Wszystkiego dobrego na 2024!
Lucynko, sezon ogrodowy jak i towarzyski równie ważny.
Wtedy podczas waszej sąsiedzkiej kawusi, ja mam w pracy gorącą linię. Przedświąteczne dni to mnóstwo zamówień i trzeba się "nabiegać" by to zrealizować.
Ale już wyciszona, wypoczęta - wchodzę w nowy sezon, również ogrodowy.
No i od razu, jak tylko to możliwe - odpisuję
Pozdrowienia noworoczne
Duża ta murarka,
Andrzejku - 2 kg, no no
Cieszę się, że już tyle macie zrobione. Już teraz tylko ogród. A może ... dwa ogrody?
Pozdrawiam
Arkadius, tak, bardzo stonowane ma te kwiaty. I tylko czasami się pokażą jakieś mazy w środeczku, a tak to jest jasno kremowa.
Czekam na tegoroczne kwitnienie, już jest w ciepłym.
Pozdrawiam
Wandziu, dla mnie jest mrozoodporna. Od połowy maja pewnie już śmiało ją można zamawiać. Budleje uwielbiam.
Pozdrawiam noworocznie
Małgosiu, no dowaliło wtedy u mnie ciężkim śniegiem, dowaliło. Trzymał się dość długo. Niestety, nie zdążyłam ze wszystkim, ale od listopada to raczej tylko praca, ogród do świąt BN idzie wtedy całkowicie w odstawkę. Teraz będę miała kilka dni wolnego ale ma padać śnieg - więc znowu nic nie posprzątam przy co niektórych bylinach.
Trawy ozdobne są cudne. Ale przy zakupie trzeba zwrócić uwagę jak się mają w ogrodzie, bo niektóre albo idą rozłogami, albo sieją się na potęgę, albo ich zdjęcia pokazowe są chyba z kosmosu.

Czasami warto też postawić na te jednoroczne, niektóre są na prawdę przecudne i zdobią do wiosny.
Zawitał u mnie dzięcioł zielonosiwy. I pewnego ranka był niesamowicie malowniczy wschód Słońca
A to zdjęcia z dzisiejszego, nazwijmy to posylwestrowego "poranka". Kadry przez szybkę okna
