
Ave-masz rację, można osłanić. A może powojnik inny np. tangucki byłby lepszy?
Właśnie Ewo -to musi być odmiana, która da sobie radę przy takim dużym drzewie. Zastanawiałam się, czy powojnik Jan Paweł II, nie jest zbyt delikatny na takie sąsiedztwo. Chodzi także o warunki wilgotnościowe, które w rejonie korzeni jodły i żywotnika mogą nie być najlepsze.Ave pisze:albo alpejski
Powojnik alpejski (Clematis alpina) dorastający do 2 metrów, całkowicie odporny na mróz, a także bardziej odporny na warunki glebowo-klimatyczne od mieszańców ogrodowych, o pojedynczych niebieskofioletowych pojawiających się od maja do sierpnia kwiatach. Spotykamy także jego odmiany o kwiatach białych, różowych i czerwonobrązowych. Powojnik alpejski doskonały jest do obsadzania niedużych ogrodzeń i ogródków skalnych. Dobrze czuje się w półcieniu.