Parapecik na zielono

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Grigor - Póki co robię małą przerwę, bo na wiosnę czeka mnie drobna reorganizacja parapetowa.



Tym czasem skupiam się na nawilżanie bo mam piekło w domu, szczeg?lnie jak wyjdę z domu i nie ma komu pilnować gałek od kaloryfer?w.
Niestety coraz bardziej mi przestaje wystarczać ten nawilżacz co mam ( w sumie dwa ale obydwa to prehistoria i wymagają ciągłej kontroli, szybko się kończy wodą itd,). Powoli rozglądam się za czymś nowym i dobrym, najlepiej malutkim, cichutkim ( niestety te moje słychać- jeden fuka drugi wibruje) I niedrogim. Może coś polecicie?


Głównie nawilżam awokado i zielistkę bo one mają się najgorzej jak.o schnięcie końc?wek chodzi. Cytrusy też niezbyt ekstra ale tu już nic więcej nie zrobię.
Jestem bardzo ciekawa jak tam mój fakty na zimowaniu.
Niebawem to odwiedzę i zdam relację, bo właśnie rozpoczęłam wypragniony urlop :tan


Znikam więc w g?rach na kilka dni.

Zdrowych i Spokojnych dla wszystkich czytających i ich roślin! Niech Wam rosną jak najlepiej.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ja tu walczę z moim fragmentem grubosza A u rodziców takie historie
Obrazek

Obrazek

Chyba zn?w będę musiała trochę im zakosić;)
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ja cie nie mogę, ale szalony hehehe z listka puścił roślinkę gdzie listek dodatkowo w całkiem niezłej kondycji :)
U mnie też jak co notorycznie przesuszałam to mnóstwo korzonków na łodygach, za to jeden co mi tak nie robił to po przesadzeniu w domku tutaj rozszalał się i napuszczał tych korzeni ;)
Ciachnij taką gałązkę z korzonkami jak dasz radę, będzie łatwiej o przyjęcie się skoro tak opornie idzie z tym ukorzenianiem :)

A tak swoją drogą córkę coś napadło i zbiera wszelkie pestki. Z mandarynki coś mam 3 chyba, z cytryny 2 i 1 z grejpfruta dziś dmuchnęła. Co z tego wyjdzie to zobaczymy. Raz całkiem pokaźne drzewko wyrosło z pestek co namiętnie wtykałam jako dziecko, mama mówiła, że nawet owocek mały był, ale spadł. A potem pożarły je wełnowce.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Takich korzonk?w jest całkiem sporo na ich drzewku.

Moi rodzice wcale nie przesuszają. Wręcz odwrotnie...
Oni kaloryfery na Full i tona wody w rośliny. U nich nawet sansewierie pływają. A jak tylko im coś urośnie za duże czy za gęsto to być nożyczki i skracają jak im pasuje. Teraz sobie poskracali krzak geranium, a mieli wielki. Przedtem ukr?cili grubosza, aloesy. A jak sansevieria puszcza dłuższy pęd to co ułamują.

I im rośnie to wszystko wściekle. To życie jest niesprawiedliwe...
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ale jak to ułamują Sansevierie? Że wysoko liście czy jak i ucinają? czy wycinają kłącza bo za dużo? Geranium pięknie rozrośnięta widziałam u cioci kiedyś, ładne i owszem, miałam od teściowej kiedyś, ale dość irytujący jak dla mnie zapach jeśli "przypadkiem" trząchnęło się rośliną.
Ciachnij im parę gałązek z grubosza w takim razie ;:224
No jestem ciekawa jak te Sansevierie u mnie będą rosły, u sukulentów zazwyczaj podlewam jak zaczynają marszczyć się z braku wody, u mamy za to miały podobnie jak i grubosze zresztą, tak jak u twoich rodziców ;)
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

No tak. Jak im urośnie za wysoki liść to ciach to. Bo im przeszkadza. Nie do końca ich tu rozumiem, ale c?ż.


Geranium zapach lubię. Kojarzy mi się z domem właśnie. U nas zawsze było na parapetach.
Ale każdy lubi co innego, mnie np dawniej potwornie drażnił zapach pelargoni czy akdsmitki. Bolała mnie od tego głowa. Ale jak do wszystkiego z czasem można przywyknąć.

Grubosza jeszcze ciachnę. Ale nadal mam ten kawałek co się ukorzenia. Ten puszczający listek też im podbiorę. Miałam.go wziąć tamtym razem ale zaczęłam focić i zapomniałam.
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

