Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurku
Ty chyba farelką podgrzewasz ogród
Cudne kwiatostany.
Czy Olaf był u Was
Ty chyba farelką podgrzewasz ogród
Cudne kwiatostany.
Czy Olaf był u Was
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Ależ u Ciebie wiosennie, aż miło popatrzeć.
A poza tym to dopiero się zorientowałam ze masz już nową część wątku.
Cóż, lepiej późno niż wcale.
A poza tym to dopiero się zorientowałam ze masz już nową część wątku.
Cóż, lepiej późno niż wcale.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2628
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Witaj Jerzy, do Ciebie jak zawsze wiosna zimą przychodzi Nawet pszczoła się wybudziła
Wyobrażam sobie jak robiłeś fotkę tej snieżyczce chyba że mnie wyobraźnia poniosla, a ona po prostu rośnie w doniczce i do zdjęcia ją podniosłeś
Wyobrażam sobie jak robiłeś fotkę tej snieżyczce chyba że mnie wyobraźnia poniosla, a ona po prostu rośnie w doniczce i do zdjęcia ją podniosłeś
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12205
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – u mnie ostatnio w dzień ciepło… Nocami bywa różnie – w tym tygodniu poniżej pięciu stopni temperatura nie spadała, ale w zeszłym jeszcze mroziło – ale w dzień zawsze dobija do dziesięciu, a czasami i kilkunastu… To i w ogrodzie rośliny ruszają z kopyta. Czytając Twoje ostatnie pytanie przez dłuższą chwilę zastanawiałem się kim u diabła jest Olaf, ale skoro niczego nadzwyczajnego nie zarejestrowałem, to chyba jednak go nie było.
@ Madziagos – ano lepiej późno niż wcale, jasne. Witam, witam!
@ Jarha – wiesz, jak patrzę po różnych wątkach na forum, to niespecjalnie moja wiosna wyprzedza tą polską… Wszędzie widzę przebiśniegi, ciemierniki, krokusy, pierwiosnki czy nieobecne u mnie ranniki. Przebiśnieg z nietypowego ujęcia nie rośnie w doniczce, rośnie sobie na ścieżce, jest samosiejką. Aczkolwiek robienie fotki nie wyglądało aż tak dramatycznie jak sobie to wyobrażasz – po prostu kucnąłem, aparat niemalże położyłem na ścieżce i strzelałem fotki kompletnie na ślepo, starając się jak najlepiej nakierować obiektyw na cel.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Madziagos – ano lepiej późno niż wcale, jasne. Witam, witam!
@ Jarha – wiesz, jak patrzę po różnych wątkach na forum, to niespecjalnie moja wiosna wyprzedza tą polską… Wszędzie widzę przebiśniegi, ciemierniki, krokusy, pierwiosnki czy nieobecne u mnie ranniki. Przebiśnieg z nietypowego ujęcia nie rośnie w doniczce, rośnie sobie na ścieżce, jest samosiejką. Aczkolwiek robienie fotki nie wyglądało aż tak dramatycznie jak sobie to wyobrażasz – po prostu kucnąłem, aparat niemalże położyłem na ścieżce i strzelałem fotki kompletnie na ślepo, starając się jak najlepiej nakierować obiektyw na cel.
Pozdrawiam!
LOKI
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2915
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki , cudnie u Ciebie wszystko kwitnie , ale przy takich temperaturach, to musi. Już nie mogę się doczekać nowych zdjęć .
Piękna siewka ciemiernika .
Urocze są te malutkie narcyzy łuskowate, ale u mnie krótko kwitły po posadzeniu, a od kilku lat mam tylko szczypiorki, mimo dokarmiania jak żadnych innych. Latem je wykopałam i wsadziłam w skrzyni, nawet spore cebulki, to jeśli przeżyły, mam nadzieję, że wreszcie zakwitną
Podejrzewam, że Twoje są z nowych nasadzeń, a może tak dobrze się mają u Ciebie w ogrodzie?
Piękna siewka ciemiernika .
