tylko niebieskie przetrwały
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Jerzewicz pisze:U mnie zakwitł niebieski zawilec wieńcowy.Wcześniej tego nie zauważyłem bo kwitnie wśród dziesiątków szafirków w tym samym kolorze i w miejscu jak najbardziej osłoniętym i suchym
Przepraszam, pomyliłem się ten kwitnący , niebieski zawilec okazał się greckim kupionym w mieszance cebulek , stąd pomyłka.Wieńcowe u mnie jeszcze nie kwitną.