Pawel c pisze:
Dlatego kwestię grubości podłoża uważam za jasną.
Pozostaje kwestia szerokości formowania podłoża
Niesamowicie trudno dotrzeć z informacją ze względu na wyjątkowy opór materii. Pozostaje łopatologia.
Zaczynamy od zorientowania się w rodzaju gleby, jej pH, itp.
Jeżeli mamy glebę o pH, które jest odpowiednie dla uprawy borówki, sprawa prosta. Kopiemy dołki niewiele większe od bryły korzeniowej sadzonki wyjętej z doniczki - zostało to już napisane.
Jeżeli ziemi pod planowaną uprawę ma pH bliskie optymalnemu, też niewiele roboty. Zamiast jednak małych dołków, przekopujemy, mieszamy z trocinami i korą i sadzimy.
Sprawa się komplikuje, kiedy glebę mamy o wysokim pH, a na siłę chcemy sadzić borówkę. Problemem jest to, że nawet, jeżeli wykopiemy szerokie dołki pod borówkę, jest pewne, że otaczająca przygotowane pod borówkę dołki gleba zasadowa będzie miała negatywny wpływ na pH gleby przygotowanej w dołkach pod borówki. Woda deszczowa spływająca przez zasadową ziemię do dołków pod borówkę będzie odkwaszać ziemię w dołkach. To jest właśnie problemem. Dlatego trudno jednoznacznie stwierdzić jaka dokładnie powinna być średnica dołków pod borówkę. Idealnie byłoby otoczyć dołki z kwaśną ziemią pod borówkę np. pasem folii o szerokości większej niż głębokość dołków pod borówkę tak, by dołki były całkowicie odizolowane od reszty ziemi.
Wyobraźmy sobie, że ustawiamy obok siebie gąbkę nasączoną atramentem czerwonym, a tuż obok niej ściśle przylegającą drugą gąbkę nasączoną atramentem żółtym. Tuż przy miejscu styku obydwu gąbek zauważymy, że atramenty przenikają do sąsiednich gąbek zabarwiając je na inny kolor. Im dalej od miejsca styku, tym to wzajemne zabarwianie będzie mniej intensywne. Tak właśnie będzie, kiedy wykopiemy dołek, w którym będzie ziemia o niskim pH w ziemi o wysokim pH. Trudno w centymetrach określić średnicę dołków, bo w zależności od rodzajów ziemi w dołku i otaczającej dołek, w zależności od różnicy pH w tych dwóch środowiskach efekt odkwaszania podłoża w dołkach przy tej samej średnicy będzie różny. Zamiast więc doktoryzować się z tematu głębokość i szerokość dołków, zaczynamy od badania gleby. Jeżeli gleba ma bardzo wysokie pH, szukamy innych krzewów owocowych do sadzenia zamiast borówki.
Jeżeli pH jest zbliżone do optymalnego, możemy bawić się w uprawę w dołkach lub w odizolowanej kwaterze - był opis jak to zrobić. Jeżeli wykopiemy dołki o zbyt małej średnicy, częściej będziemy musieli zakwaszać ziemię. Przy dołkach o większej średnicy, zakwaszanie będzie rzadziej potrzebne.
Borówka jest smacznym owocem, jeżeli jednak będziemy ją uprawiać na siłę w środowisku nie sprzyjającym jej uprawie, okaże się szybko, że taniej będzie kupić borówkę w sklepie niż dokładać ciągle do utrzymywania stanowisk pod borówkę w optymalnym stanie.
Takie jest moje zdanie na ten temat. Borówkę oraz wiele innych krzewów owocowych uprawiam od wielu lat. Mam borówkę ok. 2m od szpaleru winorośli, która lubi wyższe pH gleby. W uprawie najmniej użytecznym dla mnie jest metr do pomiarów średnic i głębokości, za to intensywnie wykorzystuję szare komórki. Lubię też uczyć się na błędach innych, bo to przekłada się na oszczędność czasu i pieniędzy.