Urocze są te malutkie narcyzy łuskowate, ale u mnie krótko kwitły po posadzeniu, a od kilku lat mam tylko szczypiorki, mimo dokarmiania jak żadnych innych. Latem je wykopałam i wsadziłam w skrzyni, nawet spore cebulki, to jeśli przeżyły, mam nadzieję, że wreszcie zakwitną
Podejrzewam, że Twoje są z nowych nasadzeń, a może tak dobrze się mają u Ciebie w ogrodzie?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12205
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Marta – no to zaraz będzie nowa porcja zdjęć. Na zdjęcia załapie się również nowy ciemiernik. Otóż kupiłem sobie zeszłej jesieni ciemnego biało obrzeżonego ciemiernika. Zakwitł tydzień temu i okazał się być zwykłym, jasnoróżowym w ciapki. Złożyłem reklamację. Zapytali mnie, czy wolę zwrot pieniędzy, czy bon towarowy. Odparłem, że bon towarowy, bo chcę skorzystać z tego, że akurat ciemierniki kwitną i dużo trudniej będzie im pomylić odmianę i od razu zamówić jakiegoś ciemnego. No i zamówiłem, przyjechał w czwartek, a od wczoraj już w gruncie. Mam nadzieję, że jakieś ciekawe krzyżówki z tego wyjdą, bo też i ciemierniki się u mnie całkiem ładnie rozsiewają… Co do narcyzów łuskowatych – sadziłem je jesienią 2021. Czyli to już drugi sezon ich kwitnienia u mnie. Zobaczymy jak się będą zachowywać na dłuższą metę.
Z innej beczki: pozamawiałem jak co roku nasionka w Polsce, Niemczech, Holandii i Francji. Te z Polski, Niemiec i Francji doszły szybko i bezproblemowo, te z Holandii utknęły na amen w regionalnej agencji dystrybucji dosyć dziadowskiego kuriera któremu poczta holenderska nie wiedzieć czemu przekazała paczkę. Gdy po tygodniu nieaktualizowania statusu w końcu pojawiła się informacja, że paczka nie mogła być doręczona i wraca do nadawcy, sklep zdecydował się wysłać mi moje zamówienie drugi raz – dogadaliśmy się, że tym razem jako list polecony (w nadziei, że przejdzie przez ręce poczty francuskiej a nie tych melepetów nieudolnie bawiących się w kurierkę). Ledwo nadali ten list (którzy rzeczywiście obecnie jest w rękach poczty francuskiej), a ja dostałem pierwszą paczkę. Równo dwa tygodnie po tym jak dotarła do agencji regionalnej. Żeby było śmieszniej, tracking cały czas pokazuje, że paczka wraca do nadawcy. Gdyby niekompetencja umiała fruwać, to patafiany z tej firmy kurierskiej już w pół drogi do księżyca by się znajdowały…
Camellia japonica
Crocus chrysanthus
Crocus tommasinianus
Crocus vernus
Helleborus orientalis
Narcissus sp.
Pozdrawiam!
LOKI
Z innej beczki: pozamawiałem jak co roku nasionka w Polsce, Niemczech, Holandii i Francji. Te z Polski, Niemiec i Francji doszły szybko i bezproblemowo, te z Holandii utknęły na amen w regionalnej agencji dystrybucji dosyć dziadowskiego kuriera któremu poczta holenderska nie wiedzieć czemu przekazała paczkę. Gdy po tygodniu nieaktualizowania statusu w końcu pojawiła się informacja, że paczka nie mogła być doręczona i wraca do nadawcy, sklep zdecydował się wysłać mi moje zamówienie drugi raz – dogadaliśmy się, że tym razem jako list polecony (w nadziei, że przejdzie przez ręce poczty francuskiej a nie tych melepetów nieudolnie bawiących się w kurierkę). Ledwo nadali ten list (którzy rzeczywiście obecnie jest w rękach poczty francuskiej), a ja dostałem pierwszą paczkę. Równo dwa tygodnie po tym jak dotarła do agencji regionalnej. Żeby było śmieszniej, tracking cały czas pokazuje, że paczka wraca do nadawcy. Gdyby niekompetencja umiała fruwać, to patafiany z tej firmy kurierskiej już w pół drogi do księżyca by się znajdowały…
Camellia japonica
Crocus chrysanthus
Crocus tommasinianus
Crocus vernus
Helleborus orientalis
Narcissus sp.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki
Mało kto potrafi tak akuratnie i zabawnie opisywać różne perypetie...
