Łoooo, kawał robot. Działka się zmienia z brzydkiego kaczątka w pieknego łabędzia, widać, że masz do tego drygi Cię to cieszy:) Podziwiam.Też jestem ciekawa co dalej będzie, jak potoczą się losy grządkach i co uda się wyhodować.
No szczęśliwie z Rodos wróciliśmy ;-) W końcu byłem na działce ..... Ogórki olbrzymy( a miał się Kto opiekować) ale co tam 12 słoików zrobione ;-) Woda w basenie czysta ;-) zdjęcia jak w domu będę.
Pozdrawiam wesoły Romek Moja oaza
Z prądem rzeki...płyną tylko zdechłe ryby.
Widać dobrze się ten ktoś opiekował, skoro Ci nikt ogórków nie pożarł... A to się zdarza na działkach często.
Będę zaglądać, bo mieszkam w okolicy i też lubię majstrować przy obejściu
Bardzo ładna metamorfoza działki
I jaki porządek...
He he ;-) co do ogórków to dobrze ,że wcześniej zdążyłem narobić słoików... ale co to znaczy "będę zaglądać"? Czy przechodzisz obok mojej działki? Zapraszam jak będę ;-)
Pozdrawiam wesoły Romek Moja oaza
Z prądem rzeki...płyną tylko zdechłe ryby.
To wyjaśniam:
Na działki zaglądam bardzo rzadko, bo własnej nie mam. Mam za to ogród przy domu i to w nim tak przesiaduję, że wyjść mi się nie chce.
Natomiast do wątku Twojego chętnie się pofatyguję, bo to nie wymaga ruszenia się z mojego ogrodu...
Robi się tu coraz ciekawiej...
Oczko wodne też mam. Tym chętniej będę obserwować Twoje poczynania.
Kiedy planujesz robić to oczko?