Wróciłam z mojego warsztatu pracy - garażu. Cebulki eukomisów, kalii wyjęte z donic, oczyszczone. Wiedziałam, że po dwóch latach trzeba wszystko porozdzielać, w donicach był poplątany gąszcz korzeni, cebulek. Na co mi tego tyle

muszę dołożyć do posadzenia kolejne donice. W 2018 roku posiałam celem eksperymentu nasionka eukomisów, długo nic się nie działo, aż jak mi gąszcz wykiełkował to byłam zaskoczona, po dwóch latach jak wyjęłam wszystko z donicy jeszcze większy szok. Małych cebulek nie do policzenia, zapewne do ich wielkości aby wydały kwiaty jeszcze kilka lat, ale myślę po co ci tyle

No przecież nie wyrzucę, przygotowałam skrzynkę i do niej powrzucam te maleństwa. Umyłam donice, jak wyschną, sadzę
Dalej nam wieje, co pewien czas jakieś płatki śniegu lecą z góry. Paskudne wichury pozrywały kwiaty hortensji, na szczęście większość zatrzymał murek płotu. Taki lekki bałagan się zrobił, bo nawiało dziadostwa, jakieś worki foliowe, teraz jak pogoda pozwoli nadejdzie czas sprzątania.
Aniu ja nie mogłam już wytrzymać, musiałam posiać

Wszyscy czekamy na wiosnę, piękne dni zeszłego tygodnia mnie tak połechtały wielką ochotą. Wiem przyjdą jeszcze mrozy, większe ochłodzenia, ale ja już chcę się ruszać i coś działać na ogrodzie
Pszczółki murarki mam od kilku lat, po każdym sezonie mam różne doświadczenia, obserwacje. Zeszły rok pszczółek sporo, fajnie latały, znosiły pyłek, murowały rurki. Tak się cieszyłam, a po otwarciu trzciny, marne efekty, sam pyłek, bardzo mało kokonów. Chyba im było za gorąco latem.
Są dobrzy ludzie i mnie wsparli kokonami
W tym sezonie więcej rurek wystawię. Bardzo lubię siadać w pobliżu domków, obserwować pracowite pszczółki, przy nich się super odprężam.
Polecam, można kupić gotowe domki.
Lucynko sama się dziwię, ilością obsianych pojemników jestem zaskoczona, a to jeszcze nie koniec

Jak zaczęłam to nie wiem kiedy skończę.
Po kilka razy w ciągu dnia zaglądam do pokoju- szklarni, zakładam mocne okulary i sprawdzam. Coś zaczyna się dziać

oby mi siewki jeszcze szybciej nie padały. Heliotropów nie siałam tylko hibiskusy bylinowe, tak mi się zdawało, że coś wykiełkowało, chyba szt 1 widzę, ale coś stoi w miejscu nie rośnie, więc nie jestem pewna czy to na 100% to co ma być
Ziemiórek nie widzę i oby tak zostało. Zrobiłam przed chwilką kolejną porcję czosnkowo- cebulową do oprysku sadzonek margaretek i pelargonii, profilaktycznie im takie opryski dozuję.
Natalio tak jest z tą pogodą, i mnie momentami jak przestaje wiać wydaje się, że gdzieś przewiało wiatr, a tu jak za chwilę zaszumi... Ten klimat nam przyniósł same zło. Były mroźne śnieżne zimy, jesień z opadami, a od kilku lat same anomalia pogodowe
Nasionka goździków chyba mają ok 4-5 lat, nie pamiętam dokładnie, wysiałam wszystkie zobaczę jakie będzie ich kiełkowania. Spróbuj maciejkę położyć na mokrą ligninę, sprawdzisz czy ma siłę kiełkowania.
Wiolu najważniejsze, że stół i krzesła już są, zawsze można postawić na trawniku, tak do tej pory stawiałam starocie. Mam coś takiego
https://allegro.pl/oferta/meble-ogrodow ... 8314003742 nie wiem czy blat stołu nie jest ciut inny. Kilka lat przymierzałam się do zakupu, aż teraz stwierdziłam robię sobie sama prezent imieninowy
