Hej Foxowo

ja mam nawilżacz z jonizatorem eldom nu5, mieści się w nim w sumie 5 l wody. Jest programator też , ale nie zostawiłam go na tydzień właczonego. Sąsiadka mi ogarniała kwiatki. Dziś je troszkę odgruzowałam..tzn powylewałam wodę z podstawek - mam doniczki tak ustawione, że nie stały w wodzie na szczęście, ale z podstawek pobierały wodę także w sumie tylko jeden storczyk mi nieco zgnił i ułamał się jeden pęd kwiatowy ,reszta trochę przelana , ale i tak jest super

Stefanotis zbiera się do kwitnięcia i nie mam pojecia skąd wylazł na nim tarcznik

Syngonium po mojej babci wypuściło mi dwumetrowy pęd z liśćmi i serio nie wiem co z nim zrobić, podobnie ceropegia, uciełam monsterze standleyanie pęd to wypuściła dwa nowe , micansy też muszę poprzycinać, bo wiszą nad kanapą i smyrają głowy siedzących . Melanochrysum zasuszyło jednego liścia za to wypuszcza dwa nowe.Epipremnum też muszę pociąć, philodendron red emerald też nie ma się po czym piąć już. Nie podlewam ich astvitem nawet, żeby się nie rozrastały już bardziej , a one i tak szaleją.
Kupiłam liany kokosowe
A monstera variegata i syngonium emerald gem nadal zielone jak trawa ;) ale ładne tak czy inaczej
Balkon dramat..w sumie to r?żę coś zżarło i usycha, lobelie , truskawki, poziomki padły, lawenda też, jedyny bluszcz, niedośpiany, szczawik i wilec pierzasty się trzyma. Myślałam o pomidorach bo one lubią dużo słońca, a reszta u mnie mimo podlewania się pali..