Powój polny czym wytępić

[maryann]

Jak się da mocno stężony środek, to pomoże i na powój.

Ale bez przesady- zbyt duże stężenie zabije liście zanim przetransportują preparat dalej, do korzenia- i efekt odwrtony: roslina się "odbije".

[Cebulla]

Melduję,że Starane w rozcieńczeniu wg opakowania pomogło! Bestia zwinęła się w 2 tygodnie i na razie nie wyłazi. Po rozcieńczonym Roundapie wylazła po tygodniu

[Judyta84]

I jak walka z wilcem? znaleźliście jakieś sposoby na jego zwalczenie? ja też mam z nim problem :x

[selli7]

Ja się z mim męczę od 20 lat Probówałam smarowania randapem( na sklalniaku), ale to tylko nieco osłabiło.Tam też są niskie rośliny, dobrze widać gdzie wyłazi, więc systematycznym wyrywaniem również nieco osłabł.Na rabatach bylinowych dalej szaleje, ale właściwie u mnie jest tylko na jednej

[Menysek]

używam starane ale nie tania to impreza.
W jednym miejscu pada, w drugim wyrasta od nowa.
Czy ktoś wie, czy on sieje się też z nasion.
Może dać sobie spokój jeśli rośnie w krzewach, to może się w końcu podda zagłuszony przez większą roślinę?

[sasanka_]

Nie liczyłabym na to. u mnie całkiem spore hortensje ledwo zipią całkowicie oplątane. Jak czytam że lubi zasadową glebę to mnie pusty śmiech ogarnia.

A najgorsze jest to że dostałam to świństwo w prezencie od mojego ogrodnika z ziemią znaczy się

[tom_mix]

Może niektórym ten sposób bardzo sie nie spodoba, ale działa. Wystarczy liście posmarować stężonym preparatem typu roundup (do rozrobienia). U mnie skuteczność 101%. To 1% to trochę popalona malina

[sasanka_]

nie spodoba się głównie dlatego że większość próbowała i nie zadziałał

[Menysek]

Starane czy randap - trzeba latać z tym co chwilę - jak tu zdechnie, to tam wylizie.
Na ten rok bastuję. Liczę, że w końcu rośliny się porozrastają, więc przestanie głuszyć co napotka, a ja go będę tylko wyrywać, grania jednego!

[maryann]

Ja ponad miesiąc temu "nyści, piesku, kiełbasy!" powiedziałem powojowi w truskawkach. Wyczekałem bezwietrzny wieczór, przeglądnąłem opryskiwacz i starannie omijając truskawki, acz bez przysłaniania ani specjalnej lancy herbicydowej, opryskałem to dziadostwo środkiem Fernando. Do dziś truskawki OK!, między nimi licha trawka, a powoju... ani śladu.

[michasia46]

Witam ! Też próbuje to zwalczyć. Próbowałam randapem ale nie pomogło.
Przeczytałam posty i będę próbowała Starane lub Fernando.

[jode22]

Ja też walczyłam z polnym powojem. Najpierw próbowałam wykopywać - dwa szpadle a to cholerstwo dalej szło w głąb. Potem zaczęłam zwalczać Randapem - trochę wyższe stężenie niż podają, zaczynałam pędzlować liście (wszystkie!) jak długość pędu była nie dłuższa niż 0,5 m. Ten zabieg kontynuowałam w następnym roku (znowu wyszły, ale mniej). W trzecim roku już się nie pojawiły . Walka wygrana . Jednym słowem cierpliwość i konsekwencja

Pozdrowienia, Jola

[kasia126126]

Ale ten diabelski powój na trawniku to przecież nie potraktuję rundapem. Pozostaje tylko Starane lub Fernando. Dodatkowo w tym roku pogoda kiepska na opryski bo ciągle pada i rośliny "nie piją" .
Muszę coś zrobić bo to diabelstwo rozlazło się po całym ogrodzie.