Oj z ''kurierem'' mieliśmy przygody nie raz.
Jest legendarny Pan Krzysiu ,który chyba kiedyś usłyszał moje pogróżki przez okno i boi się zjawić.
Ostatnio olał moje zamówienie i wróciło do nadawcy.
Czekałam jak głupia /u nas to ciężkie zadanie bo vis a vis potrafią co 10 minut podjeżdżać kurierzy /, facet nawet nie odbierał tel.
Ciemny ciemiernik cudny ,żonkilek przy ścianie równie uroczy
Że ta dżungla kwiatowa nie zmarznie po nocy
Mało kto potrafi tak akuratnie i zabawnie opisywać różne perypetie...
Oj z ''kurierem'' mieliśmy przygody nie raz.
Jest legendarny Pan Krzysiu ,który chyba kiedyś usłyszał moje pogróżki przez okno i boi się zjawić.
Ostatnio olał moje zamówienie i wróciło do nadawcy.
Czekałam jak głupia /u nas to ciężkie zadanie bo vis a vis potrafią co 10 minut podjeżdżać kurierzy /, facet nawet nie odbierał tel.
Ciemny ciemiernik cudny ,żonkilek przy ścianie równie uroczy
Że ta dżungla kwiatowa nie zmarznie po nocy
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2915
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki, pięknie .
Bulbocodium, to taki narcyz ciekawostka, ale ten rozkwitnięty, już prawdziwy! . Jednak kocham narcyzy, a jak będą takie mokre zimy, to nie wiem, czy zechcą u mnie rosnąć. W Anglii niby ciągle pada i rosną całe łany, ale tam, gdzie je widziałam, ziemia jest przepuszczalna, no i nie ma przymrozków do maja! U mnie niektóre mają już bardzo wyrośnięte pąki, a jak przyjdzie mróz, to je przygnie do ziemi i będzie po kwitnieniu .
Ciemiernik piękny i szkółka może pozostać Twoją ulubioną , ale Twoja siewka pozostaje dla mnie najładniejsza .
Moje krokusy zazdroszczą Twoim słoneczka, bo w jego krótkich przebłyskach, nie nadążają się otworzyć.
Kamelia w ogrodzie, to tylko u Ciebie .
Bulbocodium, to taki narcyz ciekawostka, ale ten rozkwitnięty, już prawdziwy! . Jednak kocham narcyzy, a jak będą takie mokre zimy, to nie wiem, czy zechcą u mnie rosnąć. W Anglii niby ciągle pada i rosną całe łany, ale tam, gdzie je widziałam, ziemia jest przepuszczalna, no i nie ma przymrozków do maja! U mnie niektóre mają już bardzo wyrośnięte pąki, a jak przyjdzie mróz, to je przygnie do ziemi i będzie po kwitnieniu .
Ciemiernik piękny i szkółka może pozostać Twoją ulubioną , ale Twoja siewka pozostaje dla mnie najładniejsza .
Moje krokusy zazdroszczą Twoim słoneczka, bo w jego krótkich przebłyskach, nie nadążają się otworzyć.
