ewa f pisze:Halinko! Piękna okolica,jest już zręb architektoniczny dzialki.Roślinność w sposób naturalny łączy się z otoczeniem.Uważaj na tego rokitnika/chyba gdzieś mi mignął/Po killku latach ma killkumetrowe podziemne odroty i ciężko nad tym zapanować.Aby były korale musi być męski i żeński osobnik posadzony.W ciągu roku walczę z odrostami i obiecuję sobie,że wyrzucę,ale gdy na jesieni gałęzie się oblepią koralem,to zostawiam
Ewuniu, ale mi dałaś do myślenia, hmmm
Wiesz, ile ja się nachodziłam po agrosadach, żeby go wreszcie dorwać
Kupiłam go w tamtym roku iii juz nie mogę doczekać się kiedy wreszcie będzie miał te cudne koraliki
Mówisz, żeby były owoce, to muszą być osobniki obojga płci, a ja nawet nie wiem jakiej jest mój

nooo i najgorsze, że ja już nie mam miejsca obok niego, żeby towarzysza/kę zapewnić, czyli z koralików nici
Jagódko, mój rącznik był posadzony w zacisznym miejscu i wody miał do woli ... ale niestety, nie wiedziałam, że trzeba do nawozić
W tym roku się poprawimy
Dziękuję za link
