


A ja się martwiłam że z tych Butternut nic nie urośnie

Reszta albo już zjedzona, albo dochodzi na krzakach:


Dzięki poradzie Ginki z podtrzymywaniem dyń w siatkach nawet te duże prowadzone pionowo spokojnie dojrzały i się nie pozrywały, mniejsze zostawiłam w spokoju. To był mój pierwszy sezon dyniowy
