Witam, to lecimy dalej
Grace /marketówka/ piękna róża cały sezon spędziła w donicy
La Villa Cotta grudzień 2015, najlepiej radząca sobie róża
Lavender Blue/ wiosna 2016r/ marketówka trzeci folecik w moim ogrodzie
Louise Odier marketówka/ wiosna2016/ również w donicy, jak na razie piękniejsza na fotkach
New Imagine jesień 2015 miała być jedna, a po rozwinięciu kartonika okazało się, że jest i druga

. Przezimowały zadołowane obie spędziły sezon w donicach
Nostalgia marketówka /wiosna 2016/pomylona miała być Blue Wonder
The Pilgrim marketówka/wiosna2016/ dobrze rokuje, piękna róża, dobrze sobie radziła rosnąc w donicy
Summer Dream /grudzień2015/ krzaczek maleńki, ale kwiaty obiecujące
Terra Limburgia/grudzień2015/ to już 4-ty folecik w mojej kolecji
Vanilla wiosna2015 początkowo wyglądała marnie, ale jakoś się wybrała i pod koniec lata wyglądała całkiem nieźle i ładnie kwitła
I już ostatnia z moich nowości
Wildeve, krzaczek raczej marny ale jest nadzieja, że będzie lepiej, kwiat cudnej urody
Pomyśleć, że miałam nic nie kupować w ubiegłym roku
Przepraszam, że zacżęłam od różyczek, ale już odpowiadam
3 KOTY pisze:Daysy!
Zgubiłam Twój nowy (już stary) wątek.
Teraz z przyjemnością przeglądnęłam hurtem i jak zwykle jestem pod wrażeniem. Novalis śliczna - ten kolor , jednak Nevada
Na szczęście już znalazłaś, więc serdecznie zapraszam. Nevada faktycznie śliczna, szkoda, że drugie kwitnienie ma znacznie słabsze.
Kocham białe róże, więc nie mogło jej zabraknąć w moim ogrodzie.
[
quote="apus"]Daysy, w tym roku trochę kiepskie lato było dla róż... dużo wilgoci, na przemian z palącym słońcem. Taka pogoda sprzyja rozwojowi różnych grzybów i chorób i stąd może Twoją piękność cierpiała. Zimy też praktycznie nie było co na pewno uratowało wszelkie robactwo...
Miejmy nadzieję, że ten rok będzie wspaniały i łaskawy dla nas wszystkich i naszych ogrodów. [/quote]
Basiu życzmy sobie tego wszyscy, wszak chyba dość już tych suchych lat
aneczka1979 pisze:Daysy zdolna bestia z Ciebie. Te różane bombki...
Widzę, że mamy naprawdę podobny gust. I mnie nieustannie zachwyca Comte de Chambord, Garden of Roses i Mrs John Laing. Dorzucam do tego mocno ścisłego grona jeszcze Pashminę.
Planujesz zakupy różane w tym roku? Ja własnie dziś kliknęłam kolejne róże.
Aneczko moje bombki przy Twoich ozdobach to "koszmarki"

, nawet wnuczek wybrał inne

ale dziękuję

. Mam nadzieje, że następne będą bardziej udane.
Pashminy niestety nie mam, bo gdzieś wyczytałam, że słabo znosi deszczową pogodę, ale większość jasnych róż ma tę przypadłość.
Coś tam planuję, ale jak na razie nie mogę się zdecydować, które skreślić a które zostawić
JAKUCH pisze:Daysy ta Twoja Princess jest bezkonkurencyjna to samo Miss Fine
Jadziu Księżniczka w tym roku trochę poległa przez tą suszę, ale i tak ja lubię

. Miss Fine to taka swojska baba, niska, przysadzista z ogromnymi kwiatami, daleko jej do delikatnej księżniczki, ale też piękna
ewazawady pisze:Mnie, tak jak Jadzię, Miss Fine zaczyna ciągnąć. Te pofalbanione kwiaty ! Chyba nie wytrzymam i wsadzę do olbrzymiastej donicy. Co o tym sądzisz ?
Na Jubilee Celebration to mogę się gapić godzinami, i u Ciebie i u siebie. Cudo
Ewo myślę, że w donicy będzie dobrze wyglądała, nie rośnie za wysoko, raczej zwarty krzaczek, nie wiem tylko jak z zimowaniem. W moim rejonie chyba bym nie zaryzykowała. Jubilee jest cuuudowna, bardzo lubię te złote refleksy

.
[
quote="majka411"]Cześć Daysy jestem kolejną fanką Miss Fine, a pomysł Ewy żeby posadzić ją do donicy wydaje się dobry.
Ciekawa jestem co nam odpowiesz.
Tylko tak sobie myślę, że Ty masz wyjątkowe rączki do róż i zastanawiam się czy u mnie ona będzie taka piękna.
Śniegu dosypało, a mróz jest już łagodniejszy. [/quote]
Maju tak jak pisałam wyżej, wielkością pasuje do donicy, tylko nie wiem jak da sobie radę zimą, u mnie raczej bym nie próbowała. Przy -20 nawet podwójne a nawet potrójne "kalesony" nie dałyby chyba rady
Maju ja to samo mówię o Was

, róże w Waszych ogrodach jak z katalogu, moje przy nich jak szare myszki
U mnie też troszkę śniegu nasypało, ale szału nie ma. w tym tygodniu ma być świeża dostawa białego puchu, więc czekam.
Mróz faktycznie zelżał, dzisiaj w granicach 0 stopni, w nocy poniżej zera, ale niewiele. Za to w przyszłym tygodniu ma znowu zrobić się mroźno, więc grubsza kołderka by się przydała.
Dawno się tak nie rozpisywałam
Do popisania wkrótce.
Przepraszam, że usunęłam Wasze uśmieszki, ale nie mogłam wysłać odpowiedzi