O matulu, co za zbrodnia na Sansevieriach popełniona. A jakie odmiany są u rodziców? Może lepiej uratować je, przecież one właśnie piękne ze swoich strzelistych liści, a może jakieś osiągające niższe wysokości żeby nie obcinali? Co innego grubosz czy coś co odrasta tak, ale kurczę no, szkoda tych liści.
Mimo, że zapach geranium nieco mi przeszkadza, ale ten jak ostro potrze się roślinę, to nie pogardziłabym jakby chciało mi rosnąć. Ale zasuszyłam.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Mam zamiar wyciąć sobie odrost z tej wysokiej tylko są tak splątane że wcale nie jest lekko. Obiecałam rodzicom że im pomogę te kwiatki przesadziç,bo w sumie to moje są. Oni nie pasjonują się kwiatami, mają to co im przyniosłam za dzieciaka.
Sansevieria akurat są że szkoły , odratowalam je po tym jak wyleciały przez okno.
Nazwami rzucać nie chcę, bo się za mało znam. Jedna jest ta co w tamtym roku zabrałam kawałek do siebie .Obrazek[/URL]
A druga to takie długie miecze. Tej jeszcze nie mam ale jak widzę ile młodych wypuszcza i z jaką prędkością to wiem, że się skuszę na nią też.
Obrazek

Zdjęcia są słabe, ale póki co tylko takimi dysponuję.
Gdzieś wcześniej było lepsze foto.
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ta druga sanseveria to chyba takiej najpospolitszej odmiany - też ją mam, bardzo wdzięczna i chętnie rosnąca roślina ;:108 nawet kwitła dwa razy ;:oj
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Muszą być jakieś pospolite i wytrzymałe, bo sądzę, że bardziej kapryśna rośliny by mogły przy moich rodzicach nie wytrzymać.
Chociaż czasem odnoszę wrażenie, że im mniej się dba tym lepiej to wychodzi.
U nich też kwitła ale wcale ten kwiat nie zrobił jakiegoś szału.


A tym czasem zapomniałam zdać relację z zimowania mojego granata. Bo wyjechał parę tygodni wcześniej.

Obrazek

Ma się chyba dobrze. Stoi obecnie na parapecie w najniższym nieogrzewanym pomieszczeniu. Wcześniej stał w tzw kocim pokoju ( czyli tam gdzie mieszkają nasze koty kiedy przejeżdżamy na wieś) i miał do dyspozycji okno południowe i dachowe. Teraz że względu na przybycie kot?w i włączenie grzejników zmienił lokal piętro niżej gdzie nie jest grzane wcale. Jak wyjedziemy to wr?ci na swoje miejsce.
Wygląda ok, ciekawa jestem jak przebiegnie mu wiosenne przebudzenie. P?ki co zima niezbyt daje o sobie znać ale on śpi
Podałam to lekko i ewentualnie mu doleję kapkę przed wyjazdem.
Już nawet pomyślałam, że cytrusy też bym mogła tu przywieżć na zimowanie ;:224
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

Ta pierwsza jeśli ma takie niezbyt wysokie rozety czyli około 25cm to może Hahnii? Młode odrosty podobne co u moich rodziców jest. Te niskie to pojedynczo ładnie nawet wyglądają bo szerokie rozety tworzą, za to te im wyższe są przeważnie bardziej strzeliste, to w zagęszczeniu lepiej. Nawet do 1,5m liście mogą mieć jak na forum tu czytałam :)

Trzymam kciuki niezmiennie za drzewko granatu, oby przezimowało i odbiło ładnie wiosną. Nie wiem czy nie doczytałam, czy pisałaś może -jak tam Glediczja? Bo czytałam coś o opadaniu liści wcześniej.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Jak bardzo chcesz je rozszyfrować to tu są obydwie tak mniej więcej.
Obrazek

Glediczja mi cała opadła. Wystawiłam ją na balkon w osłonie z butelki. Zobaczymy jak to przetrwa.
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Parapecik na zielono

Post »

@Foxowa jak granat ma pąki to żyje :D
Jacqueline
200p
200p
Posty: 310
Od: 26 wrz 2018, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Parapecik na zielono

Post »

Nie znam się aż tak hehe ;) Ale ta mniejsza to coś z Hahnii chybam, odmian zielonych jest kilka, a i wielobarwnych też ;) I dość ciasno jej widzę. Ta wysoka myślałam, że jak moja co miałam, ale patrzę teraz, że ma sporo szersze liście u góry ;)

Może da radę glediczja, oby. Twoja córka z zamiłowaniem ją wysiewa?
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4820
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Parapecik na zielono

Post »

Gregor- coś tam ma jakiegoś niewielkiego, uśpionego. Jest też nowy pęd z boku, kt?ry jeszcze jest lekko zielony ( to przybytek z jesieni ). No i widać po patyczkach że są żywe. Szczeg?lnie, że w transporcie się pozdzieraly i są zielonkawe.
Tak sobie myślę, że nawet jakby chciał przemarznąc to nie miał kiedy, bo tą zima to taka śmieszna p?ki co.


Obrazek

Agnieszka - taaak. Moją młoda ma hopla na punkcie wysiewania A ta glediczja jest szczeg?lnie uwielbiana. Zobaczymy na wiosnę.
Sanseviery mają ciasno u rodzic?w, ale same się tak zacieśniają. Jakiś czas temu je poprzerywałam tak że się zrobiło fajnie to od razu wypuścił tyle przerost?w że aż kipią. Te doniczki też takie niewielkie i byle jakie, ziemia byle jaka itd, ale ja im tam nie gmeram i nie pouczam, bo to ich sprawa jak trzymają rośliny. Co najwyżej mogę podkradać dla ich ratowania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”