Pytam dla pewności, czy zapylenie zawiązku gdy panienka dopiero ma zamiar się rozchylić będzie "owocne"?


Ginka pisze:Szkoda, myślałam w sumie że co roku są te same wprawione w boju osoby, mimo to nie zniechęcam się w zbieranie nasion trwa (bo chcę jakieś trudno dostępne nasionka warzywek dopaść
, także głównie chodzi o dyńki
).
Ginka pisze: Pytam dla pewności, czy zapylenie zawiązku gdy panienka dopiero ma zamiar się rozchylić będzie "owocne"?![]()
(dosłownie godziny dzieliły od rozchylenia a nie chciałam przegapić dobrego momentu, więc znalazłam dorodny kwiat z obfitością pyłku, o tyle dobrze że nie musiałam pana w gąszczu szukać).