Kamelia w ogrodzie, to tylko u Ciebie .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12205
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
@ Pelagia – o przeprawach z kurierami rzeczywiście można by książki pisać… Ba, z tą paczką, którą dawno temu dostałem, jest kolejny gag: 28. lutego zaczęło się wyświetlać, że był błąd w adresie, który sprawił, że nie mogli mi jej dostarczyć do domu, ale niebawem zdeponują ją w punkcie odbioru… Gdyby nie to, że punkt odbioru to mój ulubiony sklep z piwami rzemieślniczymi i nie chciałbym ich narażać na żadne kłopoty, a boję się że te kurierskie niedorajdy przerzuciłyby odpowiedzialność na punkt odbioru, to chyba poszedłbym tam jak nigdy nic i domagał się wydania paczki – bo za taką skrajną niekompetencję ktoś powinien beknąć. Co za wybitne okazy ceramiki użytkowej tam pracują! Z bardziej drastycznych przepraw z kurierami – czekałem kiedyś na wisiorek zamówiony jako prezent urodzinowy dla żony. I nagle w trackingu pokazało się, że wisiorek doręczony, a że u tego kuriera można było nawet sprawdzić podpis odbierającego, to zobaczyłem postawione koślawymi bukwami „Jersy”. No jasne, na pewno się imieniem podpisałem i to jeszcze z błędem. Było wydzwanianie po serwisie klienta i dopiero jak pójściem na żandarmerię, zgłoszeniem kradzieży oraz podrabiania podpisu zagroziłem, przesyłka nagle się odnalazła i została dostarczona. Swoją drogą śmiesznie wyglądał tracking wedle którego przesyłka dostarczona została dwukrotnie. Ciemiernik mnie zachwycił – dlatego go kupiłem. A na żonkile ciągle jeszcze za wcześnie – to jakieś bliżej niezidentyfikowane narcyzy nasadzone przez żonę w skrzynce kwitną.
@ Marta – ten anonimowy narcyz niebędący łuskowatym to w skrzyneczce rośnie, nasadzony przez żonę. Też uwielbiam narcyzy, a pokochałem je jeszcze bardziej odkąd okazało się, że są to najodporniejsze z wczesnowiosennych cebulaków, jedne z nielicznych, które naprawdę dobrze się sprawują na moich nieurodzajach… Szkółka ciągle jest najlepsza na rynku, ale od covida im jakość nieco spadła. Dawniej było to nie do pomyślenia żeby złą odmianę wysłali, teraz zdarza im się coraz częściej… A ciemiernik samosiejek cieszy bardzo, bo u mnie z własnych nasionek wyrósł. I to bez mojej pomocy. Słońca u mnie ostatnio dostatek, za to zimno jak cholera… A co do gruntowej kamelii – kwitnie niezawodnie co roku.
Pozdrawiam!
LOKI
@ Marta – ten anonimowy narcyz niebędący łuskowatym to w skrzyneczce rośnie, nasadzony przez żonę. Też uwielbiam narcyzy, a pokochałem je jeszcze bardziej odkąd okazało się, że są to najodporniejsze z wczesnowiosennych cebulaków, jedne z nielicznych, które naprawdę dobrze się sprawują na moich nieurodzajach… Szkółka ciągle jest najlepsza na rynku, ale od covida im jakość nieco spadła. Dawniej było to nie do pomyślenia żeby złą odmianę wysłali, teraz zdarza im się coraz częściej… A ciemiernik samosiejek cieszy bardzo, bo u mnie z własnych nasionek wyrósł. I to bez mojej pomocy. Słońca u mnie ostatnio dostatek, za to zimno jak cholera… A co do gruntowej kamelii – kwitnie niezawodnie co roku.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Loki
''Jersy''
Hehe ,u nas podobnie było kiedyś z ...wiatrówką.
Półgłówki zapakowali tak inteligentnie ,że nie było złudzeń co do zawartości przesyłki
Kurier zwędził paczkę i wmawiał ,że ojciec zięcia odebrał przesyłkę.
Dopiero ,jak zięciu się wkurzył i postraszył to nagle się znalazła
Teraz usiłuję zmówić sama sobie coś fajnego i już widzę schody zamówienie nie przeszło i tel. nie odbierają
''Jersy''
Hehe ,u nas podobnie było kiedyś z ...wiatrówką.
Półgłówki zapakowali tak inteligentnie ,że nie było złudzeń co do zawartości przesyłki
Kurier zwędził paczkę i wmawiał ,że ojciec zięcia odebrał przesyłkę.
