Agnieszko, pracę w kwiaciarni bardzo lubię, bo to rodzaj pracy artystycznej. Choć inne były moje artystyczne koleje życia to tutaj się bardzo dobrze odnajduję, bo łączy się to z moją pasją do roślin.
Jeśli klienci są życzliwi, cierpliwi i mili to patrzenie na ręce wcale mi nie przeszkadza. Gorzej jak ktoś śledzi moje ruchy w złej intencji. Wtedy się we mnie gotuje, ale przybieram sceniczny spokój i uśmiech, i robię swoje. Ale obecnie kwiaciarnia to dla mnie raczej odskocznia od ogrodniczej codzienności, znacznie cięższej i bardziej nerwowej w kwestii prowadzenia własnego biznesu.
Dla relaksu czasem zrobię jakąś kompozycję do kościoła:
Ale wróćmy do tegorocznych nowości.
Białych dalii nigdy za wiele, zwłaszcza tak kształtnych dla florystów:
'Blizard'
Lojka, bardzo dziękuję. Piękna Twoja 'Yellow Sunburst'. Choć u mnie na pomarańczowo się nie wybarwia. Mam ich sporo, bo ładnie się rozmnożyła.
Ta dalia wróciła do mnie po wielu latach. Dostałem ją kiedyś od przyjaciela, który przywiózł mi ją z Holandii. Potem zginęła mi więc traktuję ją niemal jak nowinkę:
'Duet'
Kolejna piękność od Haslhofera:
'Hapet Orange Pearl'
Dzięki
Małgosia. 'Bolesław II' w tym roku lepszy niż 'Bolesław I'. Może w przyszłym roku uda się wybrać tę lepszą do dalszej reprodukcji. Na pewno obydwie są unikatowe. A 'Black Jack' to dalia wyróżniająca się; pod względem swoich cech, koloru kwiatu i liści i jest zazwyczaj wysoka i mocna.
Kolejny piękny Hapet:
'Hapet Royal'
Przybyła do mnie zaledwie miesiąc temu i już zakwitła
'Kazusa Shiranami'
