W 2020 roku chyba niewiele osób miało owoce na cytryńcach, bo w okresie kwitnienia było mokro i zimno.
Mój 8-mio latek też tym razem nie zawiązał owoców, a już miewał. Ja uprawiam cytryńca w zasadzie dla liści, bo one też mają odpowiednie właściwości. Owoce to tylko miły dodatek.
Ciekawa jestem jednak tych odmian o czerwonych i żółtych kwiatach