Dopiero ,jak zięciu się wkurzył i postraszył to nagle się znalazła
Teraz usiłuję zmówić sama sobie coś fajnego i już widzę schody zamówienie nie przeszło i tel. nie odbierają
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12205
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Uciążliwe to użeranie się z nierzetelnymi kurierami, oj uciążliwe…
A tymczasem w zeszłym tygodniu, widząc, że od tego ma zacząć lać, w sobotę nareszcie poskładałem choinkę, a w niedzielę urządziłem wielki wysiew doniczkowo-skrzyneczkowy. Od wczoraj to jeszcze lampkami doświetlam… Chałupa wygląda trochę jak cygański obóz (no dobrze, nie aż tak źle, odpady nie walają mi się po podłodze), z jednej strony doniczki i skrzyneczki, z drugiej montaż z pudłem po myjce ciśnieniowej i drabiną, na której przymocowane są lampki do doświetlania roślin…
A w ogrodzie trudno cokolwiek obfocić, bo wieje i leje, ale coś tam jednak spróbowałem.
Helleborus orientalis
Narcissus spp.
Primula vulgaris
Vinca minor
Pozdrawiam!
LOKI
A tymczasem w zeszłym tygodniu, widząc, że od tego ma zacząć lać, w sobotę nareszcie poskładałem choinkę, a w niedzielę urządziłem wielki wysiew doniczkowo-skrzyneczkowy. Od wczoraj to jeszcze lampkami doświetlam… Chałupa wygląda trochę jak cygański obóz (no dobrze, nie aż tak źle, odpady nie walają mi się po podłodze), z jednej strony doniczki i skrzyneczki, z drugiej montaż z pudłem po myjce ciśnieniowej i drabiną, na której przymocowane są lampki do doświetlania roślin…
A w ogrodzie trudno cokolwiek obfocić, bo wieje i leje, ale coś tam jednak spróbowałem.
Helleborus orientalis
Narcissus spp.
Primula vulgaris
Vinca minor
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Kurierzy jak kurierzy. Akurat ci, którzy obsługują moją okolicę są bardzo w porządku, nie ma problemu z paczkami.
Wkurzyła mnie za to pańcia z wiejskiego sklepiku z ciuchami, która dodatkowo otworzyła punkt odbioru paczek.
Dla mnie do 16 to do 16 a nie do 15.45. Jeżeli ktoś nie rozumie takiego prostego faktu, to nie powinien brać się za paczki.
Dlatego preferuję odbiór z automatów, są niezawodne, oczywiście jeżeli nie są w danej chwili popsute:) Nie trzeba czekać na nikogo, ani pilnować godzin odbioru, pełna elastyczność.
Na szczęście 4 kilometry ode mnie postawili taki automat kilka lat temu.
Wkurzyła mnie za to pańcia z wiejskiego sklepiku z ciuchami, która dodatkowo otworzyła punkt odbioru paczek.
Dla mnie do 16 to do 16 a nie do 15.45. Jeżeli ktoś nie rozumie takiego prostego faktu, to nie powinien brać się za paczki.
Dlatego preferuję odbiór z automatów, są niezawodne, oczywiście jeżeli nie są w danej chwili popsute:) Nie trzeba czekać na nikogo, ani pilnować godzin odbioru, pełna elastyczność.
Na szczęście 4 kilometry ode mnie postawili taki automat kilka lat temu.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8026
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)
Jurek
Ciemiernik - bajka ,na prawdę cudny
Mówisz ,że dom Cyganów...ehhh to co my mamy powiedzieć
Rozsada przy piecu a potem upychanie przy oknach.
Doświetlanie dużo daje ,nawet zwykłą żarówką
Ostatnio nas nie było parę godzin i światło zgaszone i już się wyciągnęły roślinki.
Madziu
U nas paczkomat 6 km.
Ale wolę płacić przy odbiorze.
Mnie też takie coś denerwuje ,ostatnio dzwoniłam do sklepu i nikt nie odbierał bez względu na porę.
Jak się ma interes to trzeba się starać.
Ciemiernik - bajka ,na prawdę cudny
Mówisz ,że dom Cyganów...ehhh to co my mamy powiedzieć
Rozsada przy piecu a potem upychanie przy oknach.
Doświetlanie dużo daje ,nawet zwykłą żarówką
Ostatnio nas nie było parę godzin i światło zgaszone i już się wyciągnęły roślinki.
Madziu
U nas paczkomat 6 km.
Ale wolę płacić przy odbiorze.
Mnie też takie coś denerwuje ,ostatnio dzwoniłam do sklepu i nikt nie odbierał bez względu na porę.
Jak się ma interes to trzeba się